Zastanawiam się nad kupnem Hondy Accord rocznik 1999-2002. Na co zwracać
uwagę, jakie silniki omijać a jakie polecacie? Jeszcze nie wiem czy diesel,
benzyna czy benzyna+lpg
Jak z awaryjnoscia ?
Dziekuje za wszelkie wskazówki

do góry

> Zastanawiam się nad kupnem Hondy Accord rocznik 1999-2002. Na co zwracać
> uwagę, jakie silniki omijać a jakie polecacie? Jeszcze nie wiem czy
> diesel, benzyna czy benzyna+lpg
> Jak z awaryjnoscia ?
> Dziekuje za wszelkie wskazówki
http://www.accordklubpolska.pl/
Pozdrawiam !
WOJO

do góry

W dniu 2011-07-27 11:47, Micha? pisze:
> Zastanawiam si? nad kupnem Hondy Accord rocznik 1999-2002. Na co zwraca?
> uwag?, jakie silniki omija? a jakie polecacie? Jeszcze nie wiem czy diesel,
> benzyna czy benzyna+lpg

Benzyna + ew. gaz założony w dobrym warsztacie po zakupie, mniej
problemów. No chyba, że wiesz, ze gaz zakładany w dobrym punkcie.

> Jak z awaryjnoscia ?

Dobrze. Mój ma 10 lat, 120 tysia (co coekawe mechanior na dużym
przeglądzie stwierdził, że raczej rzeczywiście tyle ma). Mam od roku,
wymieniłem rozrząd i co ciekawe sprzęgło - było zupełnie zajechane. Poza
tym olej, filtry i klocki. Od początku cieknie trochę pompa wspomagania
kierownicy.

> Dziekuje za wszelkie wskaz?wki

Dużo pali. Nie wierz, jak ktoś pisze, że pali 10l LPG na miasto (z
korkami) i 6 w trasie;) Realnie to 14-15 i koło 10. No ale ja go
specjalnie nie oszczędzam, choć na Vtecu się po mieście raczej nie bujam
(trasa to głównie 20+15km dziennie). Średnio wyciszony, przy wyższych
prędkościach głośno (jak na samochód stworzony do trasy, choć w
porównaniu z Yariską to prawie cisza), trzeba raczej wysoko kręcić, żeby
się bujał. No i jak jeździsz głównie po mieście i nie masz parkingu w
domu i w pracy to pewnie cię zmartwi, że ma wyjątkowo ch... promień
skrętu, a widoczność dupy kończy się na tylnych drzwiach (to można
rozwiązać czujnikami).

Jako właściciel moge powiedzieć, że dużo pali, wyglada średnio (a w
środku dupnie, ale to kwestia gustu) i jest nie do zajechania;) Raczej
się nie psuje, a części nie są tak drogie jak obiegowa opinia o
japończykach głosi - sprzęgło 1100 z wymianą, sam hardware 700.

No i podali już link do forum. Jak przeczytasz wątek "ile palą wasze
accordy" to zamieść streszczenie na końcu, bo już ponad 100 stron jest;)

Jak do miasta i twoim priorytetem nie jest bezpieczeństwo bierne, to
szukaj czegoś bardziej miejskiego. A no i bagażnik jest niby duży, ale o
przewożeniu nieporęcznych gratów w sedanie zapomnij - dziura miedzy
kabiną i bagażnikiem jest znacznie mniejsza, niż mogłaby być:(

Shrek.

do góry

> Jako właściciel moge powiedzieć, że dużo pali, wyglada średnio (a w środku
> dupnie, ale to kwestia gustu) i jest nie do zajechania;) Raczej się nie
> psuje, a części nie są tak drogie jak obiegowa opinia o japończykach
> głosi - sprzęgło 1100 z wymianą, sam hardware 700.
>
Sprzęgło wymieniane po 120kkm, rzeczywiście auto nie do zajechania. :D

do góry

W dniu 2011-07-28 08:00, Vlad The Ripper pisze:

> Sprzęgło wymieniane po 120kkm, rzeczywiście auto nie do zajechania. :D

Zależy kto nim wcześniej jeździł;) Dobra źle się wyraziłem - każdy
samochód nawet WRC da się zajechać w 20kkm.

Shrek.

do góry

Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 18:27:26 +0200 osobnik zwany Shrek
wystukał:

> W dniu 2011-07-28 08:00, Vlad The Ripper pisze:
>
>> Sprzęgło wymieniane po 120kkm, rzeczywiście auto nie do zajechania. :D
>
> Zależy kto nim wcześniej jeździł;) Dobra źle się wyraziłem - każdy
> samochód nawet WRC da się zajechać w 20kkm.
>
akurat WRC to da sie zajechać w 2 km ;)





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu 2011-07-27 22:08, Shrek pisze:

[cut]

Wysokoobrotowa benzyna z małym momentem i padło sprzęgło po 120kkm? Na
każdych światłach robisz przegazówkę zostawiając chmurę dymu palonego
sprzęgła? :) Mi sprzęgło w dieslu z 400Nm praktycznie od dołu (2300rpm)
padło (w sumie to nie padło ale łożysko zaczęło hałasować to wymieniono
sprzęgło i dwumas) przy ~220kkm.

--
Pozdrawiam,
Maciek

do góry

W dniu 2011-07-28 19:29, Maciej Browarczyk pisze:
> W dniu 2011-07-27 22:08, Shrek pisze:
>
> [cut]
>
> Wysokoobrotowa benzyna z małym momentem i padło sprzęgło po 120kkm?

Ja wiem czy 160Nm to tak mało - jak na benzynę to w normie. I w sumie
moment łapie wbrew pozorom nisko, co innego moc;)

> Na
> każdych światłach robisz przegazówkę zostawiając chmurę dymu palonego
> sprzęgła? :) Mi sprzęgło w dieslu z 400Nm praktycznie od dołu (2300rpm)
> padło (w sumie to nie padło ale łożysko zaczęło hałasować to wymieniono
> sprzęgło i dwumas) przy ~220kkm.

A kto powiedział, że ja? 10 letnia, trzeci właściciel, drugiego znam i
on raczej go nie zajechał. Zresztą sprzęgło to akurat raczej się zalicza
do materiałów eksploatacyjnych, te 120 kkm mieści się w "normie"
100-250, zwłaszcza jak większość w mieście. Nie to żebym jakoś bronił,
że padło, ale jak na 10 letnie zagazowane auto, to wymiana sprzęgła,
klocków, filtrów, oleju, planowo rozrządu (i jakiegoś drobiazgu w
amortyzatorach za 40 PLN) to jednak dość bezawaryjnie, dyskusyjne jest
jedynie to sprzęgło, reszta to normalne materiały ekspoatacyjne.
Zwłascza, że ceny części nie powalają. No właśnie, ile cię ta dwumasa +
sprzęgło kosztowało i jaka to marka?

Shrek.

do góry

W dniu 2011-07-28 18:30, masti pisze:
> Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 18:27:26 +0200 osobnik zwany Shrek
> wystukał:
>
>> W dniu 2011-07-28 08:00, Vlad The Ripper pisze:
>>
>>> Sprzęgło wymieniane po 120kkm, rzeczywiście auto nie do zajechania. :D
>>
>> Zależy kto nim wcześniej jeździł;) Dobra źle się wyraziłem - każdy
>> samochód nawet WRC da się zajechać w 20kkm.
>>
> akurat WRC to da sie zajechać w 2 km ;)

Czyli w 20kkm też;)

Shrek.

do góry

Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 22:16:22 +0200 osobnik zwany Shrek
wystukał:

> W dniu 2011-07-28 18:30, masti pisze:
>> Dnia pięknego Thu, 28 Jul 2011 18:27:26 +0200 osobnik zwany Shrek
>> wystukał:
>>
>>> W dniu 2011-07-28 08:00, Vlad The Ripper pisze:
>>>
>>>> Sprzęgło wymieniane po 120kkm, rzeczywiście auto nie do zajechania.
>>>> :D
>>>
>>> Zależy kto nim wcześniej jeździł;) Dobra źle się wyraziłem - każdy
>>> samochód nawet WRC da się zajechać w 20kkm.
>>>
>> akurat WRC to da sie zajechać w 2 km ;)
>
> Czyli w 20kkm też;)
>
no też, choć myślę, ze bardziej jest sztuką go w 20kkm nie zajechać :)




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry