Andrew pisze:
> On 6 Lip, 13:29, gildor <g...@N...gazeta.pl> wrote:
>> Andrew pisze:
>>> (żona jeszcze do mnie się śmieje, że aż podłoga drży),
>> o matko, nieźle się ta Twoja żona umie śmiać.
>
> Wklej całość cytatu, a następnie komentuj.

to jest cały cytat. zaczyna się nawiasem i kończy się też nawiasem.

--
gildor
9'99

do góry

On 6 Lip, 13:20, "Wieca" <w...@p...onet.pl> wrote:

> > On Sat, 04 Jul 2009 19:50:31 +0200, Piotr May <p...@r...pl>
> >>Jak na moim slubie jakis
> >>palant ktoremu uszkodzilem blotnik kazal mi czekac na policje zamiast
> >>sie dogadac to pewnie bym byl bardziej radykalny niz chlopaki z Gremium
>
> Pierdolisz Piomay. Jesteś sprawcą - to twój zasrany obowiązek czekać na
> decyzję poszkodowanego. Ty mozesz co najwyżej kulturalnie przekonywać, albo
> zostawić przedstawiciela jak napisałem niżej.

bez przesady, czekac na policje to musi tylko gdy sa zabici lub ranni
w przeciwnym wypadku wystarczy podac wymagane dane...

dokladniej:
Art. 44. 1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku
drogowym jest obowiązany:
4) podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub
posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym
zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.
2. Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest
obowiązany ponadto:
1) udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać
pogotowie ratunkowe i Policję,
2) nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie
przebiegu wypadku,
3) pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie pogotowia lub
Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na to miejsce.


WS

do góry

Użytkownik "WS" napisał w wiadomości
news:5c222019-5f9c-4e80-bf3c-741c6f5913af@32g2000yqj
.googlegroups.com...
On 6 Lip, 13:20, "Wieca" wrote:

> > On Sat, 04 Jul 2009 19:50:31 +0200, Piotr May <p...@r...pl>
> >>Jak na moim slubie jakis
> >>palant ktoremu uszkodzilem blotnik kazal mi czekac na policje
> >>zamiast
> >>sie dogadac to pewnie bym byl bardziej radykalny niz chlopaki z
> >>Gremium
>
> Pierdolisz Piomay. Jesteś sprawcą - to twój zasrany obowiązek czekać
> na
> decyzję poszkodowanego. Ty mozesz co najwyżej kulturalnie
> przekonywać, albo
> zostawić przedstawiciela jak napisałem niżej.

bez przesady, czekac na policje to musi tylko gdy sa zabici lub ranni
w przeciwnym wypadku wystarczy podac wymagane dane...
***

Wieca wcale nie napisał o czekaniu na policję. Tylko o czekaniu na
decyzję poszkodowanego czy zechce się dogadać, zażyczy sobie spisania
numerów polisy czy kompletnego oświadczenia.
Czy ostatecznie zażyczy sobie przyjazdu radiowozu.
Jak mi kiedyś wiater wyrwał z ręki drzwi oda auta i przypieprzyły w
zaparkowane obok auto to nie patrzyłem jak tu spierdalać w podskokach,
tylko się dogadaliśmy z poszkodowanym. A cała strata to rysa - tak
niewielka, że ja bym olał. Ale kierowca poszkodowany wybrał opcję
wymienienia się numerami polis i sam sobie ładnie wszystko załatwił.
Bez buraczenia, wyzwisk czy nawet podniesionego ciśnienia.
Bo po to jest OC, do ch*ja wacława.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj

do góry

On 6 Lip, 16:35, "Jasio" <b...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "WS" napisał w wiadomościnews:5c222019-5f9c-4e80-bf3c-741c6f5913af@
32g2000yqj.googlegroups.com...
> On 6 Lip, 13:20, "Wieca" wrote:
>
> > > On Sat, 04 Jul 2009 19:50:31 +0200, Piotr May <p...@r...pl>
> > >>Jak na moim slubie jakis
> > >>palant ktoremu uszkodzilem blotnik kazal mi czekac na policje
> > >>zamiast
> > >>sie dogadac to pewnie bym byl bardziej radykalny niz chlopaki z
> > >>Gremium
>
> > Pierdolisz Piomay. Jesteś sprawcą - to twój zasrany obowiązek czekać
> > na
> > decyzję poszkodowanego. Ty mozesz co najwyżej kulturalnie
> > przekonywać, albo
> > zostawić przedstawiciela jak napisałem niżej.
>
> bez przesady, czekac na policje to musi tylko gdy sa zabici lub ranni
> w przeciwnym wypadku wystarczy podac wymagane dane...
> ***
>
> Wieca wcale nie napisał o czekaniu na policję. Tylko o czekaniu na
> decyzję poszkodowanego czy zechce się dogadać, zażyczy sobie spisania
> numerów polisy czy kompletnego oświadczenia.
> Czy ostatecznie zażyczy sobie przyjazdu radiowozu.

...ale jego post odnosil sie do czekania na policje

a wracajac do tematu kultura wymaga zalatwienia sprawy w sposob
najbardziej odpowiadajacy poszkodowanemu ( w granicach rozsadku
oczywiscie), lecz gdy zaczyna "wydziwiac" wystarczy spelnic obowiazek
ustawowy, czyli zosytawic mu dane i mozna spokojnie pojechac...(+
ewentualnie poinformowac go, ze z tymi danymi ma zglosic szkode z OC),
liczac sie oczywiscie z tym, ze on zglosi na policje i przyjdzie
wezwanie, ktore najprawdopodobniej zakonczy sie mandatem...


WS

do góry

widzę, że tutaj odezwał się prezes gremium mc
http://groups.google.com/group/pl.regionalne.wroclaw
/browse_thread/thread/db079807a8ada975/9e354488b2ee4
283#9e354488b2ee4283

M.

do góry

Marekkk pisze:
> widzę, że tutaj odezwał się prezes gremium mc
> http://groups.google.com/group/pl.regionalne.wroclaw
/browse_thread/thread/db079807a8ada975/9e354488b2ee4
283#9e354488b2ee4283
>
> M.

Czyli jednak jak pisałem ? - kij ma dwa końce.

--
piomay
www.piomay.riders.pl

do góry

Siemka

***"Piotr May"
Czyli jednak jak pisałem ? - kij ma dwa końce.

Tak, chlopaki spieszyli sie by oddac krew dla biednych dzieci w wolnym
czasie...
Zenada

--
T i żółte
(te najszypsze)

do góry

Tytus z Fabryki pisze:

> Tak, chlopaki spieszyli sie by oddac krew dla biednych dzieci w wolnym
> czasie...
> Zenada

Nie komentuje maila, komentuje fakty ktore z niego wyczytalem - sprawca
chcial dac dowod i zalatwic sprawe polubownie, poszkodowany sie upieral
przy policji i chcial zrobic fotki motocyklowej tablicy zrywajac
tabliczke "para maloda"

--
piomay
www.piomay.riders.pl

do góry

Piotr May pisze:
> Tytus z Fabryki pisze:
>
>> Tak, chlopaki spieszyli sie by oddac krew dla biednych dzieci w wolnym
>> czasie...
>> Zenada
>
> Nie komentuje maila, komentuje fakty ktore z niego wyczytalem - sprawca
> chcial dac dowod i zalatwic sprawe polubownie, poszkodowany sie upieral
> przy policji i chcial zrobic fotki motocyklowej tablicy zrywajac
> tabliczke "para maloda"

Piomay.... masz cos na oczach?
chciał dac zniszczony _dowód_osobisty_ a nie chciał pokazac dowodu
rejestracyjnego. żadna róznica?

--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC najlepsze auto dla motocyklisty
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

do góry

Piotr May pisze:
> Tytus z Fabryki pisze:
>
>> Tak, chlopaki spieszyli sie by oddac krew dla biednych dzieci w wolnym
>> czasie...
>> Zenada
>
> Nie komentuje maila, komentuje fakty ktore z niego wyczytalem - sprawca
> chcial dac dowod i zalatwic sprawe polubownie, poszkodowany sie upieral
> przy policji i chcial zrobic fotki motocyklowej tablicy zrywajac
> tabliczke "para maloda"

na chuj mu dowód osobisty? motocykl ma DR i OC. wystarczyły fotki tego.
nie miał co zrywać, bo ze zdjęć wynika, że po zerwaniu nic by nie
znalazł. DR dowolnego kolesia by wystarczył.

--
gildor
9'99

do góry