-
101. Data: 2018-07-18 12:00:12
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Miroo b...@b...brak.i.juz ...
>> pół Polski przejechali i 5km przed celem przez własną głupotę
>> dzwon.
>
> Statystyka wynikająca z psychologii. Podobno dużo wypadków zdarza
> się na ostatnich kilku % trasy, gdy "konie czują wodę", człowiek się
> rozluźnia, zaczyna myśleć o tym, co będzie robił po dojechaniu do
> celu, jednocześnie nierzadko przyśpieszając. A jeszcze jak się
> jedzie w kilka samochodów to pojawia się współzawodnictwo - kto
> pierwszy, kto zajmie lepsze miejsce itd.
>
Dokładnie tak jest.
Ja czesto bywam w Gądkach pod Poznaniem - takie miejsce gdzie jest x firm
- pełno busów, tirów etc.
Jest tam takie skrzyzowanie z którego kazdy ma do km do firmy - proste,
szerokie, dobra widocznosc.
Az sie nie chce wierzyc ile tam było wypadków... Dokładnie z tego powodu.
Sam sie raz czy drugi złapałem na tym, ze przejechałem je myslac
dokładnie o "niewiemczym" :)
> Ostatnio trochę jeździłem w wolną niedzielę (z 500km) i się
> zastanawiałem gdzie ci wszyscy ludzie tak się śpieszą - galerie
> zamknięte, miejsca na parkingu nie zabraknie. A wyprzedzeń na
> podwójnej ciągłej (góry i kręte drogi) to już nawet nie liczyłem.
> Polacy jakoś nie potrafią się nie śpieszyć - wiem po sobie, bo
> zwykle muszę się zmuszać do spokojnej jazdy :)
> I jeszcze jedno - nie umiemy nie wyprzedzać. Choćby przed nami był
> sznur samochodów po horyzont - koniecznie trzeba wyprzedzać, chociaż
> to w bardzo znikomym stopniu wpływa na czas dojazdu do celu.
No co ty... :) Nawet tutaj na grupie sa tacy co nei rozumieją, że
wyprzedzanie ma miec jakis cel a nie dla samego wyprzedzania.
Opisywałem ostatnio moje wrażenia z obserwacji sobotniego pedu
wczasowiczów w kierunku morza... Ech...
Ale stwierdzam, ze tak na codzien to nie jest wcale tak źle...
Oczywiście frustraci wariaci zdarzaja sie regularnie, ale nie w takiej
ilosci i nateżeniu...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają"
-
102. Data: 2018-07-18 12:23:08
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2018-07-18 o 12:00, Budzik pisze:
> Opisywałem ostatnio moje wrażenia z obserwacji sobotniego pedu
> wczasowiczów w kierunku morza... Ech...
> Ale stwierdzam, ze tak na codzien to nie jest wcale tak źle...
> Oczywiście frustraci wariaci zdarzaja sie regularnie, ale nie w takiej
> ilosci i nateżeniu...
A najlepsze jest to, że tym przypadku mają samochody wypełnione
dzieciakami, bagaż po dach i na dachu i jeszcze 4 rowery na haku.
A wtedy to już jest zupełnie inny samochód i inaczej się zachowuje niż
na co dzień.
Pozdrawiam
-
103. Data: 2018-07-18 14:27:29
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-07-18 o 10:36, Miroo pisze:
> Ostatnio trochę jeździłem w wolną niedzielę (z 500km) i się
> zastanawiałem gdzie ci wszyscy ludzie tak się śpieszą - galerie
> zamknięte
Chyba to nie była niedziela. Przecież galerie w niedziele są zawsze
otwarte, zamknięte są w poniedziałki.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
104. Data: 2018-07-18 15:25:46
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2018-07-18 o 14:27, Akarm pisze:
> W dniu 2018-07-18 o 10:36, Miroo pisze:
>
>> Ostatnio trochę jeździłem w wolną niedzielę (z 500km) i się
>> zastanawiałem gdzie ci wszyscy ludzie tak się śpieszą - galerie zamknięte
> Chyba to nie była niedziela. Przecież galerie w niedziele są zawsze
> otwarte, zamknięte są w poniedziałki.
Myślisz, że jest aż tylu wielbicieli sztuki z ciężką nogą? :)
Pozdrawiam
-
105. Data: 2018-07-18 16:00:10
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Akarm a...@w...pl ...
>> Ostatnio trochę jeździłem w wolną niedzielę (z 500km) i się
>> zastanawiałem gdzie ci wszyscy ludzie tak się śpieszą - galerie
>> zamknięte
> Chyba to nie była niedziela. Przecież galerie w niedziele są zawsze
> otwarte, zamknięte są w poniedziałki.
>
Ze co?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)
-
106. Data: 2018-07-18 16:00:11
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Miroo b...@b...brak.i.juz ...
>> Opisywałem ostatnio moje wrażenia z obserwacji sobotniego pedu
>> wczasowiczów w kierunku morza... Ech...
>> Ale stwierdzam, ze tak na codzien to nie jest wcale tak źle...
>> Oczywiście frustraci wariaci zdarzaja sie regularnie, ale nie w takiej
>> ilosci i nateżeniu...
>
> A najlepsze jest to, że tym przypadku mają samochody wypełnione
> dzieciakami, bagaż po dach i na dachu i jeszcze 4 rowery na haku.
> A wtedy to już jest zupełnie inny samochód i inaczej się zachowuje niż
> na co dzień.
>
Dokładnie.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni." Oscar Wilde
-
107. Data: 2018-07-18 16:12:08
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-07-18 o 15:25, Miroo pisze:
>> W dniu 2018-07-18 o 10:36, Miroo pisze:
>>
>>> Ostatnio trochę jeździłem w wolną niedzielę (z 500km) i się
>>> zastanawiałem gdzie ci wszyscy ludzie tak się śpieszą - galerie
>>> zamknięte
> Myślisz, że jest aż tylu wielbicieli sztuki z ciężką nogą? :)
Nie wiem, i prawdę mówiąc mam to głęboko gdzieś. Tak że pytanie nie do
mnie, albowiem to nie ja usiłowałem powiązać prędkość z galeriami.
Żeby nie być gołosłownym zostawiłem odpowiedni cytat.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
108. Data: 2018-07-18 17:08:24
Temat: [OT] Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-07-18 o 16:00, Budzik pisze:
> Ze co?
>
Ze to: wsystkie galerie są otwarte we wsystkie niedziele, zamknięte są
na ogół w poniedziałki.
Domyśliłem się, że pytanie powinno wyglądać raczej tak: "Że co?". Ale
nic nie poradzę, jeśli ktoś sepleni nawet w piśmie. Staram się
dostosować. ;)
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
109. Data: 2018-07-18 17:54:53
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 17-07-2018 o 21:15, P.B. pisze:
> Dnia Sun, 15 Jul 2018 08:14:19 +0200, Cavallino napisał(a):
>
>
>> Powrót do kolumny to święte prawo wyprzedzającego, a obowiązkiem
>> wyprzedzanego zrobić miejsce.
>> A wręcz ZAWSZE je utrzymywać, wtedy nie musi go specjalnie robić.
>
> Gówno
Nie dyskutujemy o stanie Twojego rozumu.
>Wskaż w PORD taki zapis.
Już kilka razy było zacytowane, jakbyś czytał zamiast się ciskać, to byś
już się dowiedział.
>
>> Co nie znaczy, że jak akurat jest linia przerywana i wolne z przeciwka,
>> to nie należy wyprzedzać - niby dlaczego nie?
>> Żeby kapelusznik miał wygodnie i mógł spokojnie nadal wlec się w
>> kolumnie swoim kapeluszniczym tempem?
>
> Kapelusznik się wlecze, a wjechanie przed niego zmusza go do hamowania?
I cóż w tym dziwnego?
Ktoś gdzieś pisał, że kapelusznik występuje wyłącznie pojedynczo na
danym odcinku drogi?
-
110. Data: 2018-07-18 18:46:30
Temat: Re: Fotelik samochodowy z Lidla
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-07-17 o 21:15, P.B. pisze:
> Dnia Sun, 15 Jul 2018 08:14:19 +0200, Cavallino napisał(a):
>
>
>> Powrót do kolumny to święte prawo wyprzedzającego, a obowiązkiem
>> wyprzedzanego zrobić miejsce.
>> A wręcz ZAWSZE je utrzymywać, wtedy nie musi go specjalnie robić.
>
> Gówno prawda. Wskaż w PORD taki zapis.
Wiadomo, że nic takiego nie ma.
Ale spotykam na drogach tępych chujów, uważających że "Powrót do kolumny
to święte prawo wyprzedzającego, a obowiązkiem wyprzedzanego zrobić
miejsce". Takie pierdolone tępaki naprawdę są przekonane, że obowiązkowe
jest wpuszczanie do kolumny chuja, któremu zachciało się wyprzedzania.
Później widujemy skutki manewrów wyprzedzania w wykonaniu tych
pierdolonych łajz. W rodzinie miałem przypadek tragicznej ucieczki przed
czołówką z takim pierdolonym wyprzedzaczem.
Wyprzedzania jest chyba najniebezpieczniejszym manewrem i trzeba o tym
mówić. Może z czasem nawet do zakutego łba dotrze, że należy zapoznać
się z zasadami ruchu. Może nawet tępy chuj pomyśli (wiem, niemożliwe.
Ale może zdarzy się cud?) przed próbą wyprzedzania.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego