-
51. Data: 2011-06-09 18:54:00
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-06-09 11:26, WW pisze:
> W dniu 2011-06-08 00:34, Tomasz Pyra pisze:
>
>> Założenie jest takie, że znak ten ma pokazywać jak zachowywać się
>> zgodnie z kulturą drogową. A zachowania kulturalne, to nadzbiór zachowań
>> wynikających ze stosowania samego prawa.
>
> Kulturę, nawet tę drogową, to się z domu powinno wynieść.
Niby tak, ale ponad 20 lat temu mało kto miał samochód.
Większość kierowców to kierowcy w pierwszym pokoleniu, więc nie bardzo
mieli się od kogo uczyć.
> Potem to już zawsze, (prawie zawsze), słoma w butach.
No ale ta słoma w butach jest.
Jak zapytasz się który z kierowców postąpił najbardziej kulturalnie:
a) ten co poleciał do końca kończącym się pasem i tam go zmienił
b) regulator który zablokował kończący się pas
c) kierowca który widząc na horyzoncie że jego pas się kończy, włączył
kierunkowskaz, zaczekał aż ktoś go wpuści i zmienił pas daleko przed
zwężeniem
To większość odpowie że "c", bo nikt im nigdy nie wytłumaczył że jest
inaczej, a oni sami nie przeprowadzali badań żeby samodzielnie dojść do
tego wniosku.
-
52. Data: 2011-06-09 20:43:08
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2011-06-09 14:26, Artur Maśląg pisze:
> Skąd taki wniosek?
Bo twierdzisz - wbrew moim obserwacjom - że policja w Polsce nie suszy
pochowana w krzakach.
> Nie sądzę, by Trójmiasto jakoś specjalnie odstawało od średniej
> krajowej w tej materii, więc śmiem twierdzić, że nie jest to żadne
> suszenie, a regularne kontrole w tych samych miejscach.
Nie, to nie są zwykle normalne miejsca, tylko miejsca, w których jest
gdzie ukryć radiowóz. Np. ul. Marynarki Polskiej niedaleko MDK - zeby
radiowóz był schowany, to się ustawiają na ścieżce rowerowej - wtedy
zasłania ich szpaler młodych drzewek. Np. Trakt św. Wojciecha przed
Pruszczem - chowają się za drzewami. Np. wspomniana Marynarki koło
Mostostalu - schowani we wjeździe na parking. Niepodległości w Sopocie -
za drzewami w okolicy hurtowni płytek. Trakt - schowani za autohandlem.
Pomorska - schowani za autobusem, gdy ten stoi na końcowym.
Rzeczypospolitej - za schodami. A przepraszam - raz widziałem, jak stali
na Marynarki w terenie otwartym - mieli podniesioną klapę, żeby nie było
widać oznaczeń i koguta :)
> No chyba, że
> faktycznie macie tam tak źle, ale ja nie zaobserwowałem żadnych
> rewelacji - może to wynika z tego, że jeżdżę normalnie i policjanta
> nie traktuję jako wroga?
Mnie też nie łapią, ale widzę, jak się maskują.
> To co zaobserwowałem, to niższy poziom kultury
> niż średnia krajowa. Nie wiem, może to tylko jakieś trwałe uczulenie
> na stołeczne rejestracje, ale podobne odczucia miały osoby z innych
> miejsc Polski.
Aha...
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
53. Data: 2011-06-09 21:31:26
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-06-09 20:43, LEPEK pisze:
> W dniu 2011-06-09 14:26, Artur Maśląg pisze:
>
>> Skąd taki wniosek?
>
> Bo twierdzisz - wbrew moim obserwacjom - że policja w Polsce nie suszy
> pochowana w krzakach.
Tak, tak twierdzę. Od dawna tego nie robi. Chyba nie widziałeś, jak
wyglądało to suszenie zza krzaka. Niech będzie, że wbrew Twoim
obserwacjom.
>> Nie sądzę, by Trójmiasto jakoś specjalnie odstawało od średniej
>> krajowej w tej materii, więc śmiem twierdzić, że nie jest to żadne
>> suszenie, a regularne kontrole w tych samych miejscach.
>
> Nie, to nie są zwykle normalne miejsca, tylko miejsca, w których jest
> gdzie ukryć radiowóz. Np. ul. Marynarki Polskiej niedaleko MDK - zeby
> radiowóz był schowany, to się ustawiają na ścieżce rowerowej - wtedy
> zasłania ich szpaler młodych drzewek. Np. Trakt św. Wojciecha przed
> Pruszczem - chowają się za drzewami. Np. wspomniana Marynarki koło
> Mostostalu - schowani we wjeździe na parking. Niepodległości w Sopocie -
> za drzewami w okolicy hurtowni płytek. Trakt - schowani za autohandlem.
> Pomorska - schowani za autobusem, gdy ten stoi na końcowym.
> Rzeczypospolitej - za schodami.
Znaczy lokalny folklor? Fakt, codziennie nie bywam, ale pewnie by
mnie z przyczajki ustrzelili, gdyby było tak jak opisujesz, a ja
nieświadomy jeździł wedle własnego widzimisię.
> A przepraszam - raz widziałem, jak stali
> na Marynarki w terenie otwartym - mieli podniesioną klapę, żeby nie było
> widać oznaczeń i koguta :)
Serio? Stary numer (i od dawna nie stosowany) przez policję na DK8
w okolicach Piotrkowa. Dawno temu nawet potrafili suszyć siedząc
w bagażniku poldolota. Ktoś tam nawet pisał, że próbowali to robić
z octavią, ale tego jakoś osobiście już nie potwierdzam.
>> No chyba, że
>> faktycznie macie tam tak źle, ale ja nie zaobserwowałem żadnych
>> rewelacji - może to wynika z tego, że jeżdżę normalnie i policjanta
>> nie traktuję jako wroga?
>
> Mnie też nie łapią, ale widzę, jak się maskują.
A niech się maskują, skoro tak twierdzisz. Jakoś mnie taki zamaskowany
nie namierzył, ale jak jadąc pod górę w zabudowanym, zostałem
wyprzedzony na ciągłej przez 'mojego lokalesa' to się pojawili znikąd :)
>> To co zaobserwowałem, to niższy poziom kultury
>> niż średnia krajowa. Nie wiem, może to tylko jakieś trwałe uczulenie
>> na stołeczne rejestracje, ale podobne odczucia miały osoby z innych
>> miejsc Polski.
>
> Aha...
Co aha? Fakt wielokrotnie potwierdzony - w tym przez ludzi z Trójmiasta.
-
54. Data: 2011-06-09 22:32:43
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 09 Jun 2011 11:39:22 +0200, LEPEK wrote:
>W dniu 2011-06-08 15:31, J.F. pisze:
>> Zakladajac jednak ze mam ochote przestrzegac tego znaku .. to co on
>> oznacza ?
>To można podciągnąć pod tablicę informacyjną.
Kolory czarny i czerwony sa zarezerwowane na znaki zakazu.
>Informuje, że jest zaraz zwężenie i jazda na końcu 1/1 pozwoli na
>uniknięcie frustracji
Mnie sie tam kojarzy z B-31 "pierwszeństwo dla nadjeżdżających z
przeciwka". A wtedy trace koncept co by to mialo znaczyc ? :-)
>> Przeszkadac to wcale - tylko gdzie on stoi i co ma oznaczac ?
>> W bezposredniej bliskosci zwezenia i "wpusc prosze jednego na zakladke" ?
>> To nic nie da :-)
>
>Generalnie u nas, jak nie ma realnego zagrożenia karą, to nic nie daje.
Tu nie o kare chodzi, tylko o powod - problemem jest ze wiekszosc
zjezdza na dlugo przed zwezeniem. I jak taka tablica mialaby to
zmienic, szczegolnie jesli umieszczona bezposrednio przed zwezka ?
J.
-
55. Data: 2011-06-10 16:39:09
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
>Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w
>> Kulturę, nawet tę drogową, to się z domu powinno wynieść.
>Niby tak, ale ponad 20 lat temu mało kto miał samochód.
Znowu nie az tak malo.
Telewizja poza tym jest, gazety sa, filmy.
>Jak zapytasz się który z kierowców postąpił najbardziej kulturalnie:
>a) ten co poleciał do końca kończącym się pasem i tam go zmienił
>b) regulator który zablokował kończący się pas
>c) kierowca który widząc na horyzoncie że jego pas się kończy,
>włączył kierunkowskaz, zaczekał aż ktoś go wpuści i zmienił pas
>daleko przed zwężeniem
>To większość odpowie że "c", bo nikt im nigdy nie wytłumaczył że jest
>inaczej, a oni sami nie przeprowadzali badań żeby samodzielnie dojść
>do tego wniosku.
Kiedy ... eee - moze to i najbardziej _kulturalnie_.
Nie mylic z rozsadkiem, czy moze lepiej - prawidlowym rozwiazaniem
takiej sytuacji.
J.
-
56. Data: 2011-06-10 20:44:08
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-06-10 16:39, J.F pisze:
>> Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w
>>> Kulturę, nawet tę drogową, to się z domu powinno wynieść.
>> Niby tak, ale ponad 20 lat temu mało kto miał samochód.
>
> Znowu nie az tak malo.
> Telewizja poza tym jest, gazety sa, filmy.
>
>> Jak zapytasz się który z kierowców postąpił najbardziej kulturalnie:
>> a) ten co poleciał do końca kończącym się pasem i tam go zmienił
>> b) regulator który zablokował kończący się pas
>> c) kierowca który widząc na horyzoncie że jego pas się kończy, włączył
>> kierunkowskaz, zaczekał aż ktoś go wpuści i zmienił pas daleko przed
>> zwężeniem
>> To większość odpowie że "c", bo nikt im nigdy nie wytłumaczył że jest
>> inaczej, a oni sami nie przeprowadzali badań żeby samodzielnie dojść
>> do tego wniosku.
>
> Kiedy ... eee - moze to i najbardziej _kulturalnie_.
> Nie mylic z rozsadkiem, czy moze lepiej - prawidlowym rozwiazaniem
> takiej sytuacji.
Moim zdaniem na tym właśnie polega kultura drogowa, że kierowcy
kulturalni zachowują się w sposób prawidłowy, nawet jeżeli takie
zachowanie nie wynika z przepisów prawa.
W odróżnieniu od braku kultury, który polega na zachowywaniu się w
sposób nieprawidłowy dlatego, że prawo nie zabrania takiego zachowania.
Tu można by jeszcze wprowadzić podział na chamów (robiących to
świadomie) i prostaków (którzy robią to z niewiedzy).
-
57. Data: 2011-06-13 09:56:36
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-06-08, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>> W wielu miejscach wystarczyłby zakaz wyprzedzania (wyprzedzania wg.
>> naszgo kodeksu, nie według konwencji wiedeńskiej)
>
> Jak już bardzo chcesz się na coś powoływać, to zdecydowanie lepiej
> będzie, jak oprzesz się konwencji wiedeńskiej, ponieważ ta ma wyższy
> priorytet przy konfliktach i do tego jest dużo bardziej uniwersalna
> niż polski PoRD. W przeciwnym wypadku zaraz się zaczną dywagacje, że
> skoro stał (no w korku) to oczywiście już nie było wyprzedzania tylko
> omijanie - zresztą takie właśnie pokrętne tłumaczenia bardzo często
> są Twego autorstwa.
A przypadkiem KW nie definiowała wyprzedzania tak, że jak na dwóch
pasach jadą kolumny samochodów z różną prędkością to to nie jest
wyprzedzanie?
--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski
http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta
-by-era-czesc3/
-
58. Data: 2011-06-14 00:29:59
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 08 Jun 2011 21:41:40 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
> Działający zamek polega na tym, że zajmujemy oba pasy ruchu, jedziemy z
> tą samą prędkością i tuż przed zwężeniem płynnie składamy się w jeden
> pas metodą jeden z prawej - jeden z lewej. Zgodzisz się? No to jeśli to
Nie. Jesli na prawym pojazdy mają długość po 25 metrów, a na lewym po 4,5,
to cały pomysł właśnie szlag trafił.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
59. Data: 2011-06-14 09:35:06
Temat: Re: Fikcyjna zakladka, co to za znak?
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-06-13, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> wrote:
>> Działający zamek polega na tym, że zajmujemy oba pasy ruchu, jedziemy z
>> tą samą prędkością i tuż przed zwężeniem płynnie składamy się w jeden
>> pas metodą jeden z prawej - jeden z lewej. Zgodzisz się? No to jeśli to
>
> Nie. Jesli na prawym pojazdy mają długość po 25 metrów, a na lewym po 4,5,
> to cały pomysł właśnie szlag trafił.
To jak w takiej sytuacji ma to działać według Ciebie?
--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski
http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta
-by-era-czesc3/