J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> >
> >...zeby jechac 150 potrzeba znacznie wiekszej mocy
> >niz zeby jechac 100. I cala ekonomie diabli biora, chyba ze czas tez
> >kosztuje.

Zysk z lepszej sprawnosci silnika zżerany jest przez straty z większych
oporów ruchu.


>
> No i zapomnialem o jeszcze jednym wniosku: jak widac jadac 100km/h,
> lepiej jechac z obrotami rzedu 1500 niz 3000.

No ale dla jakiejś większej prędkości od 100km/h to 3000obr/min jest okey.

>
> [o ile jest sie pewnym ze nie wykonczymy silnika wczesniej, bo niskie
> obroty i duze obciazenia tez mu szkodza].
>

Kiedyś próbowano utrzymać wysoką sprawnosc dla niepełnych mocy,
wyłączając część cylindrów z pracy.
Czy nadal stosuje sie tę sztuczkę w dobie napedów hybrydowych?

WM



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

WM <c...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> Kiedyś próbowano utrzymać wysoką sprawnosc dla niepełnych mocy,
> wyłączając część cylindrów z pracy.
> Czy nadal stosuje sie tę sztuczkę w dobie napedów hybrydowych?
>

Nadal wyłącza się czasem cylindry, ale trudno zapanować nad wibracjami.
http://en.wikipedia.org/wiki/Variable_Cylinder_Manag
ement

WM

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry