-
31. Data: 2010-02-01 21:52:22
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>
Użytkownik "Feromon" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hk7goj$rk9$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> W naszym kraju od lat spłukujemy kible wodą pitną. DLACZEGO????
np w Warszawie :/
e.
-
32. Data: 2010-02-01 22:33:03
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: grg12 <g...@c...at>
Feromon pisze:
> Ekologia to sposób na wyrwanie dopłaty z Unii na projekty proekologiczne.
> A całe "globalne" ocieplenie to tylko 5 sekund w historii wszechswiata,
> kiedy jest trochę cieplej.
Że zacytuje Georga Carlina: "planeta nie potrzebuje ratunku - ma się
dobrze, to ludzie mają przejebane". Z punktu widzenia środowiska
"globalne ocieplanie" rzeczywiście niema znaczenia - co najwyżej okaże
się że "homo sapiens" trafił na listę gatunków zagrożonych.
-
33. Data: 2010-02-02 00:48:50
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
W dniu 2010-01-31 11:47, j.r. pisze:
>> BTW: Polecam listwę z Biedronki z niezależnymi wyłącznikami.
>> Inwestycja jak w inny rozgałęziacz 5-gniazdkowy (15 zł) a
>> energooszczędność dużo większa. Co jakiś czas rzucają w promocji.
> rozumiem ze uzytkujesz taka listwe od dawna.
Może z pół roku. Poszukaj w archiwum, kiedyś pisałem tu o tamtej promocji.
> Jak z trwaloscia wylacznikow w niej zainstalowanych?
Ciężko stwierdzić, wyglądają w porządku. Włączam niektóre po 2x dziennie
i jeszcze nie ma żadnych problemów. A gwarancja 2-letnia pozwoli mi ew.
doczekać do kolejnej promocji w celu wymiany.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
34. Data: 2010-02-02 00:51:36
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
W dniu 2010-02-01 07:10, Desoft pisze:
> Mam ładowarkę do komórki i nie trzeba jej odłączać z gniazdka. Co prawda
> robię to bo mi gniazdko zajmuje :-). Stary model tzw ciężka.
A co to znaczy "nie trzeba"? Ładowarka ciężka więc pewnie z
transformatorem, myślisz że zupełnie nic nie zużywa gdy nie podłączysz
komórki?
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
35. Data: 2010-02-02 06:56:38
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: "Desoft" <D...@i...pl>
Użytkownik "Adam Dybkowski" <a...@4...pl> napisał w wiadomości
news:hk7sup$beu$3@news.onet.pl...
>W dniu 2010-02-01 07:10, Desoft pisze:
>
>> Mam ładowarkę do komórki i nie trzeba jej odłączać z gniazdka. Co prawda
>> robię to bo mi gniazdko zajmuje :-). Stary model tzw ciężka.
>
> A co to znaczy "nie trzeba"? Ładowarka ciężka więc pewnie z
> transformatorem, myślisz że zupełnie nic nie zużywa gdy nie podłączysz
> komórki?
Oczywiście, że zużywa. Tylko bardzo mało.
Zgodnie z tą filozofią, elektrownia powinna na noc wyłączać mi trafo
zasilające dzielnicę.
Przy jego sprawności 98% i powiedzmy 100kVA daje nam 2kW strat.
Nie po to wymyślamy gadżety typu pilot, żeby potem chodzić na piechotę do
telewizora.
I to moja sprawa czy chcę mieć wygodę (płacąc za to), czy będę oszczędzał i
wieczory spędzał przy lampie naftowej.
Zresztą zaraz włączę wszystkie ładowarki jakie mam w domu, może zrobi się
globalne ocieplenie i ta zima wreszcie się skończy :-)
--
Desoft
-
36. Data: 2010-02-02 07:15:04
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
Użytkownik "Adam Dybkowski" <a...@4...pl> napisał w wiadomości
news:hk7spk$beu$2@news.onet.pl...
> W dniu 2010-01-31 11:47, j.r. pisze:
>>> BTW: Polecam listwę z Biedronki z niezależnymi wyłącznikami.
>>> Inwestycja jak w inny rozgałęziacz 5-gniazdkowy (15 zł) a
>>> energooszczędność dużo większa. Co jakiś czas rzucają w promocji.
>> rozumiem ze uzytkujesz taka listwe od dawna.
> Może z pół roku. Poszukaj w archiwum, kiedyś pisałem tu o tamtej promocji.
>> Jak z trwaloscia wylacznikow w niej zainstalowanych?
> Ciężko stwierdzić, wyglądają w porządku. Włączam niektóre po 2x dziennie i
> jeszcze nie ma żadnych problemów. A gwarancja 2-letnia pozwoli mi ew.
> doczekać do kolejnej promocji w celu wymiany.
I jak potem wymienisz listwe, ktora zaklikasz na smierc to
cala ta ekologie bedzie mozna psu w zad wsadzic ;)
q
-
37. Data: 2010-02-02 22:47:09
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 2 Feb 2010, Jakub Jewuła wrote:
> Użytkownik "Adam Dybkowski" <a...@4...pl> napisał
>>>> BTW: Polecam listwę z Biedronki z niezależnymi wyłącznikami.
>>>> Inwestycja jak w inny rozgałęziacz 5-gniazdkowy (15 zł) a
>>>> energooszczędność dużo większa.
^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^^
[...]
>> Ciężko stwierdzić, wyglądają w porządku. Włączam niektóre po 2x
>> dziennie
>> jeszcze nie ma żadnych problemów. A gwarancja 2-letnia pozwoli mi ew.
>> doczekać do kolejnej promocji w celu wymiany.
>
> I jak potem wymienisz listwe, ktora zaklikasz na smierc to
> cala ta ekologie bedzie mozna psu w zad wsadzic ;)
Hola, my tu nie o ekologii, w cytacie widzę, że o ekonomii ;)
pzdr, Gotfryd
-
38. Data: 2010-02-02 23:01:07
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Feb 2010, Feromon wrote:
> Nie mniej jednak namawiam do osazczędności, nawet, gdy nie jest opłacalna.
> W naszym kraju od lat spłukujemy kible wodą pitną. DLACZEGO????
Bo potrzebny jest albo zbiornik (na "półścieki", typu woda z pralki),
do tego z problemami pt "rozwój bakterii i grzybów" do rozwiązania,
albo doprowadzenie wody przemysłowej.
Jedno i drugie kosztuje.
Na etapie "mam za duże mieszkanie 75 m^2" można zacząć się zastanawiać
co zrobić z wolnym miejscem, przeciętnie w .pl problemem jest gdzie
upchnąć dodatkowy pawlacz na graty dla dzieci (zamiast zbiornika :)).
pzdr, Gotfryd
-
39. Data: 2010-02-02 23:37:03
Temat: Re: Ekologia w elektronice i nie tylko.
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
W dniu 2010-02-02 08:15, Jakub Jewuła pisze:
>>> Jak z trwaloscia wylacznikow w niej zainstalowanych?
>> Ciężko stwierdzić, wyglądają w porządku. Włączam niektóre po 2x
>> dziennie i jeszcze nie ma żadnych problemów. A gwarancja 2-letnia
>> pozwoli mi ew. doczekać do kolejnej promocji w celu wymiany.
> I jak potem wymienisz listwe, ktora zaklikasz na smierc to
> cala ta ekologie bedzie mozna psu w zad wsadzic ;)
Jeżeli zdążę jeszcze przed upływem gwarancji to nic za to nie płacę -
niech się producent martwi takimi zwrotami. Zapewne policzył i tak już
wcześniej, że taniej będzie zrobić badziew (choć na aż taki badziew moja
listwa wcale nie wygląda) i wymienić 30% egzemplarzy, niż od razu
droższy produkt. Dla mnie jako odbiorcy końcowego ważna jest kwota
początkowa (koszt listwy) oraz późniejsze oszczędności (z racji
odłączania np. nbox'a, który w standby ciągnie kilkadziesiąt watów).
Jeszcze lepszym rozwiązaniem byłaby listwa sterowana pilotem. Nie trzeba
ruszać d* a jeden procek listwy + odbiornik ciągnąć mogą znacznie mniej
prądu, niż kilka urządzeń w standby. Są już gotowce ale z racji ceny
(150zł?) wolałbym zrobić sobie własną "radiową" listwę. Albo na IR.
Tu chodzi tylko i wyłącznie o kasę. Chyba nie wierzysz w całą tą
paplaninę pseudoekologiczną?
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.