Z góry zastrzegam, że takowe istnieje - stoi w garażu moich rodziców.
Bezwypadkowe 120D (raz delikatnie przyrysowany błotnik i zrobiony tak, że
nie ma śladu). Prowadzi tylko mama która jest dobrym kierowcą - nie było
jazdy na dwójce przez pięć kilometrów ;)
Staruszkowie właśnie przesiadają się na nowa X3 a tego chcą podarować
któremuś z synów. Synowie średnio zainteresowani, bo każdy z dwójką dzieci i
każdy ma większe auto.
Ile za to mozna wołać wśród zorientowanych? Bo kolejka już się ustawiła,
tylko każdy chciałby pewnie dać jak za przekręconego tłuczka po Niemcu.
Na otomoto za 2005 rocznik tego modelu wołają od 24 do 30 tysiecy.
ATSD to aż żal sprzedawać :-/ Auto wizualnie i technicznie prawie jak z
salonu...

Z harcerskim pozdrowieniem,

Koziołek