-
131. Data: 2014-09-06 23:00:43
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"masti" <g...@t...hell> wrote in message news:lufb3g$9ef$1@dont-email.me...
>>>> Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!
>>>
>>> bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.
>>
>> Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać,
>
> no właśnie. O czymś takim jak kultura na drodze to nie słyszałeś.
Kultura na drodze wymaga abyś brał też pod uwagę tych za Tobą,
którzy stoją a nie muszą stać, a być może bardziej się spieszą niż Ty.
>>na bocznej bym czekał.
>
> jak długo?
Tak długo jak długo sytuacja tego wymagałaby.
-
132. Data: 2014-09-06 23:01:24
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA3A0B7D661460budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik Pszemol P...@P...com ...
>
>>>>> A czasami minute, a czasami dwie, a taka ciezarowka to moze i z
>>>>> piec. Tylko po co, skoro mozna mu pomóc zaoszczedzic te minute czy
>>>>> dwie?
>>>>
>>>> Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
>>>> drodze!
>>>
>>> bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.
>>
>> Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać, na bocznej bym
>> czekał.
>>
> My tu jestesmy troche bardziej kulturalni i troche bardziej
> rozumiemy ze czekanie nie jest konieczne.
Ależ jest... W szczególności wpuszczając kogoś przed sobą
stwarzasz KONIECZNOŚĆ czekania u siebie i tych za Tobą.
-
133. Data: 2014-09-06 23:19:05
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: masti <g...@t...hell>
Pszemol wrote:
> "masti" <g...@t...hell> wrote in message news:lufb3g$9ef$1@dont-email.me...
>>>>> Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej drodze!
>>>>
>>>> bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.
>>>
>>> Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać,
>>
>> no właśnie. O czymś takim jak kultura na drodze to nie słyszałeś.
>
> Kultura na drodze wymaga abyś brał też pod uwagę tych za Tobą,
> którzy stoją a nie muszą stać, a być może bardziej się spieszą niż Ty.
jasne. Sorry, jak się spieszysz to wyjedź wcześniej
>
>>>na bocznej bym czekał.
>>
>> jak długo?
>
> Tak długo jak długo sytuacja tego wymagałaby.
ROTFL już to widzę.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
134. Data: 2014-09-06 23:44:52
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 6 Sep 2014, J.F. wrote:
> Czasem i tak trzeba, bo owszem na glownej setki samochodow ... ale ile
> ten z boku ma stac, godzine, dwie ?
Ma ktoś link do anegdotycznego przesłuchania traktorzysty?
(po kilkunastu minutach głupawki dostał i AFAIR wpakował się
pod jakiegoś nisko latającego)
Jakoś to szło "patrzę w lewo - jadą..."
pzdr, Gotfryd.
-
135. Data: 2014-09-06 23:56:36
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 6 Sep 2014, Pszemol wrote:
> "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote
>> Wracając do wątkotwórcy który pisał, ze ma małe doświadczenie na drodze -
>> zapewne rzeczywiscie wywołuje wiecej zamieszania niz powinien.
>
> Otóż to. I widzę że nawet grupowy oskarżyciel i obrońca sądowy
> Gotfryd też zamilkł, więc chyba uznał że nie wygra tej sprawy ;-)
No, ja to ciekaw jestem, czy jak TOBIE ktoś ustępuje, to celem
zapobieżenia podobnym ekscesom w przyszłości, udzielasz mu
stosownej reprymendy.
Bo - żeby się nie przyzwyczaił - oczywistym jest, że nie skorzystasz,
ale ciekawe co dalej. Klakson? Długie? Paszczowo?
Czy lekceważysz i pozwalasz na szerzenie się anrchii? ;)
A jakby jednak naszła Cię kiedyś pokusa pomocnictwa w tym groźnym
przestępstwie (znaczy "skorzystania" z ustąpienia), to wspomnij
na niniejszy wątek i Twoje własne stanowisko :>
(co zaś do litery prawa, to moje zdanie wyraziłem dość dawno)
pzdr, Gotfryd
-
136. Data: 2014-09-06 23:59:57
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Pszemol P...@P...com ...
>>>> Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".
>>>
>>> A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
>>> rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
>>> trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie będziemy
>>> wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i próbami
>>> kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.
>>
>> Byc moze. Ale to nie znaczy ze ci rozsadni, troche bardziej doswiadczeni
>> kierowcy robią coś złego ustepując czasami pierwszenstwa tam gdzie
>> prawo tego nie wymaga.
>
> Nie znaczy też wcale że robią coś dobrego ani że faktycznie są rozsądni.
>
Nie znaczy równiez, ze ci ktorzy jada bo maja pierwszenstwo nie zwarzajac
na innych robią rowniez coś dobrego. Na pewno robią coś bezmyslnego.
-
137. Data: 2014-09-07 00:08:18
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, ... nie zawsze winny.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 6 Sep 2014, Zenowik6 wrote:
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
>> Co najwyżej gdyby nie było tak wjeżdżającego widać, wtedy nie miałbyś tego
>> obowiązku.
>
> Ooo, widzę, że coś jednak dotarło.
Cavallino napisał WYRAŹNIE o czym innym.
O spowodowaniu "niemożliwości" (np. niemożliwości dostrzeżenia).
> Więc powtórzę (na postawie art.4) :
> Będzie niewinny wtedy, gdy nie było okoliczności wskazujących na możliwość
> odmiennego zachowania się debila będącego na drodze z pierwszeństwem.
Zapomniałeś o szczególe: "względem jadącego".
Mający pierwszeństwo może oczekiwać, że ten drugi mu ustąpi, "chyba
że okoliczności wskazują inaczej". Mający ustąpić pierwszeństwa NIE
może dedukować swojego "prawa" z czegoś, co jego NIE dotyczy.
W szczególności, nie może dedukować że "drugi" się zatrzyma, nie
przejedzie ciągłej itp.
Zaznaczam, że znak B-20 STOP ma *dwa* znaczenia i nie jest to przypadek.
A na kolizje na (niektórych) parkingach marketowych (tylko linia
zatrzymania, bez A-7) też wyroki były.
> Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
> liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
> drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
> zachowania.
To weź "klasyczny" przypadek skrzyżowania, z drogami mającymi wyznaczone
pasy do jazdy we wskazanych kierunkach, własny skręt w lewo oraz
"przeciwnika" który ze swojego pasu do bezkolizyjnego z Tobą
skrętu w lewo jedzie prosto - po ciągłej rozdzielającej pasy,
kiedy już ruszyłeś za oś jezdni jak on był jeszcze na "dobrym"
pasie.
I spróbuj sprawdzić wyroki.
Teraz to chyba mało takich spraw, skoro "wiadomo".
pzdr, Gotfryd
-
138. Data: 2014-09-07 00:32:16
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA3A0EF5ADEF3Fbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik Pszemol P...@P...com ...
>
>>>>> Dlateog najwazniejsza rzecz to "zdrowy rozsadek".
>>>>
>>>> A ponieważ większośc ludzi jednak nie jest ekspertami od zdrowego
>>>> rozsądku w ogólnym przypadku będzie lepiej jak pozostaniemy na
>>>> trudnej często sztuce postępowania zgodnie z przepisami i nie będziemy
>>>> wyskakiwać z pomysłami na blokowanie drogi głównej i próbami
>>>> kierowania ruchem na skrzyżowaniu w taki sposób.
>>>
>>> Byc moze. Ale to nie znaczy ze ci rozsadni, troche bardziej doswiadczeni
>>> kierowcy robią coś złego ustepując czasami pierwszenstwa tam gdzie
>>> prawo tego nie wymaga.
>>
>> Nie znaczy też wcale że robią coś dobrego ani że faktycznie są rozsądni.
>>
> Nie znaczy równiez, ze ci ktorzy jada bo maja pierwszenstwo nie zwarzajac
> na innych robią rowniez coś dobrego. Na pewno robią coś bezmyslnego.
Przynajmniej jeśli zachowują się zgodnie z przepisami to nic nie pogarszają
próbując ulepszać :-)
-
139. Data: 2014-09-07 00:34:37
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"masti" <g...@t...hell> wrote in message news:lufto9$kvj$1@dont-email.me...
> Pszemol wrote:
>
>> "masti" <g...@t...hell> wrote in message
>> news:lufb3g$9ef$1@dont-email.me...
>>>>>> Bo dzieje się to kosztem czasu straconego przez tych na głównej
>>>>>> drodze!
>>>>>
>>>>> bo panisko Pszemol jedzie? typowe buractwo drogowe.
>>>>
>>>> Jakie panisko? Jadę główną drogą to chce jechać,
>>>
>>> no właśnie. O czymś takim jak kultura na drodze to nie słyszałeś.
>>
>> Kultura na drodze wymaga abyś brał też pod uwagę tych za Tobą,
>> którzy stoją a nie muszą stać, a być może bardziej się spieszą niż Ty.
>
> jasne. Sorry, jak się spieszysz to wyjedź wcześniej
Bardzo to "przemyślane" co tu piszesz...
Czy sam jesteś dobrodziejem jak nie wyjdziesz wcześniej i się spieszysz?
Obawiam się, że wtedy dobrodziejem na drodze nie jesteś...
>>>>na bocznej bym czekał.
>>>
>>> jak długo?
>>
>> Tak długo jak długo sytuacja tego wymagałaby.
>
> ROTFL już to widzę.
Nie sądź innych według siebie.
-
140. Data: 2014-09-07 00:39:45
Temat: Re: Droga z pierwszeństwem, a dobre maniery ?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.64.1409062345200.2440@quad...
> On Sat, 6 Sep 2014, Pszemol wrote:
>
>> "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote
>>> Wracając do wątkotwórcy który pisał, ze ma małe doświadczenie na
>>> drodze -
>>> zapewne rzeczywiscie wywołuje wiecej zamieszania niz powinien.
>>
>> Otóż to. I widzę że nawet grupowy oskarżyciel i obrońca sądowy
>> Gotfryd też zamilkł, więc chyba uznał że nie wygra tej sprawy ;-)
>
> No, ja to ciekaw jestem, czy jak TOBIE ktoś ustępuje, to celem
> zapobieżenia podobnym ekscesom w przyszłości, udzielasz mu
> stosownej reprymendy.
Nie, zwykle nie ma na to ani czasu ani okazji...
Ale bardzo przeszkadza mi np. ktoś kto zwalnia i próbuje mnie
wpuszczać gdy jadę na rowerze i właśnie wycelowałem sobie
dziurę między samochodami a ktoś swym "dobrym sercem"
nie tylko popsuł mi plany ale również stworzył niebezpieczną
sytuację bo zaczął zwalniać na głównej drodze.
Miewam też tu lokalnie takich "dobrodziejów" co to na skrzyżowaniu
typu T z główną drogą potrafią głównej drodze stawać aby wpuścić
przed siebie kogoś znajomego, sąsiada, blokując właśnie ruch za sobą.