-
41. Data: 2015-04-20 19:22:28
Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 2015-04-20 o 08:24, albercik pisze:
> W dniu 15.04.2015 o 23:23, Waldek pisze:
>
>> Nabyłem dziś klucz krzyżakowy ze stali Cr-V o gwarantowanej twardości
>> 41-45 HRC
>
> Miałem kiedyś przypadek że przez jednego palanta przeleciałem przez
> krawężnik, felga pokrzywiona, na oponie bąbel.. była policja itp..
>
> Chciałem wymienić koło żeby jechać dalej.. w moim kluczu oderwała się
> nasadka od rączki klucza, pożyczyłem więc klucz od policjantów,
> certyfikowany, z naklejką jakąś - nasadka pękła i klucz objechał na
> śrubie.. skończyło się lawetą.
>
Nie da się ukryć że oponiarze to w większości debile, każdemu powtarzam
aby lekko mi zakręcił śruby i tylko jeden na kilku bierze to sobie do
serca i dokręci zwykłym kluczem, reszta wali pneumatykiem do oporu,
potem krzyżakiem ledwo odkręcam śruby, skacząc po nim.
--
Pozdr
Janusz_K
-
42. Data: 2015-04-23 08:35:49
Temat: Re: Dokręcanie kół - skrajny debilizm ?
Od: MichałG <g...@w...pl>
J.F. pisze:
> Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" napisał w wiadomości
> W dniu 2015-04-16 o 11:58, Waldek pisze
>>> Nie bardzo wiem jaki związek ze "złapaniem gumy" ma fakt
>>> czy opona posiada dętkę czy też nie .... ?
>
>> Chodzi o to, że w oponie dętkowej jest tak, że dętka zawsze trochę
>> ociera się o oponę. Rowerem robię rocznie ~3000 km i tak dwa razy do
>> roku łatam którąś dętkę.
>
> Ale od przetarcia czy od gwozdzia ?
>
> Samochodowe sie raczej nie przecieraja.
> Roznica jest taka ze z gwodziem w oponie bezdetkowej mozesz jezdzic i
> powietrze schodzi powolutku - raz na dwa tygodnie przy tankowaniu
> podpompujesz i bedziesz jezdzil dalej.
> Z dziurawej detki schodzi szybko.
>
>> W samochodzie złapałem gumę pierwszy raz po przejechaniu 200 000 km.
>
> Opony tyle nie wytrzymaja.
>
> Ale fakt - dawniej pare razy zlapalem gume ... bezdetkowa. Od paru lat
> spokoj. Gwozdzie przestali wozic i gubic czy co ?
bo ludziska (w wiekszości) przestali sypać popiól na drogi.... (w każdym
wiaderku było kilka gwoździ ze starych desek uzytych na rozpałkę... :-) )
pozdrawiamM