-
11. Data: 2018-01-14 15:43:17
Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie #2
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.01.2018 o 13:53, Marek S pisze:
> Dwa pasy w każdą stronę? Nie tak działa przepis. Mowa jest o dwóch
> pasach w jedną "naszą" stronę. Nie jest ważne ile pasów jest na jezdni
> obok. A takie z kolei często spotykam. Szczególnie przy podjazdach na
> wzniesienia robi się je po to by ledwo dające radę ciężarówki nie
> tamowały ruchu. Oto przykład z sieci.
>
> http://www.drogigminneipowiatowe.pl/template/d/uploa
ds/media/default/0001/01/7d729799181216b77bd3751d982
2466410ba3e22.jpeg
Racja.
Shrek
-
12. Data: 2018-01-14 19:12:44
Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie #2
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 14-01-2018 o 15:41, Cavallino pisze:
>
> Widzisz - zamiast wydawać kasę na kurs, trzeba było przeczytać archiwum
> grupy i za darmo doszedłbyś do tych samych wniosków. ;-)
Nie chciałem już drażnić rekina. Ten biegły powiedział, że zagląda na tę
grupę aby zobaczyć z czym ludzie mają problemy i np. wykorzystać to jako
materiał dydaktyczny na szkoleniach. PoRD to jego hobby (moim zdaniem -
dość osobliwe). Nigdy nie zabiera głosu. Zalecił abym nie czytał stąd
wypowiedzi dotyczących przepisów :-D Serio :-D
A co do mnie, to poza wyjaśnieniem wątków, o których tu rozmawialiśmy
zdobyłem też wiedzę praktyczną. Tu nie chodzi o rajdowe umiejętności
lecz chociażby umiejętność korzystania z elektroniki trakcji auta.
Producenci ładują ją w samochody zapominając wytłumaczyć kierowcy jak z
tego korzystać.
Osobiście polecam takie kursy.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
13. Data: 2018-01-15 20:44:22
Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie #2
Od: Marek S <p...@s...com>
Przypomniały mi się jeszcze trzy przypadki jakie na kursie omawiano a
nie były dla mnie oczywiste. Przypomniały mi się właśnie.
5. Wyjeżdżamy z parkingu na jednokierunkową drogę np. wewnętrzną. Często
widuje się takie połączenia przy hipermarketach. Ponieważ jest to droga
jednokierunkowa, to patrzymy się w prawo czy ktoś inny nie nadjeżdża.
Wyjeżdżamy - kolizja. Ktoś jechał jednokierunkową pod prąd. Kto ponosi
winę za kolizję? Odpowiedź: wyłącznie wyjeżdżający z parkingu.
6. Na jednokierunkowych ulicach możemy cofać. Czy w związku z tym możemy
na wstecznym pod prąd całe Trójmiasto przejechać? Odpowiedź: brak
przepisu.
7. Konkretna sprawa sądowa. Drogi w pobliżu osiedli jakich pełno.
Załóżmy, że oznakowane są jak typowe ulice w mieście, nie ma znaków w
stylu strefa zamieszkania czy droga wewnętrzna. Drogi utwardzone.
Dochodzi do kolizji na jakimś skrzyżowaniu chyba równorzędnym (to raczej
nie ma znaczenia). Ktoś miał prawą zajętą (miał chyba również A-7) i
wpakował się komuś innemu. Sprawę wygrał ... ten który wymusił
pierwszeństwo. Uzasadnienie: w urzędowych papierach droga jaką jechał
niby poszkodowany widnieje jako wewnętrzna więc włączał się do ruchu.
Krótko mówiąc: zanim wjedziesz na skrzyżowanie, to sprawdź w stosownym
urzędzie status wszystkich dróg.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
14. Data: 2018-01-15 21:21:11
Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie #2
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p3j0an$5fr$...@n...news.atman.pl...
>Przypomniały mi się jeszcze trzy przypadki jakie na kursie omawiano a
>nie były dla mnie oczywiste. Przypomniały mi się właśnie.
>5. Wyjeżdżamy z parkingu na jednokierunkową drogę np. wewnętrzną.
>Często widuje się takie połączenia przy hipermarketach. Ponieważ jest
>to droga jednokierunkowa, to patrzymy się w prawo czy ktoś inny nie
>nadjeżdża. Wyjeżdżamy - kolizja. Ktoś jechał jednokierunkową pod
>prąd. Kto ponosi winę za kolizję? Odpowiedź: wyłącznie wyjeżdżający z
>parkingu.
A uzasadnil ?
Bo tu jest IMO kilka niuansow, w tym taki:
jesli masz na mysli ruszenie z miejsca parkingowego, to owszem,
wlaczamy sie do ruchu, nalezy ustapic.
Ale powiedzmy ze wyjechalismy bezpiecznie, uliczka wzdluz miejsc
parkowania dojezdzamy do krzyzujacej sie uliczki ... i potocznie
kierowca powie "wyjezdzam z parkingu".
A tymczasem ta krzyzujaca sie to w zasadzie nadal parking, tzn
poprawniej powiedziec ze obaj jechali drogami wewnetrznymi :-)
>6. Na jednokierunkowych ulicach możemy cofać. Czy w związku z tym
>możemy na wstecznym pod prąd całe Trójmiasto przejechać? Odpowiedź:
>brak przepisu.
Jest maly niuans - zapewne po drodze beda skrzyzowania.
A na nich zakazy wjazdu w ulice.
>7. Konkretna sprawa sądowa. Drogi w pobliżu osiedli jakich pełno.
>Załóżmy, że oznakowane są jak typowe ulice w mieście, nie ma znaków w
>stylu strefa zamieszkania czy droga wewnętrzna. Drogi utwardzone.
>Dochodzi do kolizji na jakimś skrzyżowaniu chyba równorzędnym (to
>raczej nie ma znaczenia). Ktoś miał prawą zajętą (miał chyba również
>A-7) i
IMO ma.
>wpakował się komuś innemu. Sprawę wygrał ... ten który wymusił
>pierwszeństwo. Uzasadnienie: w urzędowych papierach droga jaką jechał
>niby poszkodowany widnieje jako wewnętrzna więc włączał się do ruchu.
>Krótko mówiąc: zanim wjedziesz na skrzyżowanie, to sprawdź w
>stosownym urzędzie status wszystkich dróg.
Jesli bylo jakies oznakowanie, to trzeba apelowac.
Albo zarzadce drogi skarzyc za mylne i prowadzace do wypadkow.
Ale ... u mnie tablice "droga wewnetrzna" zastapiły tablice "droga pod
zarzadem spoldzielni ...".
I badz tu madry, jadac poprzeczna ulica publiczna :-)
J.
-
15. Data: 2018-01-15 21:50:12
Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie #2
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-01-15 o 20:44, Marek S pisze:
> 6. Na jednokierunkowych ulicach możemy cofać. Czy w związku z tym możemy
> na wstecznym pod prąd całe Trójmiasto przejechać? Odpowiedź: brak przepisu.
Kiedyś było wolno na drogach o małym natężeniu ruchu.
Dzisiaj teoretycznie wszędzie ale nie wolno: w tunelu, na moście,
na wiadukcie, na autostradzie i drodze ekspresowej.
Tam gdzie wolno trzeba ustąpić jadącym normalnie i zadbać aby cofanie
nie stwarzało zagrożenie dla ruchu lub jego utrudnienia. A jak dla mnie
to skoro ktoś tam będzie normalnie jechał to zagrożenie i utrudnienie
zawsze będzie.
Pozdrawiam
-
16. Data: 2018-01-15 22:36:22
Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie #2
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 15-01-2018 o 21:21, J.F. pisze:
> A uzasadnil ?
Owszem. Poniżej komentuję.
>
> Bo tu jest IMO kilka niuansow, w tym taki:
> jesli masz na mysli ruszenie z miejsca parkingowego, to owszem, wlaczamy
> sie do ruchu, nalezy ustapic.
Dokładnie tak. Przepis nie mówi o tym aby nie ustępować pierwszeństwa
jadącym pod prąd. Włączając się do ruchu mamy ustąpić wszystkim, nawet
tym, którzy łamią przepisy.
Dla jasności sytuacja ma się tak: wielki parking przed hipermarketem lub
mały placyk. Wsio ryba. Pełno zaparkowanych aut w miejscach parkingowych
i ruszających z nich aut albo jedno auto, żadnych narysowanych miejsc
parkingowych. Też wsio ryba.
Wyjazd z parkingu prowadzi na prostą drogę jednokierunkową. Czyli
parking jest przy niej najzwyczajniej. Auta tą drogą poruszają się
prostopadle do toru jazdy włączającego się do ruchu. Jedno z nich jedzie
pod prąd i dochodzi do kolizji. Winę ponosi ten gość z parkingu.
> Ale powiedzmy ze wyjechalismy bezpiecznie, uliczka wzdluz miejsc
> parkowania dojezdzamy do krzyzujacej sie uliczki ... i potocznie
> kierowca powie "wyjezdzam z parkingu".
>
> A tymczasem ta krzyzujaca sie to w zasadzie nadal parking, tzn
> poprawniej powiedziec ze obaj jechali drogami wewnetrznymi :-)
A to też było poruszane. Na dwóch krzyżujących się drogach wewnętrznych
obowiązują takie same zasady ruchu jak na dwóch krzyżujących się drogach
publicznych. To samo w strefach zamieszkania.
Natomiast na drogach gruntowych: wolna amerykanka w pewnym sensie. Są
też na to przepisy ale bardziej podchodzące pod tradycje ludowe niż pod
PoRD. Tego wątku z kolei nie rozwijałem. Potraktowałem go jako ciekawostkę.
>> 6. Na jednokierunkowych ulicach możemy cofać. Czy w związku z tym
>> możemy na wstecznym pod prąd całe Trójmiasto przejechać? Odpowiedź:
>> brak przepisu.
>
> Jest maly niuans - zapewne po drodze beda skrzyzowania.
> A na nich zakazy wjazdu w ulice.
Ha! Racja! Ale inwalidów nie dotyczą :-P
I to również było omawiane bo jest sprzeczność w przepisach. Gdy
inwalida spowoduje kolizję na drodze wyłączonej z ruchu, gdzie mu wolno
wjechać, to nie wiadomo co z tym fantem zrobić.
>> raczej nie ma znaczenia). Ktoś miał prawą zajętą (miał chyba również
>> A-7) i
>
> IMO ma.
Nie zastanawiałem się. Być może.
> Jesli bylo jakies oznakowanie, to trzeba apelowac.
> Albo zarzadce drogi skarzyc za mylne i prowadzace do wypadkow.
I tu się zaczyna kołomyja bo musisz wiedzieć, że
1. Rozporządzenia ministra infrastruktury (jeśli na to będziemy w sądzie
powoływać się) mają mniejszą moc niż PoRD.
2. Do każdego takiego odwołania będzie trzeba zaangażować rzeczoznawcę i
opłacić go. Być może będzie ich kilku.
3. Miejski rzeczoznawca pewnie gra z sędzią w karty a to więcej znaczy
niż jakiekolwiek argumenty :-D
4. Nawet jeśli wszystkie opinie i orzeczenia przemawiają za Tobą to i
tak nie masz żadnej gwarancji wygranej w/g naszego porządku prawnego.
5. Strasburg też nie jest za darmo.
Pytanie: czy nie lepiej machnąć na to ręką.
> Ale ... u mnie tablice "droga wewnetrzna" zastapiły tablice "droga pod
> zarzadem spoldzielni ...".
> I badz tu madry, jadac poprzeczna ulica publiczna :-)
Ha... tego nigdy nie widziałem. Mogę domyślać się, że status takiej jest
podobny do wyjazdu z parkingu.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
17. Data: 2018-01-15 22:46:32
Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie #2
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 15-01-2018 o 21:50, RadoslawF pisze:
> nie stwarzało zagrożenie dla ruchu lub jego utrudnienia. A jak dla mnie
> to skoro ktoś tam będzie normalnie jechał to zagrożenie i utrudnienie
> zawsze będzie.
Więc wtedy pewnie taki lub podobny hak się znajdzie aby ukarać
delikwenta. Być może również za to, że nie do końca odśnieżył auto :-D
Można nieco oczyścić sytuację i przenieść na godziny małego ruchu to
zdarzenie. Wtedy nikomu nie utrudni i pewnie zagrożenia też nie będzie
ale ... nie ma też definicji utrudnienia i zagrożenia więc wszystko
zależy od policjanta.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
18. Data: 2018-01-15 22:48:14
Temat: Re: Do Psze. stosuje się również do ruchu.
Od: "Witko4" <d...@p...pl>
Użytkownik "Marek S" <p...@s...com> napisał w wiadomości
news:p3j6sn$j5n$1@node1.news.atman.pl...
>
> Natomiast na drogach gruntowych: wolna amerykanka w pewnym sensie.
> Marek
Też obowiązują przepisy PoRD w zakresie jak niżej :
2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza
miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie:
1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób;
-
19. Data: 2018-01-15 22:55:51
Temat: Re: Do Psze. stosuje się również do ruchu.
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 15-01-2018 o 22:48, Witko4 pisze:
> Też obowiązują przepisy PoRD w zakresie jak niżej :
> 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza
> miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie:
>
> 1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób;
Nie zanotowałem paragrafów ale na wsi gdy droga przez pole wiedzie to
się nie sprawdza. Tak samo na własnym podwórku.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
20. Data: 2018-01-17 08:06:56
Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie #2
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.01.2018 o 19:12, Marek S pisze:
> Nie chciałem już drażnić rekina. Ten biegły powiedział, że zagląda na tę
> grupę aby zobaczyć z czym ludzie mają problemy i np. wykorzystać to jako
> materiał dydaktyczny na szkoleniach. PoRD to jego hobby (moim zdaniem -
> dość osobliwe). Nigdy nie zabiera głosu. Zalecił abym nie czytał stąd
> wypowiedzi dotyczących przepisów :-D Serio :-D
Swoją droga - działa to w dwie strony - nie warto też we wszystko
wierzyć każdemu biegłemu (choćby dlatego, że jak dwóch to zwykle mają
różne zdania), ani tym bardziej każdemu instruktorowi.
https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cach
e:yi_CtZvahKgJ:https://www.prawodrogowe.pl/informacj
e/rozmowy/marcin-kukawka-czy-piesi-straca-pierwszens
two-na-drodze+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
Zwróciłbym uwagę, że to cache - oryginał się ulotnił;)
Shrek