-
251. Data: 2018-01-08 20:45:02
Temat: Re: nie
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 08-01-2018 o 04:10, Pszemol pisze:
>
> Gdy będą znaki, to wtedy dopiero będzie większa szansa
> na to, że nie posądzą Cię o cwaniakowanie, i większa szansa
> że nie będą zjeżdzać z kończącego się pasa wcześniej, aby
> o cwaniakowanie być nieposądzonym.
Znaki D-56 (trzech przynajmniej maści, co zastanawia) są cały czas tyle
tylko, że kierowcy mają wylane na nie. Jest znak, chcę na suwak, a ten z
prawej nie chce. Więc w oczach Pszemoli drogowych staję się bucem,
przynajmniej do 3go kwartału 2018, gdzie znak z informacyjnego stanie
się znakiem nakazu.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
252. Data: 2018-01-08 20:52:07
Temat: Re: nie. rozmiary.
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 07-01-2018 o 19:48, Pszemol pisze:
> To akurat jest błędny rysunek obszaru skrzyżowania.
> Bardzo nielogiczny. Autor był bezmyślny.
W weekend udało mi się załapać na szkołę doskonalenia techniki jazdy.
Dotyczy to również teorii. Wspomniane kwestie poruszę na tym kursie i
przedstawię opinie. Będą to jednak nadal opinie...
--
Pozdrawiam,
Marek
-
253. Data: 2018-01-08 20:52:58
Temat: Re: nie
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 08-01-2018 o 05:37, Pszemol pisze:
>
> No właśnie - nie cwaniakuj. :-)
Nie pyskuj mi tu :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
-
254. Data: 2018-01-08 21:00:07
Temat: Re: nie
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 08-01-2018 o 05:40, Pszemol pisze:
>
> Ile lat masz prawo jazdy?
Kategorię B od ponad 30. Kategorię A chyba od 15. W międzyczasie raz
kurs doszkalający gdzieś w połowie.
> To co nazywasz "utrudniam mu swawolę" to właśnie jest powodowanie
> kolizji w mojej interpretacji.
Sorry, ale jeśli jadę lewym pasem, przytulam się do poprzednika i tak
sobie jadę od pewnego czasu widząc w/w buca wyprzedzającego
rozdzielającym pasem, a ten buc w pewnym momencie kierownicą w lewo by
mnie zepchnąć z pasa, to jest to powodowaniem kolizji przeze mnie??? No
nie żartuj sobie. Nazwałbym to nawet nie wykroczeniem drogowym lecz
przestępstwem z jego strony. Nie sądzę by jakikolwiek sąd miał tu
wątpliwości.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
255. Data: 2018-01-08 21:09:35
Temat: Re: nie
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 08-01-2018 o 05:21, Pszemol pisze:
>
> To czemu napisałeś niekoniecznie? Coś się plączesz w zeznaniach.
"Niekoniecznie" czyli w domyśle "a priori" z dwóch powodów, pisałem już
o tym:
1. Bo CZASEM zdarza się, że policja udzieli odpowiedzi zanim dojdzie do
zdarzenia. Naprawdę trzeba się postarać bo zwykle panuje cisza.
2. Bo akurat mam w gronie znajomych policjanta z drogówki z dużym stażem.
Dlatego tylko ogólnie zgadzam się z Tobą. Punkty 1 i 2 są wyjątkami
potwierdzającymi regułę. Stąd "ogólnie".
--
Pozdrawiam,
Marek
-
256. Data: 2018-01-08 21:27:28
Temat: Re: nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-01-08 o 20:25, Pszemol pisze
> Ja jestem pierwszy na drodze, on jest za mną, to jest ważne.
Nie jesteś pierwszy. Ty dopiero wjeżdżasz na drogę z pierwszeństwem, a
on już się na niej znajduj.
> Mylisz sie - zmiana pasa ruchu przez czerwonego i zielonego jednoczesnie
> jest wyraznie i jednoznacznie ujęta w Kodeksie i stawia czerwonego w
> pozycji ustap do zielonego w omawianym przez nas przypadku.
Bzdury piszesz.
Czerwony ma w tym przypadku pierwszeństwo, ponieważ jedzie drogą z
pierwszeństwem o czym świadczy znak A-6d.
Ponadto znaki poziome (linie przerywane) jednoznacznie mu mówią, że w
tym miejscu może zmieniać pas ruchu. Wyprzedził przed skrzyżowaniem i
chce powrócić na prawy pas.
Znak A-6d nic nie mówi jak wygląda wjazd z drogi podporządkowanej i że
jest tam jakiś pas rozbiegowy, ani też nie mówi, że temu, który będzie
wjeżdżał tym pasem rozbiegowym należy ustąpić pierwszeństwa. Wręcz
przeciwnie. Mówi, że jest wlot jednokierunkowej drogi podporządkowanej z
prawej strony, a każdy kto będzie się włączał tą drogą musi ustąpić
pierwszeństwa.
Dalej będziesz brnął w błędnych przekonaniach?
> W PoRD są tylko dwa przypadki, kiedy czerwony może utracić pierwszeństwo
> przed zielonym.
> Masz zadanie domowe, aby wskazać które to przypadki.
>
> Buahaha.
>
Taki przypadek to raczej w szpitalu psychiatrycznym, a nie w PoRD.
Szukaj dalej.
-
257. Data: 2018-01-08 21:39:42
Temat: Re: nie
Od: Pszemol <P...@P...com>
Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> W dniu 2018-01-08 o 20:25, Pszemol pisze
>> Ja jestem pierwszy na drodze, on jest za mną, to jest ważne.
>
> Nie jesteś pierwszy. Ty dopiero wjeżdżasz na drogę z pierwszeństwem, a
> on już się na niej znajduj.
Pogubiłeś się. Komentowałem Twoj alternatywny przykład z autostradą.
>> Mylisz sie - zmiana pasa ruchu przez czerwonego i zielonego jednoczesnie
>> jest wyraznie i jednoznacznie ujęta w Kodeksie i stawia czerwonego w
>> pozycji ustap do zielonego w omawianym przez nas przypadku.
>
> Bzdury piszesz.
> Czerwony ma w tym przypadku pierwszeństwo, ponieważ jedzie drogą z
> pierwszeństwem o czym świadczy znak A-6d.
> Ponadto znaki poziome (linie przerywane) jednoznacznie mu mówią, że w
> tym miejscu może zmieniać pas ruchu. Wyprzedził przed skrzyżowaniem i
> chce powrócić na prawy pas.
> Znak A-6d nic nie mówi jak wygląda wjazd z drogi podporządkowanej i że
> jest tam jakiś pas rozbiegowy, ani też nie mówi, że temu, który będzie
> wjeżdżał tym pasem rozbiegowym należy ustąpić pierwszeństwa. Wręcz
> przeciwnie. Mówi, że jest wlot jednokierunkowej drogi podporządkowanej z
> prawej strony, a każdy kto będzie się włączał tą drogą musi ustąpić
> pierwszeństwa.
> Dalej będziesz brnął w błędnych przekonaniach?
Niczego nie zmieniłeś powtarzając oczywiste sprawy o które się tu spieramy.
Ciągle nie dostrzegasz faktu, że zielony już ustąpił wcześniej komu miał
ustąpić i teraz ma następną scenę z czerwonym co opisuje kodeks na
niekorzyść czerwonego.
-
258. Data: 2018-01-08 22:08:25
Temat: Re: nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-01-08 o 21:39, Pszemol pisze:
> Niczego nie zmieniłeś powtarzając oczywiste sprawy o które się tu spieramy.
> Ciągle nie dostrzegasz faktu, że zielony już ustąpił wcześniej komu miał
> ustąpić i teraz ma następną scenę z czerwonym co opisuje kodeks na
> niekorzyść czerwonego.
Zielony nic nikomu nie ustąpił, bo i nie było takiej sytuacji aby
cokolwiek mógł ustępować.
Zielony wymusił pierwszeństwo na czerwonym.
Gdyby zielony zajął prawy pas na drodze z pierwszeństwem, a następnie
obaj (tj. zielony i czerwony) chcieliby zająć pas środkowy to wtedy
zielony miałby pierwszeństwo. Jednak dopóki nie opuścił drogi
podporządkowanej to cały czas jest na straconej pozycji i musi ustąpić
pierwszeństwa czerwonemu.
Dalsza dyskusja myślę, że jest zbyteczna. Możemy powrócić do niej jak
sobie to przemyślisz i zrozumiesz gdzie popełniasz błąd.
-
259. Data: 2018-01-08 22:19:54
Temat: Re: nie
Od: Pszemol <P...@P...com>
Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> W dniu 2018-01-08 o 21:39, Pszemol pisze:
>
>> Niczego nie zmieniłeś powtarzając oczywiste sprawy o które się tu spieramy.
>> Ciągle nie dostrzegasz faktu, że zielony już ustąpił wcześniej komu miał
>> ustąpić i teraz ma następną scenę z czerwonym co opisuje kodeks na
>> niekorzyść czerwonego.
>
> Zielony nic nikomu nie ustąpił, bo i nie było takiej sytuacji aby
> cokolwiek mógł ustępować.
>
> Zielony wymusił pierwszeństwo na czerwonym.
>
> Gdyby zielony zajął prawy pas na drodze z pierwszeństwem, a następnie
> obaj (tj. zielony i czerwony) chcieliby zająć pas środkowy to wtedy
> zielony miałby pierwszeństwo. Jednak dopóki nie opuścił drogi
> podporządkowanej to cały czas jest na straconej pozycji i musi ustąpić
> pierwszeństwa czerwonemu.
>
> Dalsza dyskusja myślę, że jest zbyteczna. Możemy powrócić do niej jak
> sobie to przemyślisz i zrozumiesz gdzie popełniasz błąd.
Oczekujesz od zielonego ze umie przepowiadac przyszłość - w momencie x
wszystko wskazuje na to ze sie zmieszcze i się pakuję na drogę główną ale
muszę przewidzieć że czerwony wbrew rozsądkowi postanowi za chwilę czyli w
czasie x+y zmienić pas na skrzyżowaniu :-)
I do tego ignorujesz jasny i klarowny wpis w Kodeksie o dwu samochodach
chcących wjechac jednoczesnie na ten sam pas ktory nie ma żadnych wyjątków
przewidzianych które mogłyby bronić czerwonego...
No brawo :-)
Nie chciałbym żyć w świecie w którym Twoja fantazja sie urzeczywistniła, bo
nie umiem przewidywac przyszłości i na tym skrzyżowaniu musiałbym czekać
wiecznie, az wszystkie auta znikną z drogi głównej... bo przecież niebieski
też mógłby zmienić tor jazdy lub przyspieszyć i pewnie też byłaby moja wina
:)
-
260. Data: 2018-01-08 23:07:24
Temat: Re: nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-01-08 o 22:19, Pszemol pisze:
> Oczekujesz od zielonego ze umie przepowiadac przyszłość - w momencie x
> wszystko wskazuje na to ze sie zmieszcze i się pakuję na drogę główną ale
> muszę przewidzieć że czerwony wbrew rozsądkowi postanowi za chwilę czyli w
> czasie x+y zmienić pas na skrzyżowaniu :-)
To Ty oczekujesz od kierowcy czerwonego auta, że musi przewidzieć, że
kierowca zielonego wymusi na nim pierwszeństwo, choć powinien był mu
ustąpić.
> I do tego ignorujesz jasny i klarowny wpis w Kodeksie o dwu samochodach
> chcących wjechac jednoczesnie na ten sam pas ktory nie ma żadnych wyjątków
> przewidzianych które mogłyby bronić czerwonego...
Ale jest znak ustąp pierwszeństwa z którego nie zwalnia zasada
pierwszeństwa z prawej strony. Tak samo jak ogólna zasada pierwszeństwa
na skrzyżowaniu z prawej strony.
Ty popełniasz błąd interpretując bardzo wybiórczo jeden zapis, nie
przyjmując innych zapisów, a tu niestety trzeba wziąć pod uwagę kilka
zapisów:
- pierwszeństwo z prawej strony
- pierwszeństwo i podporządkowanie się z powodu określenia znakami
pierwszeństwa dróg
> No brawo :-)
> Nie chciałbym żyć w świecie w którym Twoja fantazja sie urzeczywistniła, bo
> nie umiem przewidywac przyszłości i na tym skrzyżowaniu musiałbym czekać
> wiecznie, az wszystkie auta znikną z drogi głównej... bo przecież niebieski
> też mógłby zmienić tor jazdy lub przyspieszyć i pewnie też byłaby moja wina
> :)
Aleś pieprznął głupotę. Oczywiście, że gdyby niebieski przyspieszył, a
Ty byś wymusił pierwszeństwo to byłaby wyłącznie Twoja wina.
Wybacz, ale zaczynam wątpić czy aby na pewno jesteś kierowcą i masz
prawo jazdy?
Co do przewidywania to niczego nie trzeba przewidywać, lecz upewnić się,
że można bezpiecznie wjechać.
Jeżeli masz wątpliwości to należy się zatrzymać na początku tego pasa
rozbiegowego, a po upewnieniu się czy będziesz miał wolny pas dopiero
podjąć decyzję, rozpędzić auto na pasie i bezpiecznie się włączyć.
Ponadto ciągle pozostaje bez odpowiedzi zadanie, które Ci dałem:
W PoRD są tylko dwa przypadki, kiedy czerwony może utracić pierwszeństwo
przed zielonym.
Masz zadanie domowe, aby wskazać które to przypadki.