-
181. Data: 2017-06-28 16:26:22
Temat: Re: Dieselgate VW ciag dalszy
Od: 007 <n...@i...dyndns.org.invalid>
Pszemol w
<news:oiugl9$ul8$1@dont-email.me>:
> No ale to nie jest "tak samo" jak z olejem, bo wody z mycia auta nie
> zbierasz do kuwety, nie zlewasz do pustej butelki po nowym oleju i nie
> zawozisz do recyklingu a przepracowany olej zawozisz.
"- przy wymianie oleju zawsze upaprze mi się albo kostka albo coś
nachlapie do kanału"
> Czujesz tą różnicę?
Więcej czytaj, mniej pisz.
--
'Tom N'
-
182. Data: 2017-06-28 16:36:49
Temat: Re: Dieselgate VW ciag dalszy
Od: Pszemol <P...@P...com>
007 <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote:
> Pszemol w
> <news:oiugl9$ul8$1@dont-email.me>:
>
>> No ale to nie jest "tak samo" jak z olejem, bo wody z mycia auta nie
>> zbierasz do kuwety, nie zlewasz do pustej butelki po nowym oleju i nie
>> zawozisz do recyklingu a przepracowany olej zawozisz.
>
> "- przy wymianie oleju zawsze upaprze mi się albo kostka albo coś
> nachlapie do kanału"
>
>> Czujesz tą różnicę?
>
> Więcej czytaj, mniej pisz.
Nie wiem o jaką "kostkę" mu może chodzić, ale jak coś chlapie do kanału to
znaczy że jakaś ciamajda z niego. Powinien nieco dopracować technikę :-)
Ja wymieniam olej bez dostępu do kanału, na parkingu, na uniesionym lekko
aucie podnośnikiem z jednej strony z przodu i zawsze podkładam coś jak
stare gazety aby po sobie ani kropelki śladu nie zostawić. Chcieć znaczy
móc!