Witam!
Właśnie wszystkie media trąbią o tym, jak to 'zakopianka' jest zapchana.
Ja tymczasem zastanawiam się, czy jest w ogóle sens, jadąc z DC w
przyszłym tygodniu (czwartek 25. o świcie), pakować się na 'gierkówkę'.
Sam nie dalej jak 2 miesiące temu jechałem w tempie 20-30 km/h najpierw
przez Bielsko-B., a potem od Piotrkowa aż do Radziejowic.

Teraz więc myślę o drodze Radom - Kielce - Kraków (i może jakiś objazd
'zakopianki'?), ale z tego co pamiętam, są jakieś przebudowy w okolicach
tego pierwszego miasta... I tak źle, i tak niedobrze...

Co radzicie, którędy najlepiej?
pwz