-
1. Data: 2017-10-07 11:38:04
Temat: Chore czy normalne?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Dziś rano była u nas objazdowa zbiórka elektrośmieci i innych takich.
Po raz pierwszy oddałem coś całkiem sprawnego - drukarkę atramentową
(zasilacz sobie zachowałem :) ).
Powód oczywisty - zamiast kupić kolejny zestaw tuszy (dwa czarne i jeden
kolorowy) za te same pieniądze kupiłem laserówkę.
Serce elektronika/hobbysty boli.
Też się wam wydaje to chore?
P.G.
-
2. Data: 2017-10-07 11:43:55
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-10-07 o 11:38, Piotr Gałka pisze:
> Dziś rano była u nas objazdowa zbiórka elektrośmieci i innych takich.
>
> Po raz pierwszy oddałem coś całkiem sprawnego - drukarkę atramentową
> (zasilacz sobie zachowałem :) ).
> Powód oczywisty - zamiast kupić kolejny zestaw tuszy (dwa czarne i jeden
> kolorowy) za te same pieniądze kupiłem laserówkę.
>
> Serce elektronika/hobbysty boli.
> Też się wam wydaje to chore?
> P.G.
Chore, bo głupio zrobiłeś.
Trzeba było kupić zamienniki po 3 zł.
Ale laserówka jest dobrym pomysłem.
-
3. Data: 2017-10-07 11:58:25
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sat, 7 Oct 2017 11:38:04 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
> Też się wam wydaje to chore?
No trochę. Dlatego kupuję używki i jak trzeba to naprawiam :) No, ale
takie czasy.
--
Jacek
I hate haters.
-
4. Data: 2017-10-07 12:02:44
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 7 Oct 2017 11:38:04 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
> Dziś rano była u nas objazdowa zbiórka elektrośmieci i innych takich.
> Po raz pierwszy oddałem coś całkiem sprawnego - drukarkę atramentową
> (zasilacz sobie zachowałem :) ).
> Powód oczywisty - zamiast kupić kolejny zestaw tuszy (dwa czarne i jeden
> kolorowy) za te same pieniądze kupiłem laserówkę.
>
> Serce elektronika/hobbysty boli.
> Też się wam wydaje to chore?
Chore, ale czemu oddawales ? :-)
Poza tym mozna do Unii napisac, moze wymysla jakas dyrektywe :-)
J.
-
5. Data: 2017-10-07 12:36:30
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2017-10-07 o 11:38, Piotr Gałka pisze:
> Dziś rano była u nas objazdowa zbiórka elektrośmieci i innych takich.
>
> Po raz pierwszy oddałem coś całkiem sprawnego - drukarkę atramentową
> (zasilacz sobie zachowałem :) ).
> Powód oczywisty - zamiast kupić kolejny zestaw tuszy (dwa czarne i jeden
> kolorowy) za te same pieniądze kupiłem laserówkę.
>
> Serce elektronika/hobbysty boli.
> Też się wam wydaje to chore?
Tak, mam tak samo. Leżą mi w piwnicy 3 hp jako przydasie a kupiłem
cannona pixma.
Też muszę je wywalić bo tylko miejsce zajmują :(
--
Pozdr
Janusz
-
6. Data: 2017-10-07 13:22:22
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-10-07 o 11:43, t-1 pisze:
>
> Chore, bo głupio zrobiłeś.
> Trzeba było kupić zamienniki po 3 zł.
Na jakiej podstawie zakładasz, że nie próbowałem?
Raz kupiłem zamienniki (po około 50zł sztuka) i to była porażka.
Podejrzane wydało mi się już to, że z zamiennikami dostałem w zestawie
pastę i gumkę do czyszczenia styków.
Dwa z trzech odesłałem chyba po 2 tygodniach. A jak ten trzeci odmówił
współpracy miesiąc później to już nie chciało mi się bawić w odsyłanie.
Oryginały teraz widzę w DrTusz po: 158zł (HP339) i 200zł (HP344).
Czyli mój normalny zakup to by było 2x158+200=516, a laserówkę kupiłem
za 400. Fabryczny toner, który powinien starczyć na 700 stron starczył
na 1300.
Teraz wstawiłem zamiennik za 100zł na teoretycznie 2600stron - może
starczy na jakieś 4000 stron...
P.G.
-
7. Data: 2017-10-07 13:34:04
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-10-07 o 12:36, Janusz pisze:
> Też muszę je wywalić bo tylko miejsce zajmują :(
Doszliśmy do ściany w sensie miejsca. Jak do piwnicy już się nie daje
wejść i część, nie mieszczących się w piwnicy gratów zaczyna być
przechowywana w mieszkaniu to najwyższa pora coś z tym zrobić. W zeszłym
tygodniu wyrzuciłem około 1m książek do pojemnika na papier.
Też jest to sprzeczne z tym co za młodu mi na temat książek wkładano do
głowy, ale takie czasy.
P.G.
-
8. Data: 2017-10-07 13:38:39
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka napisał:
> Oryginały teraz widzę w DrTusz po: 158zł (HP339) i 200zł (HP344).
> Czyli mój normalny zakup to by było 2x158+200=516, a laserówkę kupiłem
> za 400. Fabryczny toner, który powinien starczyć na 700 stron starczył
> na 1300.
> Teraz wstawiłem zamiennik za 100zł na teoretycznie 2600stron - może
> starczy na jakieś 4000 stron...
Używałem drukarki laserowej OKI, która miała toner uzupełniany niezależnie
od wymiany bębna. Oryginalny był w specjalnych tubach, a zamiennik kupowało
się w plastikowych butelkach od ketchupu. Kosztował bodajże 9 zł, starczał
na kilka tysięcy stron. Trudno sobie wyobrazić tańsze drukowanie.
--
Jarek
-
9. Data: 2017-10-07 13:52:33
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-10-07 o 12:02, J.F. pisze:
>> Też się wam wydaje to chore?
>
> Chore, ale czemu oddawales ? :-)
A co miałem zrobić? Odzyskać jakieś elementy czy silniczki?
Kiedyś opracowywaliśmy coś z silniczkiem. Porażką okazał się zakup w
Polsce silniczka importowanego z Chin, bo jak doszliśmy do produkcji to
się okazało, że chińczyk przysłał im pod tą samą nazwą coś nieco innego
- ośka krótsza - nie pasowało.
Wtedy dość dokładnie temat silniczków przeanalizowałem. Korespondowałem
nawet z kilkoma producentami w Chinach (udało mi się nawet wykryć kilku
udających producenta). Mam od tamtej pory kartonik z około 20-ma
silniczkami w najróżniejszych wariantach napięcia/mocy i przekładni i
taż kilka krokowych (przy tej okazji pierwszy raz spotkałem się z
przekładnią planetarną - jakoś mnie to ominęło wcześniej).
Po co mi kolejne.
Chyba, że coś innego miałeś na myśli.
P.G.
-
10. Data: 2017-10-07 14:04:05
Temat: Re: Chore czy normalne?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Piotr Gałka wrote:
> Po raz pierwszy oddałem coś całkiem sprawnego - drukarkę atramentową
> (zasilacz sobie zachowałem :) ).
Mając ciągle w pamięci to, do jakiej furii doprowadzała mnie
drukarka atramentowa, zainwestowałeś w spokój psychiczny, a to
się przekłada na zdrowe serce. Za darmo bym nie wziął (no, może
ten zasilacz... :-))
Pozdrawiam, Piotr