On Mon, 29 Mar 2010 15:19:28 +0200, Wycior wrote:
>> Dopoki nie sprobujesz
>Próbowałem nie raz (i nie 100).
>
>> to sie nie dowiesz
>Wydawało mi się, że wiem.
>
>I zauważyłem właśnie tyle, że przy poślizgu nadsterownym jest możliwość
>wyciągnięcia albo przynajmniej zapobiegnięcia obróceniu się samochodu (FWD)

Ze 100% skutecznoscia ? Zawsze ci sie uda, bez wczesniejszego treningu
na danej trasie tez ?

J.

do góry

On Mon, 29 Mar 2010 15:10:20 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote:
>Dnia 29.03.2010 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>> Dopoki nie sprobujesz to sie nie dowiesz, niestety, sprzyjajace
>> warunki to dopiero za 8 miesiecy.
>
>Proponuje odwiedzić Miedzianą Górę albo Wyrazów. Odpowiednie warunki
>prawie przez cały rok.

Sprobowac mozna, choc imo sprzyjajace warunki w tym przypadku to
rzesisty deszcz :-)

J.

do góry

Dnia 29.03.2010 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
> On Mon, 29 Mar 2010 15:10:20 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote:
>>Dnia 29.03.2010 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>>> Dopoki nie sprobujesz to sie nie dowiesz, niestety, sprzyjajace
>>> warunki to dopiero za 8 miesiecy.
>>
>>Proponuje odwiedzić Miedzianą Górę albo Wyrazów. Odpowiednie warunki
>>prawie przez cały rok.
>
> Sprobowac mozna, choc imo sprzyjajace warunki w tym przypadku to
> rzesisty deszcz :-)

Wystarczy, ze lekko pokropi. Sprawdzone.

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

do góry

Dnia 29.03.2010 kamil <k...@s...com> napisał/a:
>> Chcesz powiedziec, że gorsza opona z przodu zahamuje lepiej niz lepsza ?
>> ;->
>
> Co chcialem powiedziec, to juz powiedzialem kilka postow wyzej. Przecietny
> kierowca latwiej wyczuje podsterownosc i odpusci gaz (przy okazji dociazy
> przod i zwiekszy przyczepnosc), niz opanuje uciekajacy tyl.

Przy okazji odciąży tył i może mu auto zrobić niespodziankę przechodząc
od podsterowności w nadsterowność. ;)

Wydaje sie, iż odpowiednia konkluzja jest, że nie ma uniwersalnej
odpowiedzi i zależy to od preferencji kierowcy oraz posiadanego auta.


--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

do góry

"kamil" <k...@s...com> wrote in news:hoqc91$h0u$1@inews.gazeta.pl:

> Przecietny kierowca latwiej wyczuje podsterownosc i odpusci gaz (przy
> okazji dociazy przod i zwiekszy przyczepnosc), niz opanuje uciekajacy
> tyl.

nic dodac nic ujac (zreszta dosw. kierowca tez mialby mniejszy problem z
podsterownoscia niz
nadsterownoscia, ale do tego drugiego w granicach w ktorych staje sie on juz duzym
problemem rzadziej
lub w ogole nie dopuszcza)

do góry

Dnia 29.03.2010 kamil <k...@s...com> napisał/a:
>
> Co chcialem powiedziec, to juz powiedzialem kilka postow wyzej. Przecietny
> kierowca latwiej wyczuje podsterownosc i odpusci gaz (przy okazji dociazy
> przod i zwiekszy przyczepnosc), niz opanuje uciekajacy tyl.

A często ty ten uciekający tył widujesz? Bo obecnie produkowane
przednionapędowe econoboxy są już same z siebie bardzo podsterowne.
W kolejnych modelach żeby skręcić trzeba będzie się zatrzymać i obrócić,
co już niektórzy uskuteczniają na drogach.

Panom specom od bezpieczeństwa nie przeszkadza że wymieni się kilka
więcej zderzaków, ważne że nikt się na drzewie nie owinie, swoją drogą
jakoś się ostatnio nie widuje takich. Zapominają tylko że tutaj ciągle
się rozjeżdża pieszych i może nie być tak łatwo.

--
kakmaratgmaildotcom

do góry

kamil pisze:

>> A potem nie może się odhamować przed kims kto jednak kupił 4 dobre
>> opony.
>
> Wiem, mnie tez to denerwuje. Nie ma tygodnia, zeby mi ktos w zderzak nie
> wjechal na swiatlach.

Tygodnia??? Może jednak coś z tym twoim hamowanie jest nie tak?
Mnie nigdy nikt nie wjechał w zderzak (20 lat, ~400 kkm, W-wa, 3-miasto).

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.

do góry

On Tue, 30 Mar 2010 09:23:34 +0200, Jakub Witkowski wrote:
>kamil pisze:
>>> A potem nie może się odhamować przed kims kto jednak kupił 4 dobre
>>> opony.
>> Wiem, mnie tez to denerwuje. Nie ma tygodnia, zeby mi ktos w zderzak nie
>> wjechal na swiatlach.
>
>Tygodnia??? Może jednak coś z tym twoim hamowanie jest nie tak?
>Mnie nigdy nikt nie wjechał w zderzak (20 lat, ~400 kkm, W-wa, 3-miasto).

Ma superopony, superhamulce i superzderzak :-)

I pewnie jeszcze superprzyciemnione swiatla stop.

J.

do góry

"Adam 'Chloru' Drzewososki" <k...@c...net> wrote in message
news:slrnhr1ju1.517.karmmnie@chloru.net...
> Dnia 29.03.2010 kamil <k...@s...com> napisał/a:
>>> Chcesz powiedziec, że gorsza opona z przodu zahamuje lepiej niz lepsza ?
>>> ;->
>>
>> Co chcialem powiedziec, to juz powiedzialem kilka postow wyzej.
>> Przecietny
>> kierowca latwiej wyczuje podsterownosc i odpusci gaz (przy okazji dociazy
>> przod i zwiekszy przyczepnosc), niz opanuje uciekajacy tyl.
>
> Przy okazji odciąży tył i może mu auto zrobić niespodziankę przechodząc
> od podsterowności w nadsterowność. ;)

I wlasnie po to z tylu ma lepsze opony. ;)

> Wydaje sie, iż odpowiednia konkluzja jest, że nie ma uniwersalnej
> odpowiedzi i zależy to od preferencji kierowcy oraz posiadanego auta.

W ten sposob mozna kazdy temat sprowadzic do nieskonczonej liczby rozwiazan.
A mowimy o jednym, polecanym przez zdaje sie wiekszosc ludzi zwiazanych z
przemyslem motoryzacyjnym troche wiecej, niz "jezdze golfem i czytam
peemesa".




Pozdrawiam
Kamil

do góry

"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:2hd3r55olh1bl2pcuvd35stul5d88fdrnt@4ax.com...
> On Tue, 30 Mar 2010 09:23:34 +0200, Jakub Witkowski wrote:
>>kamil pisze:
>>>> A potem nie może się odhamować przed kims kto jednak kupił 4 dobre
>>>> opony.
>>> Wiem, mnie tez to denerwuje. Nie ma tygodnia, zeby mi ktos w zderzak nie
>>> wjechal na swiatlach.
>>
>>Tygodnia??? Może jednak coś z tym twoim hamowanie jest nie tak?
>>Mnie nigdy nikt nie wjechał w zderzak (20 lat, ~400 kkm, W-wa, 3-miasto).
>
> Ma superopony, superhamulce i superzderzak :-)
>
> I pewnie jeszcze superprzyciemnione swiatla stop.

Mialem lexus style, ale ukradli to zakleilem czarna folia tuningowa z
allegro.



Pozdrawiam
Kamil

do góry