http://kut.as/problemy-ze-zdefiniowaniem-brawury motocyklistow
//Art. z Interii
Rzecz się wydarzyła w dobrze znanym mi miejscu, bo 10 km od mej
hacjendy, dlatego lampka alarmowa "że to mógłbym być ja" zmieniła sposób
świecenia ze stałego na stroboskopowy. Ale spoko - minie.
Bo, naturalnie, nie mam zamiaru przez to rezygnować z jazdy motocyklem
(choć puszki nigdy nie kupię), na snowboardzie, ani z żadnej jazdy,
która niebezpieczną jest (jak np. podrywanie 'zajętych' dziewczyn), ale
w miarę możliwości postaram się nauczyć jeździć (refleksu bardziej
wyrobić się już chyba nie da) i zainwestować w sensowny ubiór, choć
wiadomo - przy czołówce z puszką nic nie pomoże.


--
$heikh el $hah
I am the Energizer Bunny!