Temat pewnie znany , ale ostatnio dokładnie opisany tu :
http://www.muratorplus.pl/biznes/wiesci-z-rynku/uwag
a-na-buble-kiedy-znak-ce-oznacza-china-export_68654.
html

Warto wiedzieć jaka jest różnica pomiędzy
CE - Conformité Européenne
a
CE - China Export.

Okazuje się, że około milimetra.

do góry

Dnia Sun, 2 Oct 2011 10:21:15 +0200, kk napisał(a):
> Temat pewnie znany , ale ostatnio dokładnie opisany tu :
> http://www.muratorplus.pl/biznes/wiesci-z-rynku/uwag
a-na-buble-kiedy-znak-ce-oznacza-china-export_68654.
html
> Warto wiedzieć jaka jest różnica pomiędzy
> CE - Conformité Européenne
> a
> CE - China Export.
>
> Okazuje się, że około milimetra.

Uuuu - cos mi sie wydaje ze to sie moze zle skonczyc.

Jakby to o inny znak towarowy chodzilo, to by celnicy chodzili z suwmiarka
i zatrzymywali podejrzane transporty.

J.

do góry

W dniu 2011-10-02 10:21 kk napisał(a):

> Temat pewnie znany , ale ostatnio dokładnie opisany tu :
> http://www.muratorplus.pl/biznes/wiesci-z-rynku/uwag
a-na-buble-kiedy-znak-ce-oznacza-china-export_68654.
html

Logo czy nie logo - i tak firma wprowadzająca produkt na rynek
europejski musi dostosować się do wymagań prawdziwego CE (Conformité
Européenne), niezależnie od tego czy producent nakleił wcześniej swojego
zielonego smoka w różowej ramce albo wydziwione literki China Export. W
przypadku ew. problemów firma będzie pociągnięta za brak oznaczenia CE.
Samo wprowadzenie do obrotu produktu bez prawidłowego oznaczenia CE
(oczywiście produktu, który takie oznaczenie mieć powinien). Tak że wg
mnie nie ma sensu przyglądać się logu CE na każdej kupowanej rzeczy -
tylko kupować w normalnych sklepach a nie na bazarze.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

do góry

W dniu 2011-10-02 18:00, Adam Dybkowski pisze:
> W dniu 2011-10-02 10:21 kk napisał(a):
>
>> Temat pewnie znany , ale ostatnio dokładnie opisany tu :
>> http://www.muratorplus.pl/biznes/wiesci-z-rynku/uwag
a-na-buble-kiedy-znak-ce-oznacza-china-export_68654.
html
>>
>
> Logo czy nie logo - i tak firma wprowadzająca produkt na rynek
> europejski musi dostosować się do wymagań prawdziwego CE (Conformité
> Européenne), niezależnie od tego czy producent nakleił wcześniej swojego
> zielonego smoka w różowej ramce albo wydziwione literki China Export. W
> przypadku ew. problemów firma będzie pociągnięta za brak oznaczenia CE.
> Samo wprowadzenie do obrotu produktu bez prawidłowego oznaczenia CE
> (oczywiście produktu, który takie oznaczenie mieć powinien). Tak że wg
> mnie nie ma sensu przyglądać się logu CE na każdej kupowanej rzeczy -
> tylko kupować w normalnych sklepach a nie na bazarze.
>


A ty myslisz ze w tzw normalnych sklepach to jaki jest towar ?

Zerdz na ziemie bo zaczynasz bujac w chmurach.

do góry

"Jerzy Dombczak" <j...@o...eu> wrote in message
news:j6a8sd$6e4$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-10-02 18:00, Adam Dybkowski pisze:


> A ty myslisz ze w tzw normalnych sklepach to jaki jest towar ?

Nawet w sklepach firmowych marek sprzedają podróbki. Pokusa cenowa jest za
duża :-)

do góry

Przykład na jednej z aukcji allegro.
Sprzedający pokazuje produkt z literkami CE oraz pod spodem prezentuje znak
CE - Conformité Européenne.
Różnica w znakach drobna, ale jak już ktoś wie ... to zauważy.

http://allegro.pl/najnowszy-elm-327-1-4-fiat-ford-ni
ssan-renault-i1847722298.html

do góry