-
21. Data: 2016-08-29 18:22:27
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-08-29 o 10:22, Miroo pisze:
> W dniu 2016-08-28 o 20:53, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Podróż w nocy odrzucam. Niepotrzebne ryzyko.
>>
>
> A ja w długie trasy jeśli mogę, to jeżdżę głownie w nocy, w weekend. Z
> wielu powodów. Po pierwsze dziecko śpi i nie marudzi (żona zresztą też),
> po drugie pusto na drogach, po trzecie mało jest takich, którym się
> bardzo śpieszy.
Zestarzejesz się, to będziesz jeździł w dzień :-)
Pusto jak pusto, w nocy - a do tego w weekend to naprawdę jest dużo
niespodzianek na drodze.
> Taka jazda jest wręcz przyjemnością w porównaniu do jazdy krajówką w
> dzień w tygodniu, gdzie ciągle ktoś z przeciwka wyprzedzając spycha Cię
> na pobocze, TIRY wymuszają jazdę 90km/h w terenie zabudowanym, co
> kawałek stoisz w korku z niewiadomego powodu, itd itp
To chyba lepiej wybrać jakieś "żółte" drogi, nawet trochę kilometrów
dołożyć.
Mniejszy ruch, bez dużych ciężarówek, ale w dzień.
-
22. Data: 2016-08-29 18:25:43
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-08-29 o 10:22, Miroo pisze:
> A ja w długie trasy jeśli mogę, to jeżdżę głownie w nocy, w weekend. Z
> wielu powodów. Po pierwsze dziecko śpi i nie marudzi (żona zresztą też),
> po drugie pusto na drogach, po trzecie mało jest takich, którym się
> bardzo śpieszy.
Byłbym zapomniał. Od kilku lat się nigdzie na drodze nie spieszę.
I to jest recepta na długie trasy :-)
-
23. Data: 2016-08-29 19:13:28
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 28.08.2016 o 20:53, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Cavallino,
>
> Sunday, August 28, 2016, 2:01:48 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>>> Ale większość masz na drogach dwujezdniowych. Utrzymanie na nich
>>> średniej powyżej 100km/h nie stanowi najmniejszego problemu.
>>> A z postojami trzeba sobie i reszcie wytłumaczyć - albo krótkie
>>> postoje na siusiu i jedzenie w aucie
>> I tak przez 8h?
>> To ma być katorga czy jakiś wakacyjny wyjazd?
>
> To ma być przejazd z punktu A do punktu B. Albo się starzejesz albo
> kapelusz w uszy już uwiera :( / :P
Tylko raz jechałem na jeden skok w dalszą trasę (do Paryża) i mi się nie
podobało zbytnio.
A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie pół
zwiedzam okolice gdzie akurat zatrzymuję się na nocleg.
Względnie włażę popołudniu do jakichś wód termalnych.
>
>>> i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasie
>>> tego rzędu nie ma mowy o postojach co 100km i podziwianiu zabytków.
>> Co 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze 2
>> dłuższe, kilkunastominutowe postoje trzeba zrobić, dla rozprostowania
>> gnatów kierowcy.
>
> Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie.
Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
Bo do Bydgoszczy to trzeba to mocno pomnożyć, pewnie *2.
> Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4
> godzinach. Posiłek, kawa, chwila odprężenia.
>
>> Oraz niezasypiania w nocy chociażby.
>
> Podróż w nocy odrzucam. Niepotrzebne ryzyko.
Dokładnie.
Ale w dzień średnia 100 tym bardziej jest nierealna.
-
24. Data: 2016-08-29 22:44:12
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Cavallino,
Monday, August 29, 2016, 7:13:28 PM, you wrote:
>>>> Ale większość masz na drogach dwujezdniowych. Utrzymanie na nich
>>>> średniej powyżej 100km/h nie stanowi najmniejszego problemu.
>>>> A z postojami trzeba sobie i reszcie wytłumaczyć - albo krótkie
>>>> postoje na siusiu i jedzenie w aucie
>>> I tak przez 8h?
>>> To ma być katorga czy jakiś wakacyjny wyjazd?
>> To ma być przejazd z punktu A do punktu B. Albo się starzejesz albo
>> kapelusz w uszy już uwiera :( / :P
> Tylko raz jechałem na jeden skok w dalszą trasę (do Paryża) i mi się nie
> podobało zbytnio.
Ale z Poznania do Paryża to nie z Bydgoszczy do Wetliny. Drobne 500 km
różnicy. Swoją drogą kiedyś nie narzekałeś na tę trasę...
> A od wielu lat na wakacje jadę tak, że pół dnia jadę, a drugie pół
> zwiedzam okolice gdzie akurat zatrzymuję się na nocleg.
> Względnie włażę popołudniu do jakichś wód termalnych.
Zdecydowanie się starzejesz.
>>>> i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasie
>>>> tego rzędu nie ma mowy o postojach co 100km i podziwianiu zabytków.
>>> Co 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze 2
>>> dłuższe, kilkunastominutowe postoje trzeba zrobić, dla rozprostowania
>>> gnatów kierowcy.
>> Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie.
> Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54. Ale po drodze miałem
przystanki - obiad z czekaniem na posiłek (Zajazd Magyar - odradzam
szczerze) i Ewa coś w Sanoku miała do załatwienia i dość długo szukałem.
> Bo do Bydgoszczy to trzeba to mocno pomnożyć, pewnie *2.
780/450 = 1.733
Ale inaczej jedzie się mając do pokonania 450 km a inaczej mając do
pokonania 780 km.
>> Ja pisze o jednym długim postoju - 45 minut, jak w ciężarówce - po 4
>> godzinach. Posiłek, kawa, chwila odprężenia.
>>> Oraz niezasypiania w nocy chociażby.
>> Podróż w nocy odrzucam. Niepotrzebne ryzyko.
> Dokładnie.
> Ale w dzień średnia 100 tym bardziej jest nierealna.
Nadal zapominasz, że większość trasy to droga dwujezdniowa.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
25. Data: 2016-08-29 23:08:36
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello Cavallino,
>>>>> i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasie
>>>>> tego rzędu nie ma mowy o postojach co 100km i podziwianiu
>>>>> zabytków.
>>>> Co 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze
>>>> 2
>>>> dłuższe, kilkunastominutowe postoje trzeba zrobić, dla
>>>> rozprostowania
>>>> gnatów kierowcy.
>>> Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie.
>> Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
>Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54.
Z Opola w Bieszczady to sie teraz elegancko jedzie :-)
Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a wieczorem
jest juz w Grecji.
Choc i mnie nie przeszkadza jakos nadmiernie 10h za kolkiem ...
J.
-
26. Data: 2016-08-29 23:24:16
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Monday, August 29, 2016, 11:08:36 PM, you wrote:
>>>>>> i jeden duży postój albo dzielimy trasę na dwa dni. Przy trasie
>>>>>> tego rzędu nie ma mowy o postojach co 100km i podziwianiu
>>>>>> zabytków.
>>>>> Co 100 to może nie, ale przez te 9 h (w 8 IMO nie ma szans) to ze
>>>>> 2
>>>>> dłuższe, kilkunastominutowe postoje trzeba zrobić, dla
>>>>> rozprostowania
>>>>> gnatów kierowcy.
>>>> Dwa postoje po 15 minut wydłużą przejazd o pół godziny zaledwie.
>>> Jak długo jechałeś na zlot w Bieszczady, tak szczerze?
>>Wyjazd z domu o 11:16, w ośrodku byłem o 17:54.
> Z Opola w Bieszczady to sie teraz elegancko jedzie :-)
Wtedy też się dobrze jechało. Tylko niepotrzebnie do tego zajazdu
zjechaliśmy.
> Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a wieczorem
> jest juz w Grecji.
> Choc i mnie nie przeszkadza jakos nadmiernie 10h za kolkiem ...
Ja jednak wolę mniej przerw i rozłażenia się po drodze a więcej
konkretnej jazdy. Nie zawsze się da.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
27. Data: 2016-08-29 23:30:52
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 2016-08-29 o 23:08, J.F. pisze:
> Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a wieczorem
> jest juz w Grecji.
"To mów pan też."
MJ
-
28. Data: 2016-08-29 23:58:02
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości
W dniu 2016-08-29 o 23:08, J.F. pisze:
>> Ja tak nie potrafie, ale znajomy wsiada o 8 rano w auto, a
>> wieczorem
>> jest juz w Grecji.
>"To mów pan też."
W tym przypadku naprawde tak jedzie.
To nie jest jakies nadzwyczajne osiagniecie - tylko jak RoMan pisze -
trzeba sobie powiedziec - jedziemy, a nie szwedamy sie po okolicy.
Jeszcze niuans - jest w Grecji, ale na granicy, do docelowego miejsca
daleko. A spac sie juz chce.
J.
-
29. Data: 2016-08-30 08:27:47
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2016-08-29 o 18:22, cef pisze:
> Pusto jak pusto, w nocy - a do tego w weekend to naprawdę jest dużo
> niespodzianek na drodze.
Dlatego na drogach <=90km/h się nie śpieszę, a jak jest pusto to można
sobie zrobić "dzień" włączając długie.
>
>> Taka jazda jest wręcz przyjemnością w porównaniu do jazdy krajówką w
>> dzień w tygodniu, gdzie ciągle ktoś z przeciwka wyprzedzając spycha Cię
>> na pobocze, TIRY wymuszają jazdę 90km/h w terenie zabudowanym, co
>> kawałek stoisz w korku z niewiadomego powodu, itd itp
>
> To chyba lepiej wybrać jakieś "żółte" drogi, nawet trochę kilometrów
> dołożyć.
> Mniejszy ruch, bez dużych ciężarówek, ale w dzień.
Żółte drogi w dzień to mnóstwo rowerzystów i tabuny "kolarzy" jadących
po 50 stuk w jednym peletonie. Żeby ich pop...ieściło. Zajmują
kilkadziesiąt metrów drogi na całą szerokość pasa, a pod górkę jadą
<5km/h. Wyprzedzić niebezpiecznie, bo u nas górki i zakręty.
Niby zorganizowana grupa, a w zadzie mają swoje bezpieczeństwo i jazdę
zgodnie z przepisami.
Ale masz rację, w dzień wolę drogi lokalne niż jednojezdniową zatłoczoną
krajówkę.
Pozdrawiam
-
30. Data: 2016-08-30 15:41:39
Temat: Re: Bydgoszcz - Wetlina
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:57c52767$0$650$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2016-08-29 o 18:22, cef pisze:
>> Pusto jak pusto, w nocy - a do tego w weekend to naprawdę jest
>> dużo
>> niespodzianek na drodze.
>Dlatego na drogach <=90km/h się nie śpieszę, a jak jest pusto to
>można sobie zrobić "dzień" włączając długie.
Coraz rzadziej jest pusto, a za to trudno wyprzedzic jakiegos
zawalidroge.
>> To chyba lepiej wybrać jakieś "żółte" drogi, nawet trochę
>> kilometrów
>> dołożyć.
>> Mniejszy ruch, bez dużych ciężarówek, ale w dzień.
>Żółte drogi w dzień to mnóstwo rowerzystów i tabuny "kolarzy"
>jadących po 50 stuk w jednym peletonie. Żeby ich pop...ieściło.
>Zajmują kilkadziesiąt metrów drogi na całą szerokość pasa, a pod
>górkę jadą
<5km/h. Wyprzedzić niebezpiecznie, bo u nas górki i zakręty.
>Niby zorganizowana grupa, a w zadzie mają swoje bezpieczeństwo i
>jazdę zgodnie z przepisami.
>Ale masz rację, w dzień wolę drogi lokalne niż jednojezdniową
>zatłoczoną krajówkę.
Owszem, na bocznej bywa mniejszy ruch i nie ma tirow ... ale jak sam
piszesz - rowerzysci, traktory w zniwa, kombajny, no i wioski bywaja
dlugie.
J.