-
1. Data: 2009-02-01 09:46:15
Temat: BTSy - takie tam wolne rozważania...
Od: ToMasz <t...@g...pl>
Witam
W mieszkaniu zasieg mam od zero do 4(na 5 mozliwich) "kresek". Chwilowo
mam 3 aktywne telefony w Orange i obserwuje co sie dzieje. na 2 z nich
odpaliłem program, który pokazuje (po wpisaniu) adres aktualnego i
sąsiednich nadajników. W ten sposób w ciagu 2 dni zebrałem informacje
jakie nadajniki "mnie" obsługują.
Wpadłem na pomysł zeby sprawidzic jakie to nadajniki w mojej okolicy ma
Orange wg BTS search i UKE. wniosek? totalny bezsens. Już tłumacze. 600m
od domu mam szpital, na jego budynku nadajnik. kierunek - przez okno. w
przeciwna strone, drugie okno, wieża z nadajnikiem - mniej niż 1km. w
ciagu 2 dni zaden telefon nie zalogował sie do wymienionych nadajników.
Natomiast jeden zalogował sie do nadajnika w miescie obok, w lini
prostej 8-10 km. PRzez wiekszość czasu telefony skakają po 9
nadajnikach, oddalonych 2-5km, i usytuowanych tak, ze sygnał zamiast
"przechodzić" przez sciany z oknami, (E-W) przechodzi przez wszystkie
sciany przyległych bloków (N-S). Czyżby nadajniki były powyłączane?
JAk to działa? Dlaczego telefon leżący całą noc na półce, zmienia sobie
nadajniki? Czemu nie moze zostac przy tym najsilniejszym?
Pytanie 2. jaki jest teoretyczny najmniejszy (ale uzasadniony z
ekonomicznego punktu widzenia) zasieg nadajnika? moje miejsce pracy jest
50m od rogu rynku. na przeciwległym rogu jest nadajnik. w budynku nie
da sie rozmawiać swobodnie, trzeba stać przy oknie. szacunkowa odległość
od nadajnika to 300m? PRaktycznie w wolnej przestrzeni! co jest? GSM
zszedł do poziomu DECT?
Pozdrawiam
ToMasz
-
2. Data: 2009-02-01 10:12:23
Temat: Re: BTSy - takie tam wolne rozważania...
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "ToMasz" <t...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:gm3q8k$1io$...@n...interia.pl...
600m
> od domu mam szpital, na jego budynku nadajnik. kierunek - przez okno. w
> przeciwna strone, drugie okno, wieża z nadajnikiem - mniej niż 1km. w ciagu 2
> dni zaden telefon nie zalogował sie do wymienionych nadajników.
Nie są nakierowane na twój blok.
> Natomiast jeden zalogował sie do nadajnika w miescie obok, w lini prostej 8-10
> km. PRzez wiekszość czasu telefony skakają po 9 nadajnikach, oddalonych 2-5km,
> i usytuowanych tak, ze sygnał zamiast "przechodzić" przez sciany z oknami,
> (E-W) przechodzi przez wszystkie sciany przyległych bloków (N-S). Czyżby
> nadajniki były powyłączane?
Nie.
> JAk to działa? Dlaczego telefon leżący całą noc na półce, zmienia sobie
> nadajniki? Czemu nie moze zostac przy tym najsilniejszym?
Właśnie stara się pozostać przy najsilniejszym.
> Pytanie 2. jaki jest teoretyczny najmniejszy (ale uzasadniony z ekonomicznego
> punktu widzenia) zasieg nadajnika? moje miejsce pracy jest 50m od rogu rynku.
> na przeciwległym rogu jest nadajnik. w budynku nie da sie rozmawiać swobodnie,
> trzeba stać przy oknie. szacunkowa odległość od nadajnika to 300m?
No i? Może nadajnik ma promieniować w dół?
-
3. Data: 2009-02-01 10:26:21
Temat: Re: BTSy - takie tam wolne rozważania...
Od: "Szalony " <s...@W...gazeta.pl>
Widac ze siec w twojej okolicy ma problemy ... Ale Ty tak naprawde nie
napisales zadnych szczegolow na podstawie ktorych mozna cos wywnioskowac -
jakie miasto - cid i lac nadajnikow gsm - sygnal w dBm i parametry c1 ? W
jakim telefonie i jakim programem siec monitorowales ? Jesli jest tak zle jak
piszesz to czy tak jest w wiekszej okolicy( np kilka km kwadratowych) czy
tylku u ciebie ? a 100 metrow dalej jest ok ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2009-02-02 08:08:04
Temat: Re: BTSy - takie tam wolne rozważania...
Od: "r." <n...@n...com>
ToMasz pisze:
> Witam
>
> W mieszkaniu zasieg mam od zero do 4(na 5 mozliwich) "kresek". Chwilowo
> mam 3 aktywne telefony w Orange i obserwuje co sie dzieje. na 2 z nich
> odpaliłem program, który pokazuje (po wpisaniu) adres aktualnego i
> sąsiednich nadajników. W ten sposób w ciagu 2 dni zebrałem informacje
> jakie nadajniki "mnie" obsługują.
>
Napisz jeszcze na którym piętrze mieszkasz. Zasada taka - czym wyżej tym
gorzej. Na 15 piętrze w centrum Lodzi nie da sie np. rozmawiać - telefon
łapie tyle stacji z połowy miasta, że nie wyrabia przez interferencje.
pozdrawiam
r.
-
5. Data: 2009-02-02 16:37:32
Temat: Re: BTSy - takie tam wolne rozważania...
Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid>
ToMasz napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Wpadłem na pomysł zeby sprawidzic jakie to nadajniki w mojej okolicy ma
>Orange wg BTS search i UKE. wniosek? totalny bezsens. Już tłumacze. 600m
>od domu mam szpital, na jego budynku nadajnik. kierunek - przez okno. w
>przeciwna strone, drugie okno, wieża z nadajnikiem - mniej niż 1km. w
>ciagu 2 dni zaden telefon nie zalogował sie do wymienionych nadajników.
>Natomiast jeden zalogował sie do nadajnika w miescie obok, w lini
>prostej 8-10 km. PRzez wiekszość czasu telefony skakają po 9
>nadajnikach, oddalonych 2-5km, i usytuowanych tak, ze sygnał zamiast
>"przechodzić" przez sciany z oknami, (E-W) przechodzi przez wszystkie
>sciany przyległych bloków (N-S).
W małym miasteczku telefon loguje się do BTSa we wsi 10km dalej
a ma 2 w mieście. Wystarczy, że domownicy chodzą po dou zmieniając
rozkład promieniowania i telefon uzna, że warto się przelogować.
Poza tym (proszę mnie poprawić jeśli to nieprawda) może to być
wybór do mniej zajętego BTSa aby "uwolnić" bliższe?
>Pytanie 2. jaki jest teoretyczny najmniejszy (ale uzasadniony z
>ekonomicznego punktu widzenia) zasieg nadajnika?
Nie wiem czy ekonomicznego ale w Warszawie w metrze jest chyba
poniżej 100m, dalej i tak tunel stłumi. Czy w wagonach są jakieś nie wiem,
ale wtedy jeszcze mniej.
>moje miejsce pracy jest
> 50m od rogu rynku. na przeciwległym rogu jest nadajnik. w budynku nie
>da sie rozmawiać swobodnie, trzeba stać przy oknie. szacunkowa odległość
>od nadajnika to 300m?
Blisko nadajnika fale mają bardziej nierównomirny rozkład. Poza tym może
jest b. małej mocy tylko na rynek?
Arek