-
1. Data: 2016-05-01 21:56:32
Temat: BMW
Od: megrims <m...@i...pl>
W sierpniu będzie 3 lata jak nabyłem F11 525d. Niby dla
siebie, ale ponieważ to auto bez silnika, to szybko oddałem
żonie. Przedwczoraj żona wracała z delegacji z Holandii.
Auto gdzieś miedzy granicą a Poznaniem zrobiło bzzzzz potem
wrrrrr potem drrrr potem poszedł czarny dym spod maski
i dupa.
Przebieg zgadnie ktoś? Proste. Minęło niedawno 100kkm.
Czyli jednorazówka. Wszyscy mi mówili, sprzedaj bo to złom
to nie chciałem wierzyć.
Ogólnie zaraz po odebraniu z serwisu auto nie trafi już do
małżonki tylko do szczęśliwego nowego nabywcy. Żona już ma
wybrane nowe auto i w środę po nie jadę.
Jest jakieś auto, którym po przejechaniu 100kkm nie strach
odjechać dalej niż 5km od domu?
-
2. Data: 2016-05-01 22:09:44
Temat: Re: BMW
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Sun, 1 May 2016 21:56:32 +0200, megrims napisał(a):
> Jest jakieś auto, którym po przejechaniu 100kkm nie strach
> odjechać dalej niż 5km od domu?
Matiz.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
3. Data: 2016-05-01 22:37:06
Temat: Re: BMW
Od: megrims <m...@i...pl>
On 2016-05-01 22:09, MadMan wrote:
> Dnia Sun, 1 May 2016 21:56:32 +0200, megrims napisał(a):
>
>> Jest jakieś auto, którym po przejechaniu 100kkm nie strach
>> odjechać dalej niż 5km od domu?
>
> Matiz.
>
Dla żony?
-
4. Data: 2016-05-02 06:55:27
Temat: BMW
Od: "Przemyslaw P." <p...@g...com>
A co padło? Turbina?
Z nowych to dobre opinie zbierają silniki HDI, może jakaś C5? Duże, wygodne, jest
szansa, że trochę pojeździ.
Albo szukać coś używanego, co było robione jeszcze jako auta, a nie zabawki i wyłożyć
konkretną sumę na naprawy i odświeżenie auta. Są takie, co po 100 tys. nie są jeszcze
dotarte :)
Ale pewnie jak to kobieta, będzie chciała nowe ;)
-
5. Data: 2016-05-02 08:22:37
Temat: Re: BMW
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 1 May 2016 21:56:32 +0200, megrims napisał(a):
> W sierpniu będzie 3 lata jak nabyłem F11 525d. Niby dla
To jest 3 litrowy silnik o "obnizonej" mocy ?
> Przedwczoraj żona wracała z delegacji z Holandii.
> Auto gdzieś miedzy granicą a Poznaniem zrobiło bzzzzz potem
> wrrrrr potem drrrr potem poszedł czarny dym spod maski
> i dupa.
> Jest jakieś auto, którym po przejechaniu 100kkm nie strach
> odjechać dalej niż 5km od domu?
Ubezpieczone :-) Ale jak kto ma gruba karte kredytowa to i ubezpieczac
nie musi.
Nowki sztuki staja, a co dopiero uzywane :-)
Takie rzeczy to tylko w NASA, a i im nie zawsze dziala :-)
A wiesz co sie stalo ?
J.
-
6. Data: 2016-05-02 09:44:53
Temat: Re: BMW
Od: megrims <m...@i...pl>
On 2016-05-02 06:55, Przemyslaw P. wrote:
> A co padło? Turbina?
> Z nowych to dobre opinie zbierają silniki HDI, może jakaś C5? Duże, wygodne, jest
szansa, że trochę pojeździ.
> Albo szukać coś używanego, co było robione jeszcze jako auta, a nie zabawki i
wyłożyć konkretną sumę na naprawy i odświeżenie auta. Są takie, co po 100 tys. nie są
jeszcze dotarte :)
> Ale pewnie jak to kobieta, będzie chciała nowe ;)
>
Pod koniec tygodnia moja żona blachara (chociaż Audit Partner
w dużej firmie Audytorskiej) będzie już jeździć Macanem.
-
7. Data: 2016-05-02 10:42:39
Temat: Re: BMW
Od: Trybun <C...@j...ru>
W dniu 2016-05-01 o 21:56, megrims pisze:
> W sierpniu będzie 3 lata jak nabyłem F11 525d. Niby dla
> siebie, ale ponieważ to auto bez silnika, to szybko oddałem
> żonie. Przedwczoraj żona wracała z delegacji z Holandii.
> Auto gdzieś miedzy granicą a Poznaniem zrobiło bzzzzz potem
> wrrrrr potem drrrr potem poszedł czarny dym spod maski
> i dupa.
>
> Przebieg zgadnie ktoś? Proste. Minęło niedawno 100kkm.
> Czyli jednorazówka. Wszyscy mi mówili, sprzedaj bo to złom
> to nie chciałem wierzyć.
> Ogólnie zaraz po odebraniu z serwisu auto nie trafi już do
> małżonki tylko do szczęśliwego nowego nabywcy. Żona już ma
> wybrane nowe auto i w środę po nie jadę.
>
> Jest jakieś auto, którym po przejechaniu 100kkm nie strach
> odjechać dalej niż 5km od domu?
Bo takimi wozami to trzeba umić jeździć. Do szewskiej pasji doprowadzają
mnie "kierowcy" nie potrafią zmienić stylu obchodzenia się po przesiadce
z Polonezów, benzynowych II Golfów czy Maluchów na pojazdy bardziej
zaawansowane . Kiedy to tzw przegazówka po odpaleniu była koniecznością.
A teraz to czasem mam autentyczną ochotę przypi*dolić idiocie sąsiadowi,
za te jego poranne katowania Peugeota HDI.
-
8. Data: 2016-05-02 12:36:07
Temat: Re: BMW
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello megrims,
Sunday, May 1, 2016, 9:56:32 PM, you wrote:
> W sierpniu będzie 3 lata jak nabyłem F11 525d. Niby dla
> siebie, ale ponieważ to auto bez silnika, to szybko oddałem
> żonie. Przedwczoraj żona wracała z delegacji z Holandii.
> Auto gdzieś miedzy granicą a Poznaniem zrobiło bzzzzz potem
> wrrrrr potem drrrr potem poszedł czarny dym spod maski
> i dupa.
> Przebieg zgadnie ktoś? Proste. Minęło niedawno 100kkm.
> Czyli jednorazówka. Wszyscy mi mówili, sprzedaj bo to złom
> to nie chciałem wierzyć.
> Ogólnie zaraz po odebraniu z serwisu auto nie trafi już do
> małżonki tylko do szczęśliwego nowego nabywcy. Żona już ma
> wybrane nowe auto i w środę po nie jadę.
> Jest jakieś auto, którym po przejechaniu 100kkm nie strach
> odjechać dalej niż 5km od domu?
Silnik w Lanosie zrobił coś głupiego przy 193 kkm - do serwisu na
dwóch garach dojechałem. Teraz ma 275 kkm i nadal jeździ choć
karoserię rdza żre aż chrupie :P
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
9. Data: 2016-05-02 18:09:58
Temat: Re: BMW
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2016-05-02 o 10:42, Trybun pisze:
> W dniu 2016-05-01 o 21:56, megrims pisze:
>> W sierpniu będzie 3 lata jak nabyłem F11 525d. Niby dla
>> siebie, ale ponieważ to auto bez silnika, to szybko oddałem
>> żonie. Przedwczoraj żona wracała z delegacji z Holandii.
>> Auto gdzieś miedzy granicą a Poznaniem zrobiło bzzzzz potem
>> wrrrrr potem drrrr potem poszedł czarny dym spod maski
>> i dupa.
>>
>> Przebieg zgadnie ktoś? Proste. Minęło niedawno 100kkm.
>> Czyli jednorazówka. Wszyscy mi mówili, sprzedaj bo to złom
>> to nie chciałem wierzyć.
>> Ogólnie zaraz po odebraniu z serwisu auto nie trafi już do
>> małżonki tylko do szczęśliwego nowego nabywcy. Żona już ma
>> wybrane nowe auto i w środę po nie jadę.
>>
>> Jest jakieś auto, którym po przejechaniu 100kkm nie strach
>> odjechać dalej niż 5km od domu?
>
>
> Bo takimi wozami to trzeba umić jeździć. Do szewskiej pasji doprowadzają
> mnie "kierowcy" nie potrafią zmienić stylu obchodzenia się po przesiadce
> z Polonezów, benzynowych II Golfów czy Maluchów na pojazdy bardziej
> zaawansowane . Kiedy to tzw przegazówka po odpaleniu była koniecznością.
> A teraz to czasem mam autentyczną ochotę przypi*dolić idiocie sąsiadowi,
> za te jego poranne katowania Peugeota HDI.
>
Nie sądzisz chyba, że żona megrimsa wskoczyła do F11 z Poldka czy Malucha.
Natomiast HDI można zabić poprzez gazowanie po odpaleniu.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
10. Data: 2016-05-02 18:41:24
Temat: Re: BMW
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>
W dniu 2016-05-02 o 10:42, Trybun pisze:
> A teraz to czasem mam autentyczną ochotę przypi*dolić idiocie sąsiadowi,
> za te jego poranne katowania Peugeota HDI.
>
A próbowałeś mu wyjaśnić co robi źle? Czy stwierdziłeś, że "tu nie ma co
tłumaczyć - tu trzeba lać"? :)
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."