Witam Wszystkich Szanownych Grupowiczów

Kilka dni temu skończyło mi się miejsce na kolejne pieczątki przeglądów
okresowych w dowodzie rejestracyjnym.
Po badaniach diagnosytecznych dostałem kolejny wpis ale już na specjalnym
blankiecie, z którym musiałem póść do wydziału komunikacji urzędu miejskiego
w Bytomiu. Myślałem, że wydanie nowego dowodu to sprawa szybka i tania,
niestety myliłem się.
Urząd w moim mieście za wydanie nowego dowodu zażyczył sobie 85zł + 1zł za
nową nalepkę na tablicę rejestracyjną.
Dodatkowo musiałem odstać swoje w kolejce i na sam koniec dostałem tylko
dowód czasowy na jeden miesiąc :(
I tak się zastanawiam po co ?
Motocykl nie zmienił właściela, nie zmieniłem niejsca zameldowania to po
co?.
Co będą sprawdzać, czy nie podrobiłem pieczątek na kwitku od diagnosty ???
Oczywiście po miesiącu znowu musze iść do urzędu, odstać swoje w kolejce i
odebrać nowy dowód.
Jak to jest w Waszych urzędach ???

Pozdrawiam
Andrzej

XJ 600S Diversion '98

PS. Swoją drogą na przeglądzie też sie trochę zdziwiłem - jak jest wydawany
nowy dowód to potrzebują dane techniczne motocykla typu masa i moc.
Oczywiście powiedziałem grzecznie moc 61KM, masa 208kg. Nikt nie uwierzył i
zaczęło się szukanie po katalogach....
Niestety okazało się, że Yamaha XJ 600S Diversion jest tak "unikalnym"
motocyklem, że w żadnych posiadanych przez nich katalogach nie można go było
znaleźć. pomogły Google i jakaś stara strona ze Świata Motocykli :)