eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › zaroka matowa a pierdolona UE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 111. Data: 2010-12-15 22:15:32
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Jak by zrobili kilowatogodzine po 5 zlotych to za trzy miesiace
    >> zdjeli by 85% licznikow.
    >
    > Raczej zamkneli polowe elektrowni.
    >
    > Obejdziesz sie bez pradu ? Nie. Wiec licznik zostanie.
    > Ale krecil sie bedzie wolniej.

    Jednak nie. Przy takiej cenie (to co mamy razy dziesięć), to ja bym
    sobie z czystym sumieniem pykał dieselkiem (albo gazem ziemnym, gdyby
    ten zachował cenę). Już teraz jest to w pewnych warunkach opłacalne.

    --
    Jarek


  • 112. Data: 2010-12-15 22:46:34
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 15.12.2010 23:09, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Michoo napisał:
    >
    >>>>> Co nie zmienia faktu że powycinane pasmo źle wpływa na mózg
    >>>> Wiele rzeczy potrafi rzucić się na mózg. Nie uwierzę, że wszystko
    >>>> to od słuchania empetrójek.
    >>>>
    >>> http://mp3.wp.pl/p/informacje/njus/205618.html
    >>>
    >> Ratunku! Kolejny, który wierzy, że jak się sygnał cyfrowy przetworzy
    >> najpierw analogowo to on się stanie cacy-analogowy a jak się go prześle
    >> cyfrowo a przetworzy dalej to już nie:
    >>>>> Wiele rozgłośni radiowych odtwarza dźwięk głównie z komputera, zapisany
    >>>>> w którymś z formatów stratnej kompresji (MP3, ATRAC itp.). Co prawda
    >>>>> w większości przypadków sygnał idzie w eter _ciągle_ _w_ _formie_
    >>>>> _analogowej_, ale wkrótce i to ma ulec zmianie.
    >
    > Mnie się spodobało to o namiętnych graczach komputerowych. Że mogą nie
    > rozumieć rozmówcy. Mnie się zawsze wydawało, że to po prostu przygłupy
    > ze zrytym całkowicie deklem, z którymi tak czy inaczej nie pogadasz.
    Zależy co rozumiesz przez "namiętnych graczy" - zdarzało mi się
    namiętnie grać w dobrą grę wiele godzin bez przerwy jak i zdarzało mi
    się czytać książkę "od deski do deski" przez cały weekend z przerwą na
    kilka godzin snu.

    I kiedyś gdy gra wciągnęła mnie na jakieś 6 godzin to jak potem szedłem
    ulicą to mój mózg potrzebował tak z kilkanaście minut do przyzwyczajenia
    się do tego, że świat porusza się płynnie a nie skokowo(komputera nie
    składałem pod katem gier, więc dawał ~10fps). Efekt jednak był tylko
    tymczasowy.

    Czy to znaczy, ze mam zryty dekiel i jestem przygłupem?

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 113. Data: 2010-12-15 22:56:53
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michoo napisał:

    >> Mnie się spodobało to o namiętnych graczach komputerowych. Że mogą nie
    >> rozumieć rozmówcy. Mnie się zawsze wydawało, że to po prostu przygłupy
    >> ze zrytym całkowicie deklem, z którymi tak czy inaczej nie pogadasz.
    > Zależy co rozumiesz przez "namiętnych graczy" - zdarzało mi się
    > namiętnie grać w dobrą grę wiele godzin bez przerwy jak i zdarzało mi
    > się czytać książkę "od deski do deski" przez cały weekend z przerwą na
    > kilka godzin snu.
    >
    > I kiedyś gdy gra wciągnęła mnie na jakieś 6 godzin to jak potem szedłem
    > ulicą to mój mózg potrzebował tak z kilkanaście minut do przyzwyczajenia
    > się do tego, że świat porusza się płynnie a nie skokowo(komputera nie
    > składałem pod katem gier, więc dawał ~10fps). Efekt jednak był tylko
    > tymczasowy.
    >
    > Czy to znaczy, ze mam zryty dekiel i jestem przygłupem?

    Gdybyśmy porozmawiali (próbowali porozmawiać) zaraz po tych 6 godzinach,
    to taki wniosek byłby dla mnie oczywisty. Są tacy, dla których 6 godzin,
    to tylko chwilka. Trzech groszy nie postawię na to, że u nich efekt jest
    tylko tymczasowy.

    --
    Jarek


  • 114. Data: 2010-12-16 08:12:00
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: "Szczepan Bialek" <s...@w...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnigi77p.sof.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Szczepan Bialek napisał:
    >
    >>>> Karta wejdzie jak urodzenia spadną do 200tys. rocznie.
    >>>
    >>> I już następnego dnia po podpisaniu urodzenia znów osiągną poziom
    >>> przedrozbiorowy? Czy może trzeba będzie odczekać dziewięć miesięcy?
    >>
    >> Świat jest przeludniony i przegrzany.
    >> Unia każe nam łapać CO2 i akceptuje nie płacenie zasiłków.
    >
    > Będziemy tą kartą łapać dwutlenek węgla, czy po prostu się wachlować?
    > Chyba nie nadążam za tym tokiem rozumowania.

    Żarówkami, CO2 i urodzeniami steruje Centrala. Dla dobra wspólnego.
    S*


  • 115. Data: 2010-12-16 09:45:45
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Szczepan Bialek napisał:

    >>>>> Karta wejdzie jak urodzenia spadną do 200tys. rocznie.
    >>>>
    >>>> I już następnego dnia po podpisaniu urodzenia znów osiągną poziom
    >>>> przedrozbiorowy? Czy może trzeba będzie odczekać dziewięć miesięcy?
    >>>
    >>> Świat jest przeludniony i przegrzany.
    >>> Unia każe nam łapać CO2 i akceptuje nie płacenie zasiłków.
    >>
    >> Będziemy tą kartą łapać dwutlenek węgla, czy po prostu się wachlować?
    >> Chyba nie nadążam za tym tokiem rozumowania.
    >
    > Żarówkami, CO2 i urodzeniami steruje Centrala. Dla dobra wspólnego.

    No to jak przyjdzie pora, to Centrala (przerywając na chwilę swoje
    jakże miłe czynności przy sterowaniu urodzeniami) wyda przydział na
    długopis do podpisania karty. W czym problem?

    Jarek

    --
    Czekamy na sygnał. Z centrali!
    Czekamy, czekamy. Czekamy, czekamy.
    Wszyscy na jednej fali!
    Centrala nas ocali.


  • 116. Data: 2010-12-16 15:16:49
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał
    > Pan J.F napisał:
    >>> Jak by zrobili kilowatogodzine po 5 zlotych to za trzy miesiace
    >>> zdjeli by 85% licznikow.
    >> Raczej zamkneli polowe elektrowni.
    >> Obejdziesz sie bez pradu ? Nie. Wiec licznik zostanie.
    >> Ale krecil sie bedzie wolniej.
    >
    > Jednak nie. Przy takiej cenie (to co mamy razy dziesięć), to ja
    > bym
    > sobie z czystym sumieniem pykał dieselkiem (albo gazem ziemnym,
    > gdyby
    > ten zachował cenę). Już teraz jest to w pewnych warunkach
    > opłacalne.

    Nie boj sie - na paliwa tez podniosa cene :-)

    J.


  • 117. Data: 2010-12-16 15:53:38
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>> Jak by zrobili kilowatogodzine po 5 zlotych to za trzy
    >>>> miesiace zdjeli by 85% licznikow.
    >>> Raczej zamkneli polowe elektrowni.
    >>> Obejdziesz sie bez pradu ? Nie. Wiec licznik zostanie.
    >>> Ale krecil sie bedzie wolniej.
    >>
    >> Jednak nie. Przy takiej cenie (to co mamy razy dziesięć),
    >> to ja bym sobie z czystym sumieniem pykał dieselkiem (albo
    >> gazem ziemnym, gdyby ten zachował cenę). Już teraz jest to
    >> w pewnych warunkach opłacalne.
    >
    > Nie boj sie - na paliwa tez podniosa cene :-)

    Że cały czas idą w górę, to ja nie mam wątpliwości. Ale sytuacja
    "drożeją paliwa", to co innego niż hipotetyczne "podnieśmy dziesięć
    razy cene prądu (albo każmy świecić świetlówkami), bo nam się nie
    wyrabiają elektrownie".

    --
    Jarek


  • 118. Data: 2010-12-16 16:29:27
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: "Szczepan Bialek" <s...@w...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnigjnu9.hrd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Szczepan Bialek napisał:
    >
    >>>>>> Karta wejdzie jak urodzenia spadną do 200tys. rocznie.
    >>>>>
    >>>>> I już następnego dnia po podpisaniu urodzenia znów osiągną poziom
    >>>>> przedrozbiorowy? Czy może trzeba będzie odczekać dziewięć miesięcy?
    >>>>
    >>>> Świat jest przeludniony i przegrzany.
    >>>> Unia każe nam łapać CO2 i akceptuje nie płacenie zasiłków.
    >>>
    >>> Będziemy tą kartą łapać dwutlenek węgla, czy po prostu się wachlować?
    >>> Chyba nie nadążam za tym tokiem rozumowania.
    >>
    >> Żarówkami, CO2 i urodzeniami steruje Centrala. Dla dobra wspólnego.
    >
    > No to jak przyjdzie pora, to Centrala (przerywając na chwilę swoje
    > jakże miłe czynności przy sterowaniu urodzeniami) wyda przydział na
    > długopis do podpisania karty. W czym problem?

    Do tego czasu trzeba pilnowć tego co się nadaje złom.
    S*


  • 119. Data: 2010-12-16 19:05:22
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: "Papuso Smurfo" <d...@b...pl>

    Órzytkownik "Piotr "Curious" Slawinski" napisal:
    >> niska cena blokowala rozwoj. Przez tlumaczenie nie dalo
    >> by sie wyeliminowac zarowek.
    >
    > ale od tego jest ekonomia , tzn. zadajmy sobie pytanie - po co
    > komu ten rozwoj? zarowka jest "good enough". rownie dobrze
    > unia moze zakazac telewizorow, samochodow, zelazek, gumy
    > do zucia, rowerow itd. - bo jak znikna z rynku to pobudzimy
    > rozwoj 'czegos nowego'...

    jak to komi i po co, koszernym darmozjadom zapchac skarpety naszymi
    pieniedzmi!:O(
    tutaj wcale o rozwuj nie idzie, tydoja kase, treciufki zatruja ludzi, ich
    koncerny farmacutyczne i pogrzebowe znowu zarobia, wtedy cos nowego wymysla,
    moze ekologiczne zelasko z trujaca chemia pochlaniajace CO2?:O)
    a z lodufkami bylo tak samo, nam zakazali w chyinach produkowano na potege
    freon maloefektywnymi technologiami, i sprowadzano do europy, zarufki pewnie
    tesz z chin bedziemy sprowadzac, ale jusz koszerne:O(


  • 120. Data: 2010-12-16 19:53:19
    Temat: Re: zaroka matowa a pierdolona UE
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 15-12-2010 o 21:58:33 Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
    napisał(a):
    zdekodowane.
    >
    >> A ja miałem na myśli stratną i to mocno, robili badania że to źle wpływa
    >> na mózg.
    >
    > Nie wierzę. Naprawdę nie wierzę. Nie wiem jaki by to miał być mechanizm
    > tego
    > złego wpływania.
    Powtórzę, jakiś profesorek chyba z rok temu się w radiu wypowiadał że ta
    kompresja
    powoduje wycinanie pasma, jak słyszy się instrument to się słyszy
    podstawowe dźwieki+
    harmoniczne, częściowe wyciecie tych harmonicznych powoduje że ucho słyszy
    inaczej
    i tworzy to jakieś tam zmiany, takie trochę mętne uzasadnienie.


    To samo musiało by być dla każdej konserwy muzycznej czy
    > innych dźwięków nienaturalnych. A telefon to dopiero świństwo i kompletny
    > debilizm powodujący automat.
    Zgadzam się i wyraźnie słychać że ten rozmówca inaczej brzmi niż np przez
    tel
    analogowy. Tyle że młodzierz słucha dużo muzyki a ukłąd nerwowy nie jest
    podobno jeszcze dobrze rozwinięty i ma to na nich wpływ.
    Na nas już całe szczęście nie, my tylko możemy ogłuchnąć.


    --
    Pozdr
    JanuszK

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: