-
11. Data: 2010-01-09 21:31:05
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytac
Od: "maciek&dorotka" <z...@a...waw.pl>
Użytkownik "Tytus"napisał w wiadomości
> Siemka
> i nie wycieraj sobie rekawa na jakim tam kolesiem z pomorza na preclu
> OK???.
> Nie opowiadaj lzawych historii w imieniu innych - bo to przeciez nie Twoja
> historia tak???
teraz mnie do łez rozbawiłeś. Zmartwię cię - ja nie nazywam się Karol i nie
latam na 600-ce.
> zwlaszcza ze domniemamy winny nie moze sie bronic.
może się bronić tu i FM. Liczę na to, że coś odpowie.
> P.S. Argument o Suzuki z czasem staje sie jednak coraz bardziej
> aktualny...(sa wyjatki)
PS. jest idiotyczny.
--
____________________
pozdrawiamy,
Maciek&Dorotka
http://mad.motomisie.com
www.motomisie.com
-
12. Data: 2010-01-09 21:35:41
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytać
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-01-08 19:41:43 +0100, "maciek&dorotka" <z...@a...waw.pl> said:
>> Z przykrością nie podzielam Twojego zdania o jakości napraw w ASO.
>
> są lepsze, gorsze i bardzo złe ASO, ale przynajmniej masz po fakcie jakiś
> papier z opisem naprawy, wykazem wymienionych części i wpis w książce przez
> co nieco łatwiej dochodzić swoich praw w przypadku sporu.
A pod tym względem, to racja.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
13. Data: 2010-01-09 22:16:57
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytać
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemka
*** "maciek&dorotka"
historia naprawy gwarancyjnej sprzęta kolegi:
Kilka uwag:
Jak sie kupuje u "niezaleznego" importera - zwlaszcza zza oceanu to
podejmuje sie ryzyko. Chcesz kupic tanio - licz sie z takimi akcjami,
osobiscie znajomi ktorzy jezdza moto z USA wogole nie maja gwarancji (ale
moto za 60% ceny w Polsce)
Zadna ze znanych mi od strony serwisowej marek nie przewiduje naprawy
uszkodzonego w podobny sposob silnika - chocby ze wzgledow technologicznych.
Takie naprawy skonczyly sie 15 lat temu (na zachodzie).
Zaden przepis nie zmusza gwaranta do opisu naprawy gwarancyjnej - wpisy sa
robione w protokol w celu rozliczenia naprawy z gwarantem ale nie spotkalem
sie zeby bylo to w ksiazce gwarancyjnej. I to klient zglasza usterke a
gwarant ja usuwa. W tym przypadku jest to tzw gwarancja sprzedawcy.
W ksiazke gwarancyjna robi sie glownie wpisy przegladow zeby potwierdzic ich
wykonanie (bez opisu co zostalo wykonane) a nie wiem czy ktos bylby
zainteresowany przy sprzedazy zeby byla tam n.p. historia reklamacji.
Jedynie co moze budzic zastrzezenia to zmuszenie klienta do dostarczania
moto na tak duza odleglosc - ale znamy tylko opowiesc jednej strony wiec nie
wiadomo jaka byla umowa. Czesto bywa to tak, ze umowa gwarancyjna przewiduje
dostarczenie pojazdu do gwaranta na koszt klienta.
Sprawa jest prosta - gosc sprowadzil moto z USA za mala kase, oplacalo sie
zaryzykowac i dac wlasna gwarancje. Moto padlo, to zawiozl go do pana Henia
ktory cos tam poczarowal a ze zimno bylo jak konczyl zapomnial podokrecac
kilka srubek. W serwisie wymieniliby silnik na nowy.
I wszystko jest OK - usterka zostala usunieta - koles ma moto ktore dziala.
A motyw z olejem jest lekko smieszny bo gdzie jest napisane jakiej firmy ma
byc wlana oliwa.
--
Tytus
żółta motorynka
-
14. Data: 2010-01-10 08:01:22
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytać
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Czesc
***"maciek&dorotka"
no nie do końca sie zgodzę. Tzn, pewnie masz rację, ale tak nie powinno być.
> Kolega nie kupił moto na bazarze tylko od firmy która ma siedzibę,
> historię i stara się przekonać klientów, że jest duża i poważna.
Tak oczywiscie i firma nie olala go tylko uwzglednila reklamacje. A wiesz co
mogla zrobic??? Powolac "swojego" rzeczoznawce ktory by po "licznych
ekspertyzach" stwierdzil ze moto bylo uzywane niezgodnie z przeznaczeniem. A
wtedy pozostaje tylko droga sadowa gdzie wielu tych tzw "rzeczonawcow" jest
bieglymi.
To oczywiscie skrajna mozliwosc ale sie zdarza.
*** nie wiem jaki jest przepis. Ale jeszcze nie słyszałem żeby ktoś odmówił
takich informacji. Naprawiałem moto w ramach gwarancji i dostałem PEŁNĄ
informację co zostało wymienione. Tak samo było z samochodem.
Oczywiscie bo oficjalny dealer chcial sie pochwalic i byc OK zebys n.p. nie
poskarzyl sie na niego w centrali.
Ale uwierz mi na slowo ze wiekszosc klientow g obchodzi co sie zepsulo -
chca miec auto naprawione szybko i solidnie.
***Sprawa oleju została przywołana jako dowód na to, że gwarant mijał się z
prawdą
twierdząc, że naprawił silnik w ASO a nie dla tego, że ktoś nie lubi
motula.
Jestes pewnien ze w calej europie Suzuki stosuje olej jednej marki???
Bo z tego co wiem zalezy to od umowy z dostawca jaka zawarl generalny
importer.
I tak n.p. jeszcze kilka lat temu w Yamaha Poland wszystko oprocz Arala bylo
be...
--
Tytus
żółta motorynka
-
15. Data: 2010-01-10 11:47:35
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytać
Od: Kuczu <q...@g...com>
Tytus pisze:
> Jestes pewnien ze w calej europie Suzuki stosuje olej jednej marki???
Jako pierwszy olej tak. Nastepne wymiany zaleza od serwisu. Jeden leje
Arala, drugi Motula a trzeci Mobila. Olej ma byc tego typu ktory zaleca
producent. Marka dowolna.
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
16. Data: 2010-01-10 16:12:32
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytać
Od: scibor1 <s...@e...pl>
On 9 Sty, 00:14, "maciek&dorotka" <z...@a...waw.pl> wrote:
> Kolega nie kupi moto na bazarze tylko od firmy kt ra ma siedzib , histori
> i stara si przekona klient w, e jest du a i powa na.
>
co raczej nie sklania do uzywania w tytule watku terminu "szary
importer", bo to sugeruje nielegalnosc firmy
co do calej historii - przykre, ze tak wyszlo, ale jak sie chce tanio,
to trudno wymagac, zeby bylo dobrze
scibor
Helga VFR800 1,816
-
17. Data: 2010-01-10 17:36:15
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytać
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-01-10 12:47:35 +0100, Kuczu <q...@g...com> said:
>> Jestes pewnien ze w calej europie Suzuki stosuje olej jednej marki???
>
> Jako pierwszy olej tak. Nastepne wymiany zaleza od serwisu.
No ale właśnie pytanie jak to wygląda w ASO - czy przypadkiem nie mają
odgórnych zaleceń, żeby stosować ten, który producent
motocykla/samochodu poleca w swoich reklamach (bo często jakiś
polecają)?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
18. Data: 2010-01-10 18:03:06
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytac
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemka
*** "maciek&dorotka"
bo jak wynika z tej historii ta konkretna firma nie
> zachowala sie w pelni uczciwie wprowadzajac klienta w blad i finalnie
> narazajac go na spore koszty.
Ja rowniez nie jestem z zadnej sieci dealerskiej i nie mam zadnych tfu tfu
powiazan z Suzuki...
I po raz kolejny sie poprosze o wyszczegolnienie kosztow jakie poniosla
Sierotka Marysia w zwiazki z wprowadzeniem w blad (jaki kurwa blad???).
--
Tytus
żółta motorynka
-
19. Data: 2010-01-10 18:13:57
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytac
Od: Arni <n...@s...org>
W dniu 2010-01-10 19:03, Tytus pisze:
> Siemka
> *** "maciek&dorotka"
> bo jak wynika z tej historii ta konkretna firma nie
>> zachowala sie w pelni uczciwie wprowadzajac klienta w blad i finalnie
>> narazajac go na spore koszty.
>
> Ja rowniez nie jestem z zadnej sieci dealerskiej i nie mam zadnych tfu
> tfu powiazan z Suzuki...
> I po raz kolejny sie poprosze o wyszczegolnienie kosztow jakie poniosla
> Sierotka Marysia w zwiazki z wprowadzeniem w blad (jaki kurwa blad???).
>
najwiekszy to chyba utrata wartosci motocykla ? bo kto kupując taką
rzeźbe uwierzy że to ASO naprawiało?
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
20. Data: 2010-01-10 19:36:41
Temat: Re: zanim kupisz u szarego importera - warto przeczytac
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemka
*** "maciek&dorotka"
jak to jaki? Pan Importer utrzymuje, że sprzęt był naprawiony w ASO a nie
> był - to zostało stwierdzone w prawdziwym ASO (PolandPosition)
Zarowno na stwierdzenie ze sprzet nie byl naprawiany w ASO jak i
oswiadczenia PP nie masz zadnych powierdzen - tak???
Jesli masz to zamiesc linki do zalacznikow wtedy bedziemy mieli jasnosc.
*** Kolega zapłacił za poprawki po naprawie - to jest przecież jest
konkretny
koszt.
Przeciez gwarant proponowal mu bezplatne poprawki ale kolega sam stwierdzil
ze nie skorzysta - pomimo zimy podobno daleko ale kogo to obchodzi???.
***Tak jak napisał Arni - moto jest tak złożone, że widać od razu, że
> dłubał w nim kowal co ma spory wpływ na wartość przy odsprzedaży.
> Poza tym, jest spore ryzyko, że po takim serwisie silnik powie ,,do
> widzenia'' po przejechaniu paruset km.
Ojoj to juz wrozymy ze slabo bedzie - trzeba bylo nie kupowac suzuki...
BTW gwarancja dotyczy tez straty przy odsprzedazy???
--
Tytus
żółta motorynka