-
111. Data: 2010-03-10 10:06:12
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: cztery <r...@d...trzy>
> Sprawa sadowa ciagnela sie przez 1.5 roku, po czym w koncu orzeknieto
> bezspornie wine tego osobnika. Poszkodowany oczywiscie dostal z
> ubezpieczalni tyle (po kolejnych tygodniach walki z pomoca
> rzeczoznawcow), ze i tak nie wystarczy mu na taki samochod i w takim
> stanie, jaki rozbil.
Jak zwykle radio erewan i populizm.
Korzystalem z OC sprawcy 3 czy 4 razy. Raz gdy chodzilo o moje zdrowie -
potracanie na przejezdzie rowerowym.
NIGDY nie wyszedlem na tym gorzej. W przypadku potracenia na rowerze
moje odszkodowanie bylo okolo 2x wyzsze niz rzeczywiste koszty naprawy
roweru i mojego zdrowia (dentysta, prywatny ortopeda, przeswietlenia).
W przypadku szkod komunikacyjnych zawsze wystarczalo na pokrycie napraw
blacharskich i zostawalo na "otarcie lez".
-
112. Data: 2010-03-10 10:08:39
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Mario <c...@s...onet.pl>
kamil pisze:
>
>
> "krzysiek82" <s...@u...pl> wrote in message
> news:hn5qs2$r3s$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> kamil pisze:
>>> Jestes pewny? Bo ja nie.
>>>
>>
>> tak gdzieś wyczytałem, podobno jesteśmy jednym krajem europejskim z
>> tak niskimi stawkami za ubezpieczenia obowiązkowe. Przy okazji
>> jesteśmy pewnie jedynym krajem w którym ludzi robi się w balona przy
>> rozliczaniu szkód :)
>
> Z pewnoscia jednym z niewielu krajow, gdzie stawki sa idiotycznie
> obliczane od pojemnosci i tatus z 2-litrowym dieslem placi tyle samo, co
> tatus w EVO albo 6-litrowej corvette. ;)
>
>
wlasnie, dlaczego ktoś kto ma Corvette ma płacić najwięcej zwłaszcza że
jeździ autkiem okazyjnie, na zloty i tylko w lecie, :-(
tylko dlatego że nie siedzi tam mikrosilnik z kosiarki.
pozdrawiam
mario
-
113. Data: 2010-03-10 10:13:22
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Mario <c...@s...onet.pl>
spp pisze:
> W dniu 2010-03-10 09:49, Mario pisze:
>> bo ubezpiecza się pojazdy, nie kierowców.
>>>
>>>
>> bo żyjemy w chorym kraju gdzie większość rodzin ma jeden samochód i
>> kilku driverów/userów a nie na odwrót gdzie ktoś ma kilka samochodów.
>> Ja bym wolał to drugie.
>
>
> To prawda, ale wtedy też ubezpieczasz wszystkie samochody. :)
>
Czekaj, czekaj, no właśnie nie. Ubezpieczam się JA i korzystam z tego
samego ubezpieczenia jadąc którymś ze swoich samochodów. Przecież dwoma
naraz nie mogę jechać ;-). Mi by pasowało takie rozwiązanie bo jedno
autko miałbym na co dzień jako dupowóz a drugie jako hobby na słoneczny
dzień, jakiś zabytek na przykład. :-D.
Nie jestem pewien bo tylko słyszałem że w Szwajcarii tablice
rejestracyjne są przypisane do ludka a nie do samochodu.
Tylko że byłby lament jakby tak zrobili u nas, bo patrz mój pierwszy
post - xx userów na 1 auto.
pozdrawiam
mario
-
114. Data: 2010-03-10 10:15:57
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Mario <c...@s...onet.pl>
> Podpisujesz przecież umowę w myśl której płacisz taką samą składkę za
> pojazd, którym codziennie jeździsz stwarzając ryzyko powstania poważnych
> szkód jak i za pojazd, który masz sobie w garażu, rozmontowany do
> remontu od 3 lat.
> I nie masz możliwości zadeklarowania nieużytkowania pojazdu skutkującego
> znacznym zmniejszeniem składki w związku z minimalnym ryzykiem
> spowodowania przy jego użyciu szkody.
>
i to jest właśnie chore
pozdrawiam
mario
-
115. Data: 2010-03-10 10:17:40
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Mario <c...@s...onet.pl>
> I jak to rozwiazesz? Placisz 300zl i mozesz toczyc sie rodzinnym vanem
> 1.6tdi albo wsiasc do EVO?
tak, nawet niech będzie 600.
pozdrawiam
mario
-
116. Data: 2010-03-10 10:24:19
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Liwiusz wrote:
> maciej debski pisze:
> > > > On 03/09/2010 03:21 PM, Andrzej Lawa wrote:
> > > > > Ty jesteś jakiś naćpany, czy niedorozwinięty umysłowo?
> > > > > Ideą ubezpieczenia jest rozłożenie ryzyka na wiele osób.
> > > > > Twój pomysł jest o tyle kretyński, że albo ubezpieczyciele by
> > > > > plajtowali po pierwszej wypłacie ubezpieczenia, albo ta cała
> > > > > kaucja musiałaby być równa przeciętnej sumie ubezpieczenia.
> > > > > Masz tyle wolnej gotówki?
> > > > spokojnie, po co odrazu obrazac ludzi? poprostu nie wiedzialem
> > > > ile wynosi maks. odszkodowanie za wypadek
> >> Jeśli już uznamy, że każdy kierowca musi być ubezpieczony (choć
> > > trudno obronić taką tezę), to dobrze by było, gdyby była możliwość
> > > zawarcia ubezpieczenia z regresem - po wypłacie odszkodowania
> > > zakład ma roszczenie do sprawcy. Myślę, że znacznie obniżyłoby to
> > > cenę ubezpieczenia, zwłaszcza że większość szkód jest nieduża i
> > > możliwa do ściągnięcia ze sprawcy w ciągu jego życia.
> > >
> >> Ponadto spowodowałoby to ostrożniejsze jeżdżenie kierowców, co
> > > przełoży się na mniej wypadków śmiertelnych.
> > >
> >> Generalnie idea obowiązkowego OC jest warta ośmieszania, ale jak
> się
> > > to robi, to warto to robić z głową, Panie R.M. ;)
> >
> > generalnie to cala idea ubezpieczenia jest taka zeby nie ponosic
> > finansowej odpowiedzialnosci za szkody spowodowane przez siebie
> > innym i (w przyp AC) rowniez przez innych tobie.
> > ubezpieczenie z regresem nie mialoby sensu bo co to za
> > ubezpieczenie? to bylyby uslugi posrednictwa prawnego/windykacji.
>
> Chodzi o to, że głównym argumentem za OC jest chęć niepozostawiania
> ofiar wypadku bez ochrony. Zatem nie chodzi o udział własny sprawcy,
> tylko o gwaranta, który wypłaci odszkodowanie, które później odzyska
> sobie - albo i nie - od sprawcy.
Doprecyzowując - to co piszesz jest głównym argumentem za
OBOWIĄZKOWOŚCIĄ ubezpieczenia OC.
Nie wydaje mi się żeby było specjalnie szkodliwe gdyby na rynku
funkcjonowały dwa rodzaje "ubezpieczenia" OC: jedno "pełne" (droższe),
drugie z regresem ubezpieczyciela do wykupującego (znacznie tańsze).
I istniałby przymus żeby któreś z nich mieć.
W ten sposób potencjalne ofiary byłyby zabezpieczone (zawsze
odszkodowanie by było wypłacone przez ubezpieczyciela), a ci którzy
jeżdżą bardzo mało albo uważają że bezwypadkowo - mieliby możliwość
wykupienia bardzo taniego OC.
--
Pozdro
Massai
-
117. Data: 2010-03-10 10:24:59
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
kamil pisze:
>> bo glupota sa ubezpieczenia pojazdow, to kierowca powinien byc
>> ubezpieczony
>
> I jak to rozwiazesz? Placisz 300zl i mozesz toczyc sie rodzinnym vanem
> 1.6tdi albo wsiasc do EVO?
Teraz TU pytają "kto jeździ samochodem". Jeśli bez ograniczeń, składka jest wyższa.
Analogicznie mógłbyś deklarować, bądź nie, jakimi samochodami będziesz jeździł.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
118. Data: 2010-03-10 10:28:00
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hn7k9a$1gj$1@news.onet.pl...
> To już jest prywatna sprawa ubezpieczyciela. Jest oczywiste, że to
> ryzyko wkalkuluje w składkę.
wiec defakto, z duzmy prawdopodobienstwem mozemy zalozyc, ze zyskamy pozorna
swobode zawierania umow, kosztem dostania w dupe na cenach ubezpieczen
-
119. Data: 2010-03-10 10:29:40
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
szerszen pisze:
>
> Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:hn6ev7$4hr$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Normalnie to powinien być wybór - płacę niską składkę i zakład ma
>> ubezpieczeń ma regres do jakiejś kwoty (a ja zabezpieczam się na
>> wypadek wysokich szkód), albo płacę dużą składkę i mogę szaleć do woli
>> na koszt ubezpieczyciela. Swoboda umów.
>
> swoba umow, swoboda umow, ale robisz calkowicie bledne zalozenie, ze
> ubezpieczany jest rozsadny i wyplacalny, a tymczasem ide o zaklad, ze
> wiekszosc tych co wybierze niska skladke bedzie niewyplacalnych, lub
> nawet jesli wprowadzimy jakies skuteczne mechaznizmy weryfikacji
> wyplacalnosci, moze stac sie niewyplacalnymi po duzej szkodzie
I co z tego? Odszkodowanie wypłaca TU.
A o weryfikację kandydatów do takiej formy ubezpieczenia tudzież
późniejsze ściąganie z nich regresem, to ty się już za TU nie martw.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
120. Data: 2010-03-10 10:31:40
Temat: Re: ubezpieczenie OC - dlaczego nas okradaja?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
kamil wrote:
> "kamil" <k...@s...com> wrote in message
> news:hn5uho$rj1$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Dlatego za subaru place 800f rocznie, zamiast 200 za jakas Micre.
> > Bo tak - wieksza szansa ze w subaru zetne drzewo przy zakrecie, niz
> > w 60-konnej micrze toczac sie w korkach do pracy. System w zasadzie
> > idealny, uwzglednia wszystko co ma wplyw na potencjalne zagrozenie
> > na drodze. Dlatego smarkacze jezdza w ospojlerowanych corsach, bo
> > samochod za 8000 i ubezpieczenie za 1000 ojciec im kupi. Samochodu
> > za 100 i ubezpieczenia za 8000 raczej nie.
>
> Przykladowe wyliczenia dla zainteresowanych tematem, porownanie w tej
> samej firmie ubezp. dla zmyslonych kierowcow:
>
> Ubezpiczenie OC i od kradziezy. BMW 323i z 1999 roku z dodanym
> spoilerem i zmienionym wydechem (modyfikacje tez podnosza skladke),
> deklarowana wartosc ?3000, do 16.000km rocznie.
>
> Kierowcy:
>
> 19-letni student, prawo jazdy niecaly rok - ?5.949 rocznie
> 30-letni nauczyciel, prawo jazdy 10 lat - ?1.246 rocznie
>
> ten sam 30-letni nauczyciel z 5 latami znizek - ?661 rocznie.
Masakra, 6 tysięcy funtów ;-)
A ile zapłaci ubezpieczenia taki 19-letni student jeśli samochodem
będzie ta przysłowiowa corsa?
--
Pozdro
Massai