Taka sytuacja:
https://www.google.pl/maps/@53.1297222,17.9781332,3a
,66.8y,115.24h,83.13t/data=!3m4!1e1!3m2!1svmi6utvUpY
nFaVXDCxR_Vg!2e0

tak jak na powyższym widoku, stoje na tej wąskiej grunwaldzkiej i chce jechać w lewo
za sygnalizator i dalej w prawo grunwaldzka. Czyli w praktyce prosto ale juz po
grunwaldzkiej szerokiej.

Jednoczesnie zapala sie zielone skrecajacym w lewo z szerokiej grunwaldzkiej i
zielona strzalka na sygnalizatorze przy wąskiej (ten widoczny na widoku z google).

Moja interpretacja:
To są dwa osobne skrzyżowania. Stojąc tak jak pokazuje widok, ustepuje pierwszenstwa
tym po prawej z kanałowej.
Ci z szerokiej grunwaldzkiej wjeżdzają i mają mnie po prawej więc ustąpic powinni.

W praktyce jest inaczej. Ci co stoją tak jak kierunek widoku czekaja na wszystkich i
dopiero jadą.
I jak tak zazwyczaj jechalem ale dzis chcialem z ciekawosci sprawdzic jak sytuacja
wygląda i zostalem obtrąbiony :)

A więc jak szanowna grupa sądzi?
Czy ten zestaw skrzyzowań jest jakis magiczny ze ludzie oddaja pierwszeństwo czy
jednak interpretacja jest błędna?