-
1. Data: 2010-06-04 13:13:06
Temat: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Wiciu <n...@n...com>
http://redcareditor.com/
ktoś używał? jakie wrażenia?
-
2. Data: 2010-06-04 13:23:05
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Mirosław Zalewski <miniopl@CUT_THIS.gmail.com>
czerwiec roku pamiętnego 2010, prawdopodobnie 04. Wielka mądrość na
czytelników pl.comp.www spłynęła, gdy tako rzekł(a) Wiciu:
> http://redcareditor.com/
>
> ktoś używał? jakie wrażenia?
Co takiego on (albo textmate) ma, czego nie ma 1000 innych edytorów dla
Linuksa?
Innymi słowy -- dlaczego ktokolwiek powinien być tym zainteresowany?
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
-
3. Data: 2010-06-04 13:30:17
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Wiciu <n...@n...com>
W dniu 04.06.2010 15:23, Mirosław Zalewski pisze:
> Co takiego on (albo textmate) ma, czego nie ma 1000 innych edytorów dla
> Linuksa?
>
> Innymi słowy -- dlaczego ktokolwiek powinien być tym zainteresowany?
Textmate bundles - chyba najlepiej dopracowane, są już chyba standardem.
Wymień z tych 1000 edytorów o których piszesz choć kilka które mają tak
dobrze dopracowane snippety.
-
4. Data: 2010-06-04 13:30:25
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Fri, 4 Jun 2010 15:23:05 +0200, Mirosław Zalewski napisał(a):
> czerwiec roku pamiętnego 2010, prawdopodobnie 04. Wielka mądrość na
> czytelników pl.comp.www spłynęła, gdy tako rzekł(a) Wiciu:
>
>> http://redcareditor.com/
>>
>> ktoś używał? jakie wrażenia?
>
> Co takiego on (albo textmate) ma, czego nie ma 1000 innych edytorów dla
> Linuksa?
Z tych screenów wynikałoby, że nic ;]
http://redcareditor.com/screenshots/
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
5. Data: 2010-06-04 13:41:28
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Mirosław Zalewski <miniopl@CUT_THIS.gmail.com>
czerwiec roku pamiętnego 2010, prawdopodobnie 04. Wielka mądrość na
czytelników pl.comp.www spłynęła, gdy tako rzekł(a) Wiciu:
> Textmate bundles - chyba najlepiej dopracowane, są już chyba
> standardem. Wymień z tych 1000 edytorów o których piszesz choć kilka
> które mają tak dobrze dopracowane snippety.
Jeżeli dobrze rozumiem, to to co nazywasz tymi skomplikowanymi
anglojęzycznymi wyrazami zazwyczaj nazywa się wtyczkami albo skryptami
(z całą różnicą między nimi, która w tej chwili nie jest istotna).
Posunąłbym się do stwierdzenia że nie ma żadnego w miarę nowego edytora
który nie ma obsługi analogicznego mechanizmu.
vim, emacs, gedit, kate, nawet zim, który w żadnym wypadku nie rości
sobie prawa do bycia porządnym edytorem tekstu, ma ich obsługę.
Zwłaszcza te dwa pierwsze mają ogromne bazy najróżniejszych rozszerzeń.
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
-
6. Data: 2010-06-04 19:19:27
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Wiciu <n...@n...com>
W dniu 04.06.2010 15:41, Mirosław Zalewski pisze:
> Jeżeli dobrze rozumiem, to to co nazywasz tymi skomplikowanymi
> anglojęzycznymi wyrazami zazwyczaj nazywa się wtyczkami albo skryptami
> (z całą różnicą między nimi, która w tej chwili nie jest istotna).
> Posunąłbym się do stwierdzenia że nie ma żadnego w miarę nowego edytora
> który nie ma obsługi analogicznego mechanizmu.
>
> vim, emacs, gedit, kate, nawet zim, który w żadnym wypadku nie rości
> sobie prawa do bycia porządnym edytorem tekstu, ma ich obsługę.
>
> Zwłaszcza te dwa pierwsze mają ogromne bazy najróżniejszych rozszerzeń.
Nie dam się wciągnąc w flame, jedni lubią notatnik, inni vim'a a jeszcze
inni textmate. Wyobraź sobie, że ci ostatni cały czas czekają na jego
klon dla Linuksa. I dla nich kierowałem pytanie. Jest już próba
kompilacji open sourcowego e-texteditora (klon textmate) ale kiepsko na
razie ze stabilnością. Ostatnia wersja Redcar jest już całkiem stabilna
i po paru dopiero godzinach korzystania z tej wersji mogę powiedzieć że
fajnie się na niej pracuje. Czekam na uwagi innych użytkowników.
P.S. snippety są dla ciebie jako programisty trudnym anglo-języcznym
słówkiem? Nie, to nie są pluginy i raczej też nie skrypty. Po polsku
"wstawki" ale to brzmi mało szczęśliwie. Zaraz mi się przypomina
joystick - drążkowy wpływacz na położenie celu, dyskietka - giętki
płaskokręg informacjonośny, interfcace - międzymordzie itp. :)
-
7. Data: 2010-06-04 19:36:55
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Mirosław Zalewski <miniopl@CUT_THIS.gmail.com>
czerwiec roku pamiętnego 2010, prawdopodobnie 04. Wielka mądrość na
czytelników pl.comp.www spłynęła, gdy tako rzekł(a) Wiciu:
> Nie dam się wciągnąc w flame
I bardzo dobrze.
Ale ja serio pytałem -- co takiego ma TextMate że ktokolwiek powinien
być zainteresowany jego klonem? Bo jak do tej pory jeszcze tego nie
powiedziałeś.
> P.S. snippety są dla ciebie jako programisty trudnym anglo-języcznym
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> słówkiem?
Skąd pomysł że jestem programistą?
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
-
8. Data: 2010-06-04 19:46:59
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Wiciu <n...@n...com>
W dniu 04.06.2010 21:36, Mirosław Zalewski pisze:
> Skąd pomysł że jestem programistą?
bo się mądrujesz w temacie? ;)
-
9. Data: 2010-06-04 20:04:41
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: Mirosław Zalewski <miniopl@CUT_THIS.gmail.com>
czerwiec roku pamiętnego 2010, prawdopodobnie 04. Wielka mądrość na
czytelników pl.comp.www spłynęła, gdy tako rzekł(a) Wiciu:
> W dniu 04.06.2010 21:36, Mirosław Zalewski pisze:
>
> > Skąd pomysł że jestem programistą?
>
> bo się mądrujesz w temacie? ;)
Kiepski wskaźnik.
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
-
10. Data: 2010-06-05 08:29:07
Temat: Re: textmate dla Linuksa - czyżby w końcu?
Od: "Piotr " <p...@g...pl>
Kapsel <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Z tych screenów wynikałoby, że nic ;]
> http://redcareditor.com/screenshots/
no tak, ani ikonek jak w Wordzie, ani trybu WYSIWYG :(
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/