niepojęte jak ludziom niezwiązanym z elektroniką idzie różnego rodzaju
serwis elektroniki... jak ludzie nie mający większego pojęcia o
elektronice mogą tak sprawnie realizować się w serwisie i naprawianiu
baboli innych? jak ode mnie - szacun (żeby nie powiedzieć, że zostałem
wydymany bez mydła)!

pogadamy o farcie? ktoś tu już kiedyś wspominał, że lepiej jak ma farta
niż jak nie ma... skąd się to bierze?

do góry

aaaaaa, przypomniałem sobie...

Ci goście strzelają i w ciągu dwóch trzech strzałów namierzają usterkę...

nie będę ukrywał, że to naleciałość z europy, umiejętność strzelania i
trafiania w problem...

bo może oni słyszą głosy? strasznie mnie to interesuje...

jak Ktoś coś wie, to śmiało...

do góry

Użytkownik "w systemie siła 'PO/EU" napisał w wiadomości
>niepojęte jak ludziom niezwiązanym z elektroniką idzie różnego
>rodzaju serwis elektroniki... jak ludzie nie mający większego pojęcia
>o elektronice mogą tak sprawnie realizować się w serwisie i
>naprawianiu baboli innych? jak ode mnie - szacun (żeby nie
>powiedzieć, że zostałem wydymany bez mydła)!

No coz, za glupi jestes jak widac :-)

Zalezy jeszcze jaki serwis ... owszem, czesto masz racje.

Kiedys, no tak z 10 lat temu, to byla firma, ktora naprawiala
zasilacze od PC.
Wszystkie jak leci. Brala za naprawe 20 zl + VAT.

za 20 zl to nie ma czasu na myslenie - wiec musialo to wygladac tak:
rozkrecic, sprawdzic tranzystory i diody, wymienic uszkodzone,
skrecic.
I ... to calkiem nieglupie jest. Sprzet byl dobry, nie ma co ambitnie
myslec, po wymianie uszkodzonych elementow powinien byc nadal dobry.
Zasilacze w sumie dosc podobne byly, to i wystarczy miec tylko kilka
elementow na stanie, np nawet nie ma co patrzyc jakie tam byly
tranzystory, bo te co sie wstawi beda dobre.

Co prawda mozna sie bylo spotkac z usterkami spowodowanymi
kondensatorami czy rezystorami - nie wiem, profilaktycznie wymieniali,
czy olac, najwyzej klient przyjdzie z reklamacja ...

J.

do góry

podam Ci przykład, goście mają do zrobienia jakieś tam płytki a na nich
różne cuda... na przykład zwarcia źle wytrawionym laminatem... zwarcie
jest pod układem scalonym smd... namierzył byś?

do góry

Użytkownik "w systemie siła 'PO/EU" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nu81pa$luk$...@n...news.atman.pl...
>podam Ci przykład, goście mają do zrobienia jakieś tam płytki a na
>nich różne cuda... na przykład zwarcia źle wytrawionym laminatem...
>zwarcie jest pod układem scalonym smd... namierzył byś?

Pewnie bym namierzyl, tylko ile czasu by to zajelo.
To moga byc dni czy miesiace w zlych sytuacjach, a po godzinie naprawa
staje sie nieoplacalna.

Wiec w zasadzie od razu nalezy wymienic cale plytki.

Poza tym ... takie zwarcie powinno sie objawic juz w fabryce, czy to
wiec serwis przy produkcji ?

J.

do góry

a wylutował byś plcc32 wellerkiem?

do góry

Am 19.10.2016 um 18:07 schrieb w systemie siła 'PO/EU:
> a wylutował byś plcc32 wellerkiem?

moim bez problemu

do góry

>>zwarcie jest pod układem scalonym smd... namierzył byś?
>
> Pewnie bym namierzyl, tylko ile czasu by to zajelo.
> To moga byc dni czy miesiace w zlych sytuacjach, a po godzinie naprawa
Najważniejsza jest wiedza i umiejętność radzenia sobie w praktyce. Dobremu
elektronikowi wystarczy tani miernik za 10 PLN i wkrętak ...

do góry

dokładnie - zwłaszcza jak uruchamiasz skomplikowane układy cyfrowe...
Człowieku nie pierdol!

do góry

W dniu 2016-10-20 o 11:50, Marek pisze:
>>> zwarcie jest pod układem scalonym smd... namierzył byś?
>>
>> Pewnie bym namierzyl, tylko ile czasu by to zajelo.
>> To moga byc dni czy miesiace w zlych sytuacjach, a po godzinie naprawa
> Najważniejsza jest wiedza i umiejętność radzenia sobie w praktyce.
> Dobremu elektronikowi wystarczy tani miernik za 10 PLN i wkrętak ...

Gardynik ten od MIK nawet pisał, że miernik to niekoniecznie ale dobry
próbnik logiczny to jest gwarancja sukcesu jeżeli już mówimy o cyfrówce.
I z perspektywy patrzę, to ten jego próbnik to było mistrzostwo świata :)

MiSter

do góry