-
1. Data: 2011-08-19 20:50:54
Temat: releasing agent - co to?
Od: Padre <P...@n...net>
Mam w planie zrobić sobie ścieżkę w taki sposób:
http://www.rockmolds.com/learn-how/stepping-stones
sam stempel z fakturą zamierzam zrobić z 2-3 tub uszczelniacza
silikonowego wykorzystując jako wzór nawoskowany naturalny kamień ale
nie mogę dojść co zacz ten releasing agent z 3 obrazka, znalazłem już
nawet informacje że w USA można go kupić w różnych kolorach tylko dalej
nie wiem o co pytać w Polsce żeby nie wyjść na idiotę?
-
2. Data: 2011-08-20 06:44:21
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Aug 19, 9:50 pm, Padre <P...@n...net> wrote:
> Mam w planie zrobić sobie ścieżkę w taki sposób:
>
> http://www.rockmolds.com/learn-how/stepping-stones
>
> sam stempel z fakturą zamierzam zrobić z 2-3 tub uszczelniacza
> silikonowego wykorzystując jako wzór nawoskowany naturalny kamień ale
> nie mogę dojść co zacz ten releasing agent z 3 obrazka, znalazłem już
> nawet informacje że w USA można go kupić w różnych kolorach tylko dalej
> nie wiem o co pytać w Polsce żeby nie wyjść na idiotę?
Nie wiem jak to po polsku powiedziec poprawnie, ale chodzi o plyn
zapobiegajacy przyklejaniu sie (zapewnia sprawne "release" czyli
usuniecie formy).
Konrad
-
3. Data: 2011-08-20 12:34:59
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: Padre <P...@n...net>
> Nie wiem jak to po polsku powiedziec poprawnie, ale chodzi o plyn
> zapobiegajacy przyklejaniu sie (zapewnia sprawne "release" czyli
> usuniecie formy).
> Konrad
Nie wiem czy spojrzałeś w link, chodzi o proszek do posypania betonu
przed odciśnięciem wzoru, siłą rzeczy przyklei się do betonu więc musi
to być coś co poprawi wygląd a nie zeszpeci.
-
4. Data: 2011-08-20 14:11:18
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Aug 20, 1:34 pm, Padre <P...@n...net> wrote:
> > Nie wiem jak to po polsku powiedziec poprawnie, ale chodzi o plyn
> > zapobiegajacy przyklejaniu sie (zapewnia sprawne "release" czyli
> > usuniecie formy).
> > Konrad
>
> Nie wiem czy spojrzałeś w link, chodzi o proszek do posypania betonu
> przed odciśnięciem wzoru, siłą rzeczy przyklei się do betonu więc musi
> to być coś co poprawi wygląd a nie zeszpeci.
Spojrzałem, a że nie znam się na odciskaniu form silikonowych w
twardniejącym betonie, to naiwnie uznałem że to musi być coś co używa
się np w formach zalewowych żeby wyciągnąć zastygniętą żywicę. Jak
zostanę słynnym aktorem hollywoodzkim i przyjdzie mi dłoń odciskać w
chodniku, to się dowiem, dam znać :-)
Konrad
-
5. Data: 2011-08-28 11:02:46
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: "Asad10" <asad10_USUN_@NO_SPAMgazeta.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com>
napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9f1b43cf-a09f-4745-aa0a-986d06aa33ae@br
5g2000vbb.googlegroups.com...
> On Aug 20, 1:34 pm, Padre <P...@n...net> wrote:
>> > Nie wiem jak to po polsku powiedziec poprawnie, ale
>> > chodzi o plyn
>> > zapobiegajacy przyklejaniu sie (zapewnia sprawne
>> > "release" czyli
>> > usuniecie formy).
>> > Konrad
>>
>> Nie wiem czy spojrzałeś w link, chodzi o proszek do
>> posypania betonu
>> przed odciśnięciem wzoru, siłą rzeczy przyklei się do
>> betonu więc musi
>> to być coś co poprawi wygląd a nie zeszpeci.
>
> Spojrzałem, a że nie znam się na odciskaniu form
> silikonowych w
> twardniejącym betonie, to naiwnie uznałem że to musi być
> coś co używa
> się np w formach zalewowych żeby wyciągnąć zastygniętą
> żywicę. Jak
> zostanę słynnym aktorem hollywoodzkim i przyjdzie mi dłoń
> odciskać w
> chodniku, to się dowiem, dam znać :-)
> Konrad
Chodzi prawdopodobnie o coś co po polsku nazywa "środek
antyadhezyjny".
Z tego co wiem, w Polsce jest sprzedawany w płynie.
Pozdrawiam, Andrzej
--
Coruptissima res publica plurimae leges
Tacyt
-
6. Data: 2011-08-28 11:26:47
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>
Użytkownik "Asad10" <asad10_USUN_@NO_SPAMgazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j3d77t$cdc$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w
> wiadomości grup
> dyskusyjnych:9f1b43cf-a09f-4745-aa0a-986d06aa33ae@br
5g2000vbb.googlegroups.com...
>> On Aug 20, 1:34 pm, Padre <P...@n...net> wrote:
>>> > Nie wiem jak to po polsku powiedziec poprawnie, ale chodzi o plyn
>>> > zapobiegajacy przyklejaniu sie (zapewnia sprawne "release" czyli
>>> > usuniecie formy).
>>> > Konrad
>>>
>>> Nie wiem czy spojrzałeś w link, chodzi o proszek do posypania betonu
>>> przed odciśnięciem wzoru, siłą rzeczy przyklei się do betonu więc musi
>>> to być coś co poprawi wygląd a nie zeszpeci.
>>
>> Spojrzałem, a że nie znam się na odciskaniu form silikonowych w
>> twardniejącym betonie, to naiwnie uznałem że to musi być coś co używa
>> się np w formach zalewowych żeby wyciągnąć zastygniętą żywicę. Jak
>> zostanę słynnym aktorem hollywoodzkim i przyjdzie mi dłoń odciskać w
>> chodniku, to się dowiem, dam znać :-)
>> Konrad
>
> Chodzi prawdopodobnie o coś co po polsku nazywa "środek antyadhezyjny".
> Z tego co wiem, w Polsce jest sprzedawany w płynie.
Takie płyny, bardzo dobrej jakości, łatwo kupić
w sklepach z materiałami dla protetyków
stomatologicznych. Na przykład alkohol
poliwinylowy, ale nie tylko.
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
7. Data: 2011-08-29 14:15:20
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Aug 28, 12:02 pm, "Asad10" <asad10_USUN_@NO_SPAMgazeta.pl> wrote:
> Chodzi prawdopodobnie o coś co po polsku nazywa "środek
> antyadhezyjny".
O to to, wlasciwa nazwa.
Konrad
-
8. Data: 2011-08-29 18:22:36
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: Padre <P...@n...net>
W dniu 2011-08-29 16:15, Konrad Anikiel pisze:
> On Aug 28, 12:02 pm, "Asad10"<asad10_USUN_@NO_SPAMgazeta.pl> wrote:
>> Chodzi prawdopodobnie o coś co po polsku nazywa "środek
>> antyadhezyjny".
>
> O to to, wlasciwa nazwa.
> Konrad
Bóg zapłać za szczere chęci ale jak to mówi porzekadło "na głupie
pytanie-stosowna odpowiedź" zapomniałem ująć tego jasno, angielski znam
więc co znaczy releasing agent wiedziałem od początku, tylko bardzo
chciał bym się dowiedzieć czym on jest w tym konkretnym przypadku bo
oprócz tego że pozwala bez klejenia się do mieszaniny odcisnąć wzór to
dodatkowo jeszcze jak widać zapewnia odpowiedni kolor, fakturę i
trwałość powierzchni, pewnie zastosuję suchą mieszaninę cementu i
nieorganicznych pigmentów ale może warto dodać by jeszcze np. pył
marmurowy albo raczej jakieś twarde kruszywo o odpowiedniej granulacji.
Ma to być ładnie, mocno i na lata więc wolał bym zastosować sprawdzone
rozwiązanie zin eksperymentować z ryzykiem narażenia się małżonce :)
-
9. Data: 2011-08-29 19:12:19
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Aug 29, 7:22 pm, Padre <P...@n...net> wrote:
> W dniu 2011-08-29 16:15, Konrad Anikiel pisze:
>
> > On Aug 28, 12:02 pm, "Asad10"<asad10_USUN_@NO_SPAMgazeta.pl> wrote:
> >> Chodzi prawdopodobnie o coś co po polsku nazywa "środek
> >> antyadhezyjny".
>
> > O to to, wlasciwa nazwa.
> > Konrad
>
> Bóg zapłać za szczere chęci ale jak to mówi porzekadło "na głupie
> pytanie-stosowna odpowiedź" zapomniałem ująć tego jasno, angielski znam
> więc co znaczy releasing agent wiedziałem od początku, tylko bardzo
> chciał bym się dowiedzieć czym on jest w tym konkretnym przypadku bo
> oprócz tego że pozwala bez klejenia się do mieszaniny odcisnąć wzór to
> dodatkowo jeszcze jak widać zapewnia odpowiedni kolor, fakturę i
> trwałość powierzchni, pewnie zastosuję suchą mieszaninę cementu i
> nieorganicznych pigmentów ale może warto dodać by jeszcze np. pył
> marmurowy albo raczej jakieś twarde kruszywo o odpowiedniej granulacji.
> Ma to być ładnie, mocno i na lata więc wolał bym zastosować sprawdzone
> rozwiązanie zin eksperymentować z ryzykiem narażenia się małżonce :)
Coś mi się wydaje że takie głazy taniej kupisz prawdziwe niż zrobisz
betonowe. Ale jak wiadomo, de gustibus...
Konrad
PS zdaje się że tam najpierw ten releasing agent szedł a potem
stamping powder. Zresztą nie wyobrażam sobie żeby beton przykleił się
do silikony tak że nie dałoby się tego oddzielić.
-
10. Data: 2011-08-29 20:03:03
Temat: Re: releasing agent - co to?
Od: Padre <P...@n...net>
> Coś mi się wydaje że takie głazy taniej kupisz prawdziwe niż zrobisz
> betonowe. Ale jak wiadomo, de gustibus...
co najmniej kilka razy taniej wyniesie mnie zrobienie niż kupienie, może
tylko piaskowiec byłby w porównywalnej cenie ale nie w naszym klimacie,
kilka zim i mało z niego zostaje. Poza tym na ubitej ścieżce bez trawy
takie płyty robi się bez przygotowania podłoża, ułożenie gotowych płyt
to nie mniej pracy. Co do wyglądu, to akurat nie będę robił takich jak
na zdjęciach :)