> VW Passat B4, 1.9 TDI, 90 KM, 400.000 km. 2 mechaników stwierdziło, że
> mam przedmuch do filtra powietrza. Co może byc przyczyną i jaki remont
> silnika mnie czeka, co i orientacyjnie za ile? Najbardziej stawiam na
> zawór (zawory) wydechowy w głowicy.
>
> Z poważaniem
> MJ
A mżoesz papcio napisać czym się objawia ten przedmuch. Bo zaczynają się dziwne
teorie pojawiać.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Piotr Megabajt$ pisze:
> Tyle to benzyny VW z B4 przejeżdżają bez zająknięcia (400-500 tys), wiec o
> czym ty piszesz, powiedz Mi.
>

Może i tyle przejadą jak się dba :) A jak wiadomo z tym bywa różnie :)

--
krzysiek82

do góry

Michał Gut pisze:
> przedmuch do filtra powietrza moze byc jedna tylko droga - przez zawory
> dolotowe.
> zdjecie glowicy, wymiana uszczelki pod lgowica,planowanie i zrobienie
> zaworow.
>
> z 1kpln ze zrobieniem glowicy moze cie to kosztowac.


po czym okaże się, że zacznie brać więcej oleju bo puszczą pierścienie.

--
krzysiek82

do góry

> A mżoesz papcio napisać czym się objawia ten przedmuch. Bo zaczynają się dziwne
teorie pojawiać.

Dzięki. Ja się nie znam, ale mechanicy mówią, że silnik jakoś dziwnie
chodzi (głośniej) i w filtrze powietrza słychać szum, jakby coś pod
ciśnieniem szło od silnika na filtr. Podejrzewają też ewentualnie jakąś
nieszczelność. Poprzednio nie napisałem, że mam odłączony zawór AGR i
zaślepioną rurkę do tego zaworu. Dodatkowo odma jest trochę zaolejona.

Z podziękowaniem
MJ

do góry

Tata pisze:
>Dodatkowo odma jest trochę zaolejona.
>

To by bylo dziwne, jakby nie byla.
W ogole moze zmien mechanika.


--
Karolek

do góry

On 2010-06-14 19:34, kogutek wrote:
> się do filtra. Nie ma żadnego połączenia między tymi elementami. Jedyna droga to
> przez trzonki zaworów i prowadnice. Możliwe ale nie realne. 400 tysięcy to
> bardzo duży przebieg można tylko pogratulować właścicielowi.

Dlatego silnika to 400 tysięcy to pierdnięcie. Widać, że masz "pojęcie".

do góry

kogutek pisze:

Możliwe ale nie realne. 400 tysięcy to
> bardzo duży przebieg można tylko pogratulować właścicielowi.
>

Dla tego silnika, 400 tyś. km, jeżeli było choć troszkę dbane (zmiana
oleju i filtrów na czas oraz w miarę rozsądne obchodzenie się z turbina)
to zaledwie mniej niż połowa życia. Te silniki potrafią robić po 700 -
800 tyś. km bez ingerencji w niego (no dobra, wymiana UPG, rozrządu).
Sam mam 1,9 ale TD (AAZ) i ma na blacie 376 tyś. km (kto wie ile
faktycznie, bo toż to funkiel nówka nie śmigana z Niemiec, po dziadku,
który przez 11 lat jeździł do kościoła, na zakupy i odwiedzić syna w
MOnachium ;) ). Mimo tak "dużego" według Ciebie przebiegu, silnik działa
bez problemu. W mrozy które było dochodzące do -30 stopni, odpalał aż
miło, gdzie samochód stoi pod chmurką. Prędzej buda się rozleci (jak to
ma miejsce w Golfiaczu MK3) niż silnik wyzionie ducha. Uwierz, że to nie
są plotki, tylko prawda o bardzo dużych przebiegach tych silników. Co
jak co, ale silnik 1,9 D/TD/TDI VWejowi udał się nieziemsko. Porównywać,
je można do legendarnej trwałości dieselowych silników Miętusa
montowanych w W123/W124, które okrągłą "bańkę" robią od tak poprostu.

do góry

kogutek pisze:
>> kogutek napisał(a):
>>>> VW Passat B4, 1.9 TDI, 90 KM, 400.000 km.
>>> 400 tysięcy to bardzo duży przebieg można tylko pogratulować
>>> właścicielowi.
>> Co Ty wypisujesz? Na tym silniku można 1 000 000 (milion)
>> km zrobić zrobić bez remontu.
>>
> Chyba ci na dekielek bije. Tyle to Rollsy może robią a może i nie robią.
> Następny co wieży telewizji.
>

No tak Ty jeździsz RR i wiesz co mówisz. Miałeś wogóle do czynienia z
takim silnikiem?? Ja mam i znam bardzo dużo ludzi którzy używają tej
konstrukcji, w różniej konfiguracji. Ojciec ma 1,9D, ja mam 1,9TD,
parunastu znajomych ma 1,9TDI (90KM, 110KM). TEn TDI jest starej, dobrej
i bardzo trwałej konstrukcji na pompie. Uwierz, że te silniki są
najbardziej udaną konstrukcją VW, tak jak kiedyś 1,6D/TD. Pewnie
naczytałeś się o 1,9TDI PD lub co gorsza o 2,0TDI. 1,9TDI pierwsze
zostaw w spokoju. Te silniki przy odrobinie chęci i niskim nakładzie sił
i finansów robią przebiegu 1 miliona kilometrów. Wystarczy na czas
zmienić olej, filtry i nie katować gdy zimny i nie gasić odrazu po
ostrej jeździe.

do góry

DoQ pisze:
(...)
> No to przeciez przejechac moze.
> Co z tego ze bedzie żarł olej i dmuchał każdym możliwym otworem. Grunt
> ze dojedzie do 1000000km i odbierze nagrode.

LOL - w przebieg tego Toledo to ja średnio wierzę, ale faktem jest,
że ta/te jednostki napędowe były bardzo udane i bez najmniejszych
problemów robiły po kilkaset tysięcy kilometrów. Z moich doświadczeń
do roboty były tylko głowice co jakiś czas, ale to chyba oczywiste,
że np. po 300kkm warto coś z tym zrobić :) Z przypadłości
konstrukcyjnych to pękanie głowic w okolicach zaworów, czy też
komór wirowych. W grzecznie eksploatowanych występujące sporadycznie,
przy eksploatacji miejskiej i skłonności do pedałowania na zimno
występujące częściej.

do góry

> Następny co wieży telewizji.

A co do przebiegu ma wieża telewizyjna?

C

do góry