-
11. Data: 2015-10-11 00:57:54
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Masz dysleksję ze potrzebujesz dwa razy więcej czasu na ogarnięcia czegoś? Inni
jeżdżą i im czasu wystarcza na te znaki co 45 metrów. Jak w przepisach stoi ze ze
zrozumiałych dla wszystkich względów znak ma być powtorzony za każdym skrzyżowaniem
to jak widzisz zdjecie znaków z polowy skrzyżowań? Zdejmowanie zakazów skrętu w
jednokierunkowe pod prąd było by tajne, jeszcze ciekawsze było by zdejmowanie
wszystkich znaków informujących o przejazdach kolejowych.
-
12. Data: 2015-10-11 16:22:15
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2015-10-11 o 00:57, Zenek Kapelinder pisze:
> Masz dysleksję ze potrzebujesz dwa razy więcej czasu na ogarnięcia czegoś? Inni
jeżdżą i im czasu wystarcza na te znaki co 45 metrów.
Nie mam dysleksji, jedynie łysinę i łupież (tam, gdzie łysina nie
dotarła) ;-)
Problem widzę taki, że zwiększanie liczby znaków ma jakąś granicę.
Granicę percepcji i to nie takiej, że zobaczę, ale że zobaczę i zakoduję.
Jadę, czytam setny znak (czyli w siódmej minucie jazdy) i już nie wiem,
czy było ograniczenie do 70, czy do 50. W przypadku zasypywania
człowieka informacjami powyżej jakiejś granicy część po prostu ignoruje.
Nie wiem, czy 4 sekundy na 1 znak to dużo czy mało. Może wyszkoleni
agenci GRU albo CIA potrafią 4 znaki na sekundę, ale wydaje mi się, że
tak zwany przeciętny kierowca, albo nawet taki tępak, jak ja część po
prostu przegapi.
JAcek
-
13. Data: 2015-10-11 22:11:57
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: Dykus <d...@s...wp.pl>
Witam!
W dniu 2015-10-10 o 10:53, Jawi pisze:
> Nie rozumiem, jak pierwszeństwo może być umowne :)
A bardzo prosto - patrz parkingi przy supermarketach. Przy wjeździe jest
znak o skrzyżowaniach równorzędnych, ale i tak wiadomo, że ten co jedzie
"główną" ma pierwszeństwo. Wiem, że to teren prywatny, ale jednak
sytuacja podobna. :)
Sytuacja dogodna, by sobie zderzak z OC naprawić, ale pierwszeństwo
umowne jest. :)
--
Pozdrawiam,
Dykus.
-
14. Data: 2015-10-11 22:29:35
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: Shrek <...@w...pl>
On 11.10.2015 22:11, Dykus wrote:
> A bardzo prosto - patrz parkingi przy supermarketach. Przy wjeździe jest
> znak o skrzyżowaniach równorzędnych, ale i tak wiadomo, że ten co jedzie
> "główną" ma pierwszeństwo. Wiem, że to teren prywatny, ale jednak
> sytuacja podobna. :)
> Sytuacja dogodna, by sobie zderzak z OC naprawić, ale pierwszeństwo
> umowne jest. :)
Natomiast mandat i utrata zniżek jak najbardziej realna a nie umowna.
Shrek.
-
15. Data: 2015-10-12 11:44:30
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "PiteR" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA52F60A893664PanElektronik@localhost
.net...
>Ponieważ w pewnym niewielkim mieście (kiedyś wielkich Niemiec) władza
>stawiająca znaki ma zryty beret, tak się utarło wsród tubylców, że
>dla
>wygody i płynności ruchu długie ulice osiedlowe mają pierwszeństwo
>przed gałązkami ignorując zasadę ten z prawej ma pierwszeństwo.
>Czy macie też w swoich miastach podobną sytuację i jak walczyć z
>władzą
>która chce spowalniać, segmentować potok samochodów, jakaś inicjatywa
>obywatelska o ustawienie znaków, malowanie w nocy trójkątów? ;)
Inicjatywa obywatelska cenna rzecz, ale jesli wladza ma zryty beret,
to pewnie sluchac nie bedzie.
Chyba, ze inicjatywa bedzie odpowiednio liczna, i zagrozi wnioskiem o
referendum w sprawie odwolania burmistrza.
Mozna tez ponaciskac miescowych radnych.
A na razie trzeba sie jednak nauczyc jezdzic zgodnie z przepisami,
albo pozmieniac w nocy znaki tam gdzie burmistrz jezdzi.
Choc to grozi dlugim i niepewnym procesem :-)
J.
-
16. Data: 2015-10-12 16:30:13
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Sun, 11 Oct 2015 00:52:14 +0200, w
<q4nv8mxzqs8e$.7txi6jms24vd$.dlg@40tude.net>, Tomasz Pyra
<h...@s...spam.spam> napisał(-a):
> Dnia Sat, 10 Oct 2015 18:42:05 +0200, yabba napisał(a):
>
> > No to mamy super przepisy. :(
> > Trzeba wprowadzić nowe znaki: początek i koniec drogi publicznej.
>
> Jest taki znak - droga wewnętrzna.
> Tyle że jego zastosowanie nie jest obowiązkowe.
A wystarczyłoby, aby było, przynajmniej na drogach asfaltowych (utwardzonych).
Bo gruntowa, to wiadomo, że wyjeżdżając z niej trzeba ustapić.
-
17. Data: 2015-10-12 23:14:45
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** J.F. pisze tak:
> A na razie trzeba sie jednak nauczyc jezdzic zgodnie z przepisami,
> albo pozmieniac w nocy znaki tam gdzie burmistrz jezdzi.
> Choc to grozi dlugim i niepewnym procesem :-)
no!
mówiłem żeby w nocy domalować te amerykańskie trójkąciki na sznurku :)
--
Ausfahrt. The biggest city in Germany.
-
18. Data: 2015-10-13 01:12:40
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Są międzynarodowe ustalenia odnośnie znaków drogowych i ich ustawiania. Nikt z zupy
znaków nie ustawia. Jak nie ogarniasz to znaczy ze powinieneś zdać do urzedu PJ. Jak
w przepisach stoi ze jakiś znak ma być powtórzony co skrzyżowanie to jak chcesz to
obejść?
-
19. Data: 2015-10-16 13:16:46
Temat: Re: pierwszeństwo umowne
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2015-10-13 o 01:12, Zenek Kapelinder pisze:
> Są międzynarodowe ustalenia odnośnie znaków drogowych i ich ustawiania.
Jak nie ogarniasz to znaczy ze powinieneś zdać do urzedu PJ.
Jak w przepisach stoi ze jakiś znak ma być powtórzony co skrzyżowanie to
jak chcesz to obejść?
Że skrzyżowanie odwołuje niektóre znaki to oczywista oczywistość, ale
dalej twierdzę, że nadmiar czegokolwiek jest niezdrowy (także znaków i
przepisów). No i twierdzę, że urzędnicy nie są źródłem wszelkiej
mądrości, którą zapewne musieliby czerpać per rectum z foteli, na
których zasiadają.
Jacek
PS
zobacz wczorajszy wątek "sygnalizatory tworzą korki" - jednak jest jakaś
granica, po przekroczeniu które regulacja przestaje regulować, a zaczyna
przeszkadzać.