Niby na co dzień jest normalnie, jak jadę autem to zdarza się im
atakować z sąsiedniego pasa, podporządkowanej, przystanku, zwłaszcza
jak jest korek. Staram się im ułatwić, bo gabaryt, pracują, ja i tak
dam radę, itp.
Ale już któryś raz w tym roku, gdy jadę na 2oo, spotykam się z niezwykłą
uprzejmością. Dziś, wczoraj znaczy, się cały autobus zatrzymał, żebym
sobie z podporządkowanej wygonie wyjechał, w dodatku w lewo na jego
pas. Jako że już któryś raz macham łapą, kierowcy autobusu za większą
lub mniejszą uprzejmość, to zastanawiam się czy to nowa świecka tradycja
czy po prostu na motocyklu wyglądam z daleka tak jakbym potrzebował
specjalnej troski.
Tak czy inaczej, jakoś przyjemniej się robi na drodze, i ciekawym czy
też tak macie.
A kierowców autobusów, jeszcze raz pozdrawiam.

--
kakmaratgmaildotcom

do góry

> A kierowców autobusów, jeszcze raz pozdrawiam.

Nie jeżdżę zawodowo autobusem, jednak mam prawko kat. D i podczas robienia
sporo rzeczy udało mi się zaobserwować.
"Zwykły" kierowca (kat. B) ma zwyczajnie w dalekim poważaniu innych
kierowców. Niestety muszę to napisać - jest bardzo niewiele szkół jazdy,
które oprócz technicznej nauki prowadzenia samochodu, uczą kultury, empatii
i paru innych rzeczy potrzebnych na drodze. Dopiero kierowcy, który robi
wyższe kategorie PJ (zazwyczaj po kilku latach doświadczenia z kat. B)
otwierają się oczy i zaczyna dostrzegać sporo innych rzeczy na drodze,
zaczyna przewidywać, stawiać się w sytuacji innych uczestników ruchu.
Jeszcze więcej dostrzegają przyszli kierowcy kat. D i E. Jeżeli "przy
okazji" taki kierowca jest posiadaczem kat. A to ma pełne spojrzenie na to
co tak naprawdę dzieje się na drodze. Dlatego kiedyś z czystej ciekawości
postanowiłem się doszkolić i teraz bezpieczne wypuszczenie przy dużym ruchu
z podporządkowanej, kierowcy chcącego włączyć się do ruchu jest dla mnie
czymś zupełnie naturalnym. Obserwuję, że taki "trend" sie nasila. Związane
jest to poniekąd z rosnącym natężeniem ruchu, ale tak "po cichu" liczę także
na to, że zmienia się profil psychologiczny kierowców. Myślę, że jeszcze
kilka lata i będziemy się dziwić zjawisku odwrotnemu :)
Pozdrawiam !
WOJO

do góry

On 18.04.2012 01:41, kakmar wrote:
> Niby na co dzień jest normalnie, jak jadę autem to zdarza się im
> atakować z sąsiedniego pasa, podporządkowanej, przystanku, zwłaszcza
> jak jest korek. Staram się im ułatwić, bo gabaryt, pracują, ja i tak
> dam radę, itp.

To fajnie, że starasz się ułatwić (poważnie), ale takie są przepisy:
masz obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa kiedy włącza się do ruchu,
wyjeżdża z autobusowej zatoki czy przystanku.
Motocyklem to nie problem, starasz się po prostu mu nie przeszkadzać.
Zwykle miejsca starczy dla obu.

Zresztą to zastanawiające, że uprzejmość na drodze jest na tyle
wstrząsającym zjawiskiem, że się o niej mówi i pisze :)

--
[GoMoto.TV]
Faceci na kanapach

do góry

kakmar <k...@g...com> wrote:

> Tak czy inaczej, jakoś przyjemniej się robi na drodze, i ciekawym czy
> też tak macie.

Kompletnie odwrotnie - nie raz autobus wymusił na mnie pierwszeństwo
zmuszając do gwałtownego hamowania, raz (w deszczu) prawie skończyło
się szlifem.

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS PJ- S+ p++ M- W P++: X++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++

do góry

W dniu 2012-04-18 09:47, duddits pisze:

> Zresztą to zastanawiające, że uprzejmość na drodze jest na tyle
> wstrząsającym zjawiskiem, że się o niej mówi i pisze :)

U nas na prowincji to juz raczej norma ze sie ludzie wpuszczaja.
Kulezanka przyjezdna ze Stolicy natomiast mowi ze najwiekszym dla niej
szokiem bylo ze nie musiala wymuszac pierwszenstwa bo zawsze ja ktos
wpuscil. Na prawde taka macie tam korride ? :)
Wydaje mi sie ze u nas im wieksze korki tym sie ludzie uprzejmiejsi
robia - generalnie, bo zawsze sie trafi jakis buc zeby nie bylo za slodko :)
A co do kierowcow autobusow to maja prawo, my mamy obowiazek wpuscic
ale... czesto dziekuja za wpuszczenie. Mysle ze to tez pozytywnie do
nich nastraja i ulatwia im zycie :)

pozdr
newrom na luzie jak gepard Chester ;)
--
RD07 - http://otomoto.pl/honda-xrv-africatwin-M3128032.html
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

do góry

On 18.04.2012 09:55, Roman Niewiarowski wrote:
> U nas na prowincji to juz raczej norma ze sie ludzie wpuszczaja.
> Kulezanka przyjezdna ze Stolicy natomiast mowi ze najwiekszym dla niej
> szokiem bylo ze nie musiala wymuszac pierwszenstwa bo zawsze ja ktos
> wpuscil. Na prawde taka macie tam korride ? :)

Ja nie potwierdzam :) Znaczy faktycznie, buc jakiś zawsze się trafi, ale
to zjawisko ponadgraniczne, występujące wszędzie.
Zwykle jest miło i uprzejmie ..., albo może mam szczęście.

> A co do kierowcow autobusow to maja prawo, my mamy obowiazek wpuscic
> ale... czesto dziekuja za wpuszczenie. Mysle ze to tez pozytywnie do
> nich nastraja i ulatwia im zycie :)

A pewnie, że i owszem. Uprzejmość uprzejmością zwalczaj :)

--
[GoMoto.TV]
Faceci na kanapach

do góry

duddits napisał(a):
> A pewnie, że i owszem. Uprzejmość uprzejmością zwalczaj :)

a gdzie kur... wizerunek???

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
sprzedam nerke

do góry

On 18.04.2012 11:06, Kamil Nowak 'Amil' wrote:
> a gdzie kur... wizerunek???

W mediach ... :)

--
[GoMoto.TV]
Faceci na kanapach

do góry

W dniu 2012-04-18 11:06, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

> a gdzie kur... wizerunek???

W dmuchanym kasku ?

pozdr
newrom
--
RD07 - http://otomoto.pl/honda-xrv-africatwin-M3128032.html
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

do góry

On 04/18/2012 09:47 AM, duddits wrote:
>
> To fajnie, że starasz się ułatwić (poważnie), ale takie są przepisy:
> masz obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa kiedy włącza się do ruchu,
> wyjeżdża z autobusowej zatoki czy przystanku.
> Motocyklem to nie problem, starasz się po prostu mu nie przeszkadzać.
> Zwykle miejsca starczy dla obu.
>
Zgadza się ale nie w trybie kierunkowskaz i gaz nie patrząc czy cokolwiek
jedzie i z jaką prędkością.

--
Artur
ZZR 1200

do góry