eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.internet.polipjeszcze o VATjeszcze o VAT
  • Data: 2004-03-21 07:53:58
    Temat: jeszcze o VAT
    Od: "MadAndy" <n...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kiedy stanieje Internet?

    Monopol TP SA trwa

    Marszałek Sejmu, Marek Borowski, dotrzymał słowa i Sejm wywalczył tańszy
    Internet dla Polaków. W czwartkowym głosowaniu nad ustawą o VAT uchwalono,
    iż dostęp do sieci dla odbiorców indywidualnych będzie zwolniony z tego
    podatku. Wbrew pozorom zwolnienie z VAT nie musi sprawić, że zapłacimy mniej
    za dostęp do sieci.

    Odrzucono poprawkę Senatu, która wprowadzała, proponowaną przez resort
    finansów, stawkę 22% zamiast dotychczasowych 7%.
    O jakie pieniądze może chodzić? Patrzę na swój ostatni rachunek telefoniczny
    (rodzina 2+2) - połączenia do sieci teleinfo: 312,33 zł plus 21,86 VAT (7%).
    Razem - 334,19 zł. Większość polskich abonentów płaci jednak mniej. Rachunki
    za korzystanie z Internetu wynoszą średnio 150-200 zł, a każdy, kto może,
    łączy się z siecią w pracy. Po 1 maja, gdy ustawa wejdzie w życie, płatności
    powinny zatem się zmniejszyć o 11--14 zł miesięcznie.

    Punkty u internautów

    Tej decyzji Sejmu można było oczekiwać, bo już wcześniej sejmowa Komisja
    Finansów opowiedziała się za zwolnieniem z VAT dostępu do Internetu również
    dla użytkowników indywidualnych, a nie tylko - jak proponował rząd - dla
    szkół. Sam rząd postanowił zaś nieoficjalnie, że nie będzie się upierać przy
    podatku na Internet. Koalicja jest zadowolona, bo odebrała opozycji jeden z
    powodów do krytyki i zebrała punkty u osób korzystających regularnie z
    Internetu. Jest to zaś prawie sześciomilionowa grupa obywateli, niestara i
    niebiedna, mająca znaczący udział w kształtowaniu oblicza opinii publicznej.
    I tylko minister finansów, Andrzej Raczko, do końca podkreślał, że zależy mu
    na wprowadzeniu stawki 22%. Zwolnienie Internetu z VAT oznacza bowiem spadek
    dochodów budżetu o ok. 250 mln zł rocznie - choć są też ekspertyzy
    wskazujące, iż ubytek wyniesie tylko 180 mln zł. Obie kwoty są pokaźne.
    Decyzja Sejmu powszechnie została uznana jednak za sukces w zabiegach o
    budowę nowoczesnego społeczeństwa, mogącego sięgać po wszelkie możliwości
    edukacji i rozwoju. Na ten szczytny cel nie wolno zaś szczędzić środków.

    Czar stron z panienkami

    Wątpię jednak, czy zostawienie bądź odjęcie wspomnianych 11-14 zł
    miesięcznie będzie mieć jakikolwiek wpływ na powszechność korzystania z
    Internetu. Oczywiście, gdyby - jak chciał resort finansów - miała
    obowiązywać stawka podstawowa, różnica w rachunkach byłaby już
    wyraźniejsza - przy 200 zł miesięcznie podwyżka VAT z 7 do 22% oznacza
    wzrost z 214 do 244 zł. Wzrosłaby wtedy skłonność do traktowania Internetu
    jako narzędzia pracy i przestalibyśmy tak pochopnie otwierać strony z
    panienkami - w Polsce, jak i na całym świecie, większość wejść do sieci
    stanowią erotyka (na co, najzupełniej słusznie, zwrócił uwagę minister
    Raczko) oraz głupawe pogawędki na czatach. Ale jak bardzo straciłoby wtedy
    na wartości życie wielu z nas! Gorzej, że efekt likwidacji VAT może być
    szybko zniwelowany podwyżką cen usług internetowych, wprowadzoną przez
    operatorów.

    - Domagaliśmy się wprowadzenia stawki 0%, a nie zwolnienia z VAT. Decyzja
    Sejmu oznacza zaś, że w przyszłości kosztów inwestycji nie będzie można
    odliczać i trzeba je będzie jakoś zrekompensować. Bardzo prawdopodobne jest
    więc, że operatorzy zwiększą ceny. Może to dotyczyć i TP SA, bo nie sądzę,
    by Francuzi, będący jej właścicielami, chcieli dokładać - mówi Aleksander
    Frydrych, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

    Monopol TP SA trwa

    Faktem jest, że w Polsce ceny za dostęp do Internetu należą do najwyższych
    na świecie. Nie ma tu w pełni wiarygodnych wyliczeń, ale prawdopodobnie
    drożej niż u nas płaci się tylko w Japonii i Portugalii. Jest to efektem
    monopolistycznej pozycji TP SA, wynikającej z zapisów zawartej za sprawą
    Jana Kulczyka, szkodliwej dla Polski i jej obywateli polsko-francuskiej
    umowy o sprzedaży Telekomunikacji. I trudno mieć nadzieję, że zwolnienie z
    VAT spowoduje znaczące potanienie dostępu do sieci. O wiele ważniejsze jest,
    by główny dostawca połączeń z Internetem, czyli TP SA, obniżył ceny. Swój
    monopol francuscy właściciele wykorzystują jednak skutecznie i nic nie
    wskazuje, by miało się to zmienić. Już pod koniec 2002 r. w Urzędzie
    Regulacji Telekomunikacji i Poczty odbyło się spotkanie na temat obniżenia
    ceny dostępu do Internetu.

    Obecny na nim Yann Gontard, jeden z szefów TP SA, oświadczył, że przychody
    Telekomunikacji uzyskiwane od abonentów korzystających z Internetu nie mogą
    zostać uszczuplone, gdyż firma ponosi ogromne nakłady inwestycyjne na
    podniesienie poziomu swych usług (można dodać, że jak zawsze...). I dlatego,
    zdaniem Gontarda, pożądane byłyby ulgi podatkowe. Za kilka miesięcy należy
    przyjrzeć się temu, o ile wzrósł zasięg Internetu wśród Polaków oraz co
    zrobiła Telekomunikacja, by podnieść poziom swych usług i ułatwić dostęp do
    sieci. Ogromna większość Polaków łączy się bowiem z Internetem przez telefon
    i traci nerwy, widząc na swych monitorach komunikat: "W tej chwili nie ma
    żadnych dostępnych połączeń".

    MadAndy


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: