Z okazji wypłaty renty socjalnej (jako obywatel kraju dbajacego o dobrobyt
obywateli) postanowiłem puścic trochę gotówki na prawo i lewo i zakupiłem
karty starowe Tak-Tak i Orange POP.
Czyli całe 14 złotych "w kibel" poszło...
A taką mialem ochotę na "Gulczasa" i w krzakach uczcić tę wypłatę szczodrą
miłościwie nam panującego rządu Partii Miłości (oralnej w wykonaniu
przecznika rządu).
Tak więc nieodżałowawszy "łyk"endu, postanowiłem zapuścić żurawia w sieci
"łoperatorów" dominujacych.
I oto com wykrył.
Na początek stan posiadania:
- karta Play
- karta SimPlus.
Od samego rana (Reagana aresztowali) testowałem "poranne sygnały" w sieci
Play.
Było jak co dzień.
"Głuchy sygnał" na stacjonarnych TP w SN91.
Do tego dziś rozszrzono "usługę" guchego sygnalu o centrale PABX
elektromechaniczne z sygnalizacją dekadową w SN22 (22 830 10 23 do testów
wolny numer, lub Strowger 22 812 2x xx oraz 22 812 3x-xx).
Nie było ani marszruty ani sygnału (chyba, że ktos odebrał).
Przy czym, że sygnalziacja dekadowa to i nie wiadomo było czy zajętość lub
inne "głupoty".
Do tego "dojszła" cisza na numerach radiodostępów TP w SN 91 (nowość widać).
Alternatywni w SN91 mają normalnie drogę rozmówną i sygnał z odleglej
centrali.
Włożyłem byłem kartę SimPlus.
Wszystko gra i buczy. Jest jak Prezes UKE przykazał.
No więc pora na nowe nabytki.
Odpalam Orange.
O...
Tutaj ktoś ambitny.
Cisza jak Play plus dodatkowo w promocji cisza nawet na sieć PKP w SN91.
Wkładam Tak-Tak (nie-nieeee...).
I tu ciekawostka.
Generalnie działa, choc i tu świadczą usługę "głuchego sygnalu".
Tym razem wyłącznie na kierunkach dekadowych w SN22.

Uwagi na marginesie: Tak-Tak i Play na prepaidach świadczą przekierowania.
Tak-Tak daje "sparwdzić stan" usługi ... COLP *#76#, dając w rezultacie
komunikat na wyświetlaczu "numer wywoływany nie będzie prezentowany".

Sprawdzam także "krzaki" i generalnie wszyscy pozwalają je sobie wciskać
(kiedyś Era nie pozwalała ale widać że jest postępowa).
Orangutan pozwala także na wysłanie zbyt krótkiego numeru na kierunki
dekadowe (jak dawniej) ale i tak jest cisza więc rezultat nieznany.

Orangutam wogole działa najmniej stabilnie. "Głuchy sygnał" okresowo
dostawałem na cokolwiek poza stacjonarnymi TP w SN22 i komórkami.
Play chwilami miał wszędzie ciszę (na dowolny numer).

No i pod koniec testów sprawdzam któyś raz z rzędu wszelkie konfiguracje i
co dostaję ?
Tak-Tak zaczął wysyłać do aparatu sygnalizację o wystawienie swojego sygnału
wołania (nie spotkałem tego od początków sieci Era gdy takie coś czasem się
zdarzało).
Zorientowałem się po braku szumku w słuchawce i takim samym brzmieniu
sygnału jak lokalny sygnał zajętosci terminala.
Całe radiodostępy TP G4F w SN91 na chwilę obecną tak mają gdy dzwonic na nie
z Tak-Taka.
Ogólnie cały test pokazał, jak bardzo stacza się infrastruktura
telekomunikacyjna.
Na oko (ucho) 30% wywołań nie dochodzi do skutku (łącznie biorąc ze
wszystkich sieci komórkowych).
Takie "wyniki" to ja miałem puszczajac PDP z PC1000C Koło II na stojącą
piętro niżej K-66 Koło I (pomyłkę techniki wszechczasów).
No... może tego nie osiągnąłem, bo wtedy z próbnika odczytałem jako świeży i
nieświadomy zwyczajów pracownik liczbe 40%... doszłych do skutku (sic!)
połączeń.
Potem okazało się, że "tak się nie robi" i wpisuje się zawsze liczbę
oscylującą pomiedzy 97 a 99% prawidłowch połączeń.
Jeżeli:
- w zwykły dzień ZE WSI sytuacja wygląda tak tragicznie to (patrz niżej)
- z czym do gości na Euro 2012 ???!!! hę ?
Na dodatek w pracy u żony od rana "lezy" Orange Freedom BSA i "pan wini
wójta a wójt księdza" bo TP na Orange i odwrotnie (a jest błąd 721 przy
obecnej synchronizacji).
Co to ma być ?
Bagdad ? Teheran ?
Przecież to idzie ku ruinie ! I to w epoce "cyfrowej technologii".
Toż ja częsciej sie dodzwaniałem prawidłowo z Broniewski I (PC1000C) na
Ursynów (PC1000C) spięte bezpośrednią relacją via TCK PCM po R2 na
rozjechanych "sigach" w czasie upałów.
A tu jakieś przelewowe dywersyfikacje ruchu sobie robią puszczajac to pewnie
po IP na "czińskich" urządzeniach Toi-Toi.
Tak więc koledzy, obywatele, rodacy: jest źle. Jest źle i jest to wina rządu
Jerzego Bu.... o pardon - wchodzę w kompetencje Leszku Milleru.

JEŚLI CZYTA TO KTOŚ Z UKE LUB DZIENNIKARZ Z BRANŻY TO NIECH ZLITUJE SIĘ NAD
NARODEM.
Niech sa sprawdzi sytuację i jeśli potwierdzi "kolaps" to niech coś raczy
choć napisać.
Niech jakiś przecznik ma czemu zaprzeczać...
vari