-
51. Data: 2018-02-13 23:18:44
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: Pszemol <P...@P...com>
Poldek <p...@i...eu> wrote:
> W dniu 2018-02-13 o 11:11, Kris pisze:
>> W dniu wtorek, 13 lutego 2018 10:49:54 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
>>
>>> Dpfa rżnij, PETem w piecu pal! Amen.
>> I kolejne pytanie- jak w ubiegłym roku nowego blachosmroda kupowałeś to
>> starego poddałeś utylizacji czy może jednak dalej truje u kolejnego właściciela?
>
> Sprzedałem człowiekowi, którego znam. Zezłomował Astrę z Euro 2. Wtopił
> 1500 zł w zakupioną ode mnie Toyotę, m. in. wymienił wkład katalizatora.
> Czyli jedna szt. blachosmrodu z Euro 2 została zamieniona na 1 szt.
> blachosmrodu z Euro 6.
>
>> W jaki sposób przyczyniasz się do zmniejszenia smogu w stolycy- ile np.
>> km dziennie jeździsz rowerem zamiast blachosmrodem?
>>
>
>
> W sezonie rowerowym jeżdżę rowerem. Samochód ma wtedy przestoje nieraz
> po parę dni nie wyjeżdża z garażu. Teraz - w zimie - np. od 3 dni nie
> używałem samochodu, bo chodzę piechotą. Jak nie muszę, to nie uruchamiam
> silnika spalinowego.
>
Pozytywny z Ciebie gość.
Trzeba brać przykład!
-
53. Data: 2018-02-13 23:18:45
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: Pszemol <P...@P...com>
PiteR <e...@f...pl> wrote:
> na ** p.m.s ** J.F. pisze tak:
>
>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
>> ze smog bardzo duzy.
>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
>
> Na północy też nie czuję. Tymbardziej mnie zaskoczyło, że Olsztyn niby
> już kurort jedną nogą w tefałenach dostaje czasem jakość powietrza zła.
> Nigdy nie grasuję poniżej linni Warszawy to nie wiem.
>
> Zaciekawiło mnie czy to nie czasem jakaś nowa akcja naganiaczy na
> domowe filtry powietrza.
Zapytaj "naganiaczy" w Chinach... ja im nie zazdroszczę powietrza w
mieście.
A tak się kończy jak mieszkańcy mają w nosie, że ich trują...
-
52. Data: 2018-02-13 23:18:45
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: Pszemol <P...@P...com>
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Tue, 13 Feb 2018 16:50:54 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
>>> ze smog bardzo duzy.
>>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
>>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
>>
>> Zastanów się nad wadą zastosowanej tu przez Ciebie "logiki" na przykładzie
>> radiacji jonizującej... jej też nie poczujesz nosem.
>
> Ale ludzie mowia, ze czuja.
> Ze smierdzi, ze zatyka, ze nie da sie oddychac ... mniej odporni sa,
> czy im sie wydaje ?
Czasem śmierdzi a czasem nie - smog akurat to cząstki stałe - te nie muszą
śmierdzieć.
>>> I tak sie tylko zastanawiam o co tu chodzi, bo zima bardzo lagodna,
>>> bylo pare dni zimnych ... w nocy to ho ho, chyba -3 bylo ...
>>> Moze to kwestia pogody i braku wiatru ?
>>
>> Chodzi o cząstki stałe w powietrzu. Smog to zlepka dwu słow: smoke i fog,
>> czyli dym (cząstki stałe) będące ośrodkami kondensacji pary wodnej (mgła).
>
> Eee tam, encyklopedie pisz.
??
> Jesli on rzekomo z wegla do ogrzewania ... to czemu teraz taki smog,
> gdy piece na pol gwizdka ...
Bo nie tylko z węgla i na dodatek zależy od pogody (wiatrów i ciśnienia).
-
54. Data: 2018-02-14 04:34:34
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-02-13, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Tue, 13 Feb 2018 16:50:54 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
>>> ze smog bardzo duzy.
>>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
>>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
>>
>> Zastanów się nad wadą zastosowanej tu przez Ciebie "logiki" na przykładzie
>> radiacji jonizującej... jej też nie poczujesz nosem.
Nie najlepszy przykład :)
> Ale ludzie mowia, ze czuja.
> Ze smierdzi, ze zatyka, ze nie da sie oddychac ... mniej odporni sa,
> czy im sie wydaje ?
Nie tyle odporni co bardziej czuli lub wyczuleni. Poza tym zwykle (od
razu) nie czujesz gdy zwiększa sie np. psi 2.5 czy 10 a to co czujesz to
np. śmierdzące lotne substancje organiczne, które są też w dymie, a te
moga byc różne dla różnej lokalizacji.
Ja to sobie tak zyłem i generalnie nie zwracałem uwagi, bo to trochę
bardziej mgliscie i odrobine śmierdzi, to na co mam zwracać? Aż któregoś
dnia, gdzie mieszkałem (nie-Polska) dupło na 600. Od tego czasu gołym
okiem rozróżniam powyżej 30 a nosem powyżej 80. Anim mniej odporny, ani
mniej czuły, nic mi sie tez nie wydaje - po prostu zacząłem zwracać
uwagę.
--
Marcin
-
55. Data: 2018-02-14 08:24:15
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 13.02.2018 o 20:07, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 13 Feb 2018 19:44:45 +0000, ddddddddddddd napisał(a):
>> W dniu 13.02.2018 o 10:17, J.F. pisze:
>>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
>>> ze smog bardzo duzy.
>>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
>>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
>> nie czujesz bo cały czas tam siedzisz. Ja pamiętam że jak bywałem
>> kilkanaście lat temu u rodziny na wsi przez miesiąc, to po powrocie oczy
>> mi łzawiły. Znajomy mówi teraz, że jak wyjedzie z Wrocławia to nie
>> kaszle (ale on palacz więc mało miarodajne)
>
> Ja akurat teraz kaszle, ale IMO to przeziebienie a nie smog.
> Normalnie nie kaszle.
>
> A niektorzy ... niektorym np oczy lzawia jak trawy pyla.
Nie wykluczam. Chociaż w pewnym momencie przestały łzawić - ja
kojarzyłem ten fakt z zaprzestaniem dłuższych (chyba niż dwa tygodnie)
wyjazdów poza Wrocław (ale może faktycznie był to przypadek)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
56. Data: 2018-02-14 09:29:13
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 13 Feb 2018 22:18:45 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
>>>> ze smog bardzo duzy.
>>>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
>>>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
>>>
>>> Zastanów się nad wadą zastosowanej tu przez Ciebie "logiki" na przykładzie
>>> radiacji jonizującej... jej też nie poczujesz nosem.
>>
>> Ale ludzie mowia, ze czuja.
>> Ze smierdzi, ze zatyka, ze nie da sie oddychac ... mniej odporni sa,
>> czy im sie wydaje ?
>
> Czasem śmierdzi a czasem nie - smog akurat to cząstki stałe - te nie muszą
> śmierdzieć.
Ale "nie da sie oddychac", czy to tylko wyczytane w mediach ?
>>>> I tak sie tylko zastanawiam o co tu chodzi, bo zima bardzo lagodna,
>>>> bylo pare dni zimnych ... w nocy to ho ho, chyba -3 bylo ...
>>>> Moze to kwestia pogody i braku wiatru ?
>>>
>>> Chodzi o cząstki stałe w powietrzu. Smog to zlepka dwu słow: smoke i fog,
>>> czyli dym (cząstki stałe) będące ośrodkami kondensacji pary wodnej (mgła).
>>
>> Eee tam, encyklopedie pisz.
> ??
Z taka definicja to do encyklopedii.
My tu o tym skad sie to bierze, a nie co to jest.
>> Jesli on rzekomo z wegla do ogrzewania ... to czemu teraz taki smog,
>> gdy piece na pol gwizdka ...
> Bo nie tylko z węgla i na dodatek zależy od pogody (wiatrów i ciśnienia).
To moze bardziej zawinil wiatr niz piece ?
J.
-
57. Data: 2018-02-14 10:29:39
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 13 Feb 2018 14:13:01 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
napisał(a):
> Dolicz jeszcze 6 milionow ton slomy jaka zostaje na polach.
>Te 6 milionow ton to jest gorka ktorej nie wykorzystuja do nawozenia bo juz
nawiezli.
Hm, wydaje mi sie, ze widzialem ladne bele słomy.
Swoja droga ... nie nadaje sie do biogazowni ?
> Ile by wegla w Polsce nie wydobywac to i tak prawie caly potrzebny
> do spalania w mikrokotlowniach jest z importu. Mamy ogromne zloza
> wegla przemyslowego do spalania w elektrowniach a juz nie mamy
> takiego do spalania w piecach kaflowych.
A wegiel w Rotterdamie 83$.
Ale gatunek nieokreslony.
> 1/3 powierzchni Polski to lasy.
> Surowca na pellet nie zabraknie.
Czy aby na pewno ?
J.
-
58. Data: 2018-02-14 14:37:01
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 13 Feb 2018 13:53:55 +0100, J.F.
> Ale co by nie mowic, "selekcja naturalna" spadla.
Niewątpliwie, ale to się już nie zmieni -- i co "gorsza" dzieje się to
kosztem ogromnych nakładów finansowych. I o to się głównie rozchodzi. Kasa
jest przetracana na leczenie wtórne, zamiast likwidowanie przyczyn.
>>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje,
>> Papierosy palisz, w kominku, względnie wynglem w kotle?
> Nie.
Zatem masz to w nosie po prostu. Albo nie patrzysz z należytej perspektywy.
Jak się siedzi w Zakopanem to też smogu nie widać, dopóki się nie wjedze na
górkę i nie popatrzy na to z góry. Co nie znaczy że go nie ma i że nie
truje.
>> Nie media, tylko sami ludzie.
> Sami ludzie to pewnie tak jak ja - nie zauwazą.
Albo są przekonani, że kiedyś było gorzej, że teraz jest to "problem"
rozdmuchany przez media i zielonych, więc go świadomie (lub podświadomie)
IGNORUJĄ.
Jak nie wiedziałem o zagrożeniach jako blokers (bo nie widziałem syfiących
kominów), to też nie zauważałem. Ba, jak za młodu w góry czy na inną wieś
jeździłem, to "zapach" palonego węgla czy drewna mi się kojarzył z czymś
przyjemnym, z nartami, odpoczynkiem... w ogóle tego nie korelowałem ze
szkodliwością.
Od paru lat się "trochę" zainteresowałem tematem (w zasadzie jak
zamieszkałem w domu gdzie w koło wszyscy palą drewnem/węglem), tj. wiążę
smród wędzonki węgla/drewna/itp. automatycznie z zanieczyszczeniem
powietrza.
> Przeciez ten smog musial byc kiedys wiekszy.
Z tego wniosek że teraz można na to lachę położyć? Najsmutniejsze jest to,
że jak u nas norma wspomina o "lekkim zanieczyszczeniu" (MSW ogłasza że
powietrze jest słabe i *prosi* ludzi o przesiadkę do TM), to na zachodzie
takie normy to stan najwyższego zagrożenia gdzie się *zabrania* jeździć
samochodami i palić kominami.
> Dopiero ustawili mierniki, nadaja w mediach, to mowia "jaki smog".
Mierniki tylko pokazują to czego większość nie widzi, nic więcej. Problem
istnieje od bardzo dawna, a rzeczywiście dopiero teraz zaczęto o tym mówić
głośno. Na zachodzie mniej więcej w latach 90 zaczęli walczyć z niską
emisją, dzięki temu teraz mają czyste i pachnące powietrze, a u nas
notoryczny smród jak w wędzarni i stężenia płyłów i toksyn też jak
wędzarni. Do stwierdzenia różnicy nie potrzeba mierników, wystarczy
pojechać do zachodnich miast i porównać. Nawet jadąc autostradami jest czuć
różnicę, w sensie za zachodnia granicą można cały kraj przejechać i nie
poczuć smrodu spalenizny, u nas co chwile śmierdzi, raz węgielek raz
drewienko i zadyma z (PMmów!) że na 300m nic nie widać...
>> Tak naprawdę to część z ludzi w końcu przejrzała na oczy, w końcu zaczęto o
>> tym problemie powszechnie mówić. Na palanie papierosów gdzie popadnie też
>> przez wiele lat było powszechne przyzwolenie, i to niepalący byli z miejsca
>> pacyfikowani -- też do czasu.
> Jak wszyscy palili ... ale to IMO tez odgornie, w Polsce chyba
> wiekszosc palila, wiec kto te zakazy wprowadzil ? :-)
W 2010 wchodził zakaz palenia i wtedy paliło (nałogowo tj. codziennie po
min. paczce) AFAIS poniżej 35% mężczyzn i poniżej 25% kobiet. To raczej nie
jest "większość".
> Czyli jesienia powinno byc najgorzej ?
Jesienią jeszcze wszyscy nagrzani po lecie (w tym mury), noce względnie
ciepłe, słońce jeszcze w dzień przygrzewa, więc nie. ;P Chodzi mi o okres
zimowy gdy średnia dobowa temperatura to 0-5sC gdzie trzeba grzać dom przez
noc aby się nie obudzić w 17 sC. Wtedy powstaje problem bo nie można dać za
dużo żeby się nie ugotować, więc większość ładuje dużo paliwa i kisi opał
żeby w nocy nie wstawać i nie dokładać.
> A moze ta emisja niewielka jest, tylko czasami miasta sa zle
> wentylowane ?
To nie jest problem miast tylko całego kraju... śmiem twierdzić, że pod
miastami przy większych skupiskach ludzi, a gdzie nie ma "mierników", jest
jeszcze większy problem. Dla przykładu taki podwarszawski Otwock i okolice,
kiedyś miasteczko gdzie się jeździło z Wawy choroby oddechowe leczyć,
dzisiaj, jak już wspomniałem, jest to generator największego SMOGu w
okolicach Wawy, zaraz za Sulejówkiem i Wawrem.
Niedawno byłem z konieczności pod Siedlcami -- co tam się w rejonach
podmiejskich dzieje to zwyczajnie woła o pomstę do nieba. Pomijam już
rozklekotane samochody bo to pikuś przy tym co z kominów leci, syf w
powietrzu aż oczy łzawią, jak ktoś się nie zna to pomyśli, że do kotła
kolorowe świece dymne wrzucają, bo co komin to inny kolor: żółty,
niebieski, szary. No nie, to nie śmieci -- śmieci tak nie dymią. To mokre
drewno i bylejaki wyngiel do tego źle spalany w trutkach węglowych.
--
Pozdor
Myjk
-
59. Data: 2018-02-14 15:08:49
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 14 Feb 2018 14:37:01 +0100, Myjk napisał(a):
> Tue, 13 Feb 2018 13:53:55 +0100, J.F.
>
>> Ale co by nie mowic, "selekcja naturalna" spadla.
>
> Niewątpliwie, ale to się już nie zmieni -- i co "gorsza" dzieje się to
> kosztem ogromnych nakładów finansowych. I o to się głównie rozchodzi. Kasa
> jest przetracana na leczenie wtórne, zamiast likwidowanie przyczyn.
To spadnie jeszcze bardziej :-)
A potem bedziesz mial jak w Norwegii - sami astmatycy, ekipa
olimpijska przywiozla 6000 dawek lekow :-)
>>>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje,
>>> Papierosy palisz, w kominku, względnie wynglem w kotle?
>> Nie.
> Zatem masz to w nosie po prostu.
Ale wech powinieniem miec dobry :-)
>>> Nie media, tylko sami ludzie.
>> Sami ludzie to pewnie tak jak ja - nie zauwazą.
>
> Albo są przekonani, że kiedyś było gorzej, że teraz jest to "problem"
> rozdmuchany przez media i zielonych, więc go świadomie (lub podświadomie)
> IGNORUJĄ.
.. A moze jednak problem jest wylacznie medialny ?
> Jak nie wiedziałem o zagrożeniach jako blokers (bo nie widziałem syfiących
> kominów), to też nie zauważałem. Ba, jak za młodu w góry czy na inną wieś
> jeździłem, to "zapach" palonego węgla czy drewna mi się kojarzył z czymś
> przyjemnym, z nartami, odpoczynkiem... w ogóle tego nie korelowałem ze
> szkodliwością.
No ale bylo wieksze stezenie niz dzis, czy nie ?
Zaszkodzilo ?
>> Przeciez ten smog musial byc kiedys wiekszy.
>
> Z tego wniosek że teraz można na to lachę położyć? Najsmutniejsze jest to,
> że jak u nas norma wspomina o "lekkim zanieczyszczeniu" (MSW ogłasza że
> powietrze jest słabe i *prosi* ludzi o przesiadkę do TM), to na zachodzie
> takie normy to stan najwyższego zagrożenia gdzie się *zabrania* jeździć
> samochodami i palić kominami.
Moze i u nich jest naprawde duzy ?
Co prawda tego legendarnego londynskiego smogu jakos nie moglem
trafic, czyzby sie zmniejszyl ?
>> Dopiero ustawili mierniki, nadaja w mediach, to mowia "jaki smog".
> Mierniki tylko pokazują to czego większość nie widzi, nic więcej. Problem
> istnieje od bardzo dawna, a rzeczywiście dopiero teraz zaczęto o tym mówić
> głośno. Na zachodzie mniej więcej w latach 90 zaczęli walczyć z niską
> emisją, dzięki temu teraz mają czyste i pachnące powietrze,
Takie czyste, ze trzeba zatrzymac samochody :-)
Albo po prostu wegla im zabraklo, za to gazu przybylo, a wygodni sie
zrobili :-)
> a u nas
> notoryczny smród jak w wędzarni i stężenia płyłów i toksyn też jak
> wędzarni. Do stwierdzenia różnicy nie potrzeba mierników, wystarczy
> pojechać do zachodnich miast i porównać. Nawet jadąc autostradami jest czuć
> różnicę, w sensie za zachodnia granicą można cały kraj przejechać i nie
> poczuć smrodu spalenizny, u nas co chwile śmierdzi, raz węgielek raz
> drewienko i zadyma z (PMmów!) że na 300m nic nie widać...
Ale ty o pylach czy smrodzie ? Czy zakladasz ze jak jest smrod, to
jest i pyl ?
Ja tam jakos tej lepszego powietrza nie czulem, ale moze
przyzwyczajony jestem.
Tych smrodow na autostradzie tez niezbyt wyczuwam.
Ani tej zadymy na 300m ... mozna prosic o jakis przykladowy film, nie
bedacy chwilową mgłą ?
Natomiast ... samochod mam usyfiony.
Ale IMO - to jest glina. Z tych polnych drog, ktore u nas latami
trwaja. Ciekaw jestem jaki tam rozmiar ziarna ...
>>> Tak naprawdę to część z ludzi w końcu przejrzała na oczy, w końcu zaczęto o
>>> tym problemie powszechnie mówić. Na palanie papierosów gdzie popadnie też
>>> przez wiele lat było powszechne przyzwolenie, i to niepalący byli z miejsca
>>> pacyfikowani -- też do czasu.
>> Jak wszyscy palili ... ale to IMO tez odgornie, w Polsce chyba
>> wiekszosc palila, wiec kto te zakazy wprowadzil ? :-)
>
> W 2010 wchodził zakaz palenia i wtedy paliło (nałogowo tj. codziennie po
> min. paczce) AFAIS poniżej 35% mężczyzn i poniżej 25% kobiet. To raczej nie
> jest "większość".
Dodaj tych, co palili pol paczki.
Ale ograniczenia zaczely sie IMO wczesniej - a ile palilo w 1990 czy
2000 ?
>> Czyli jesienia powinno byc najgorzej ?
> Jesienią jeszcze wszyscy nagrzani po lecie (w tym mury), noce względnie
> ciepłe, słońce jeszcze w dzień przygrzewa, więc nie. ;P Chodzi mi o okres
> zimowy gdy średnia dobowa temperatura to 0-5sC gdzie trzeba grzać dom przez
> noc aby się nie obudzić w 17 sC. Wtedy powstaje problem bo nie można dać za
> dużo żeby się nie ugotować, więc większość ładuje dużo paliwa i kisi opał
> żeby w nocy nie wstawać i nie dokładać.
Albo maja piece z podajnikiem.
No ale wiosna i pozna jesienia powinno byc podobnie, bo zima to moze
byc i -5 :-)
>> A moze ta emisja niewielka jest, tylko czasami miasta sa zle
>> wentylowane ?
>
> To nie jest problem miast tylko całego kraju... śmiem twierdzić, że pod
> miastami przy większych skupiskach ludzi, a gdzie nie ma "mierników", jest
> jeszcze większy problem. Dla przykładu taki podwarszawski Otwock i okolice,
> kiedyś miasteczko gdzie się jeździło z Wawy choroby oddechowe leczyć,
> dzisiaj, jak już wspomniałem, jest to generator największego SMOGu w
> okolicach Wawy, zaraz za Sulejówkiem i Wawrem.
Ale co sie zmienilo ? Domow przybylo, czy wegiel gorszy, bo przeciez
kiedys tez ogrzewac musieli.
>
> Niedawno byłem z konieczności pod Siedlcami -- co tam się w rejonach
> podmiejskich dzieje to zwyczajnie woła o pomstę do nieba. Pomijam już
> rozklekotane samochody bo to pikuś przy tym co z kominów leci, syf w
> powietrzu aż oczy łzawią, jak ktoś się nie zna to pomyśli, że do kotła
> kolorowe świece dymne wrzucają, bo co komin to inny kolor: żółty,
> niebieski, szary. No nie, to nie śmieci -- śmieci tak nie dymią. To mokre
> drewno i bylejaki wyngiel do tego źle spalany w trutkach węglowych.
Z tym, ze ta widoczna czesc, to w duzej czesci moze byc para wodna :-)
J.
-
60. Data: 2018-02-14 15:23:49
Temat: Re: hysteria spalinowa
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 13 Feb 2018 07:03:35 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
> Najwiecej w europie biomasy spalaja niemcy.
> Najczesciej pod postacia pelletu.
Ale do produkcji prądu, ze wszelkimi tego procesu "konsekwencjami"!
Więc to stwierdzenie ma się nijak do bezpośredniego ogrzewania domów (czy
kamienic heh) i zanieczyszczenia powietrza niską emisją -- które to
zanieczyszczenie z biomasy, jeśli nie stosuje się systemów oczyszczania
spalin, jest porównywalne z dobrze spalanym węglem.
> Jesli idzie o pellet to spalanie go jest czyste.
> Mam piecyk na pellet i wiem co mowie.
Pokaż na to twierdzenie jakieś badania, bo jak patrzę na ostatni raport
ICHPW to wynika że, delikatnie mówiąc, jesteś w błędzie. Szczególnie jak
uwzględnić piec a nie kocioł. Samo to że masz taki piec i sobie patrzysz
nieuzbrojonym okiem na płomień jeszcze nie gwarantuje że wiesz co mówisz.
> Pelletu nie da sie spalic w zadnym innym palenisku
> niz dedykowanym do pelletu.
> Plomken w takim palenisku nie rozni sie od plomienia
> z gazu bo pellet jest zgazowywany i spalany jako gaz.
Każde paliwo stałe jest *spalane* jako gaz. Co nie znaczy że emisja jest
taka sama jak z gazu (w sensie ziemnego dla przykładu).
> Z tony zostanie jeden procent popiolu a nie jak przy weglu minimum
> 15%. Bardzo wysoka sprawnosc piecy i kotlow na pellet powoduje ze do
> atmosfery emitowany jest dwutlenek wegla i w sladowych ilosciach inne
> substancje. Tych innych substancji jest tak malo ze dym nie ma zadnego
> zapachu charakterystycznego przy spalaniu drewna. Zeby w miastach w
> ktorych jest duzo piecow weglowych poprawic powietrze wystarczy je
> wymienic na piecyki na pellet. Nie dosc ze w mieszkaniach przybylo by
> miejsca to ze wzgledu na trzy razy wieksza sprawnosc piecykow na pellet
> w stosunku do piecow weglowych spadly by dla ludzi koszty ogrzewania.
W przełożeniu na kWh energii emitowane jest WIĘCEJ substancji (szczególnie
PM) co z węgla spalanego automatycznie z podajnikiem w kotle 5 klasy -- tak
wynika z badań ICHPW. Reasumując zatem, spalanie biomasy (na
wyspecjalizowanym palniku) pod strzechami to niewiele mniejszy SYF niż
poprawnie spalany węgiel. Chcesz się truć i sąsiadów w swojej kamienicy,
proszę bardzo, ale przestań udowadniać, że spalanie biomasy to jakaś
szczególna różnica dla ludzi.
--
Pozdor
Myjk