witam

Dzisiaj postanowiłem sprawdzić jak idzie budowa autostrady. Jak będzie
można najszybciej "wyskoczyć" ze śląska na północ. Mając na uwadze
prognozowane wysokie opłaty za przejazd, liczyłem raz na wygodę podczas
przejazdu, a dwa, zaliczyłem ciekawą, darmową wycieczkę rowerową.
Jadąc od strony śląska, droga jest w większości gotowa, najsłabiej
wiadukty. Bytom - w powijakach. Piekary Śl - 100% przejezdne, brak
infrastruktury. Dobieszowice - szok. MOP ze stolikami, między stolikami
pergole. Dalej - jeszcze lepiej. na jezdni wymalowane pasy. baterie
słoneczne i mini elektrownie wiatrowe - działają. Normalnie można ruch
puścić. Przed samym lotniskiem zajebisty węzeł typu "motyl" szeroko,
wiadukty, no wiecie - obraz pierwsza klasa. za "motylem" tak 500 metrów.
koniec. Moje słowa nie są w stanie oddać jak bardzo końcowy jest ten
koniec. Jedzie się asfaltem, latarnie, bariery energochłonne, ekrany
akustyczne... i nagle nic. znaczy pole, kury, jakaś zagroda, w oddali
las i baraki jakiejś fabryki czy fermy. Żadnych maszyn, jakichkolwiek
śladów że coś tu będzie, ziemia nie tknięta ręką robotnika.
Tak sobie myślę, skoro był taki okazały węzeł, to chyba poprawi to jakoś
komunikacje w regionie. wróciłem "obadać" kolejny wyjazd. To samo!
znaczy koniec świata!
Tak się zastanawiam, po kija budować zajebisty węzeł z wiaduktami, skoro
jedyna droga jaką da się przejechać to ze śląska na lotnisko? dwa
pozostałe wyjazdy kończą się w polu!
Jeśli kogoś zainteresował temat, węzeł (na wschód od Pyrzowic) można
zobaczyć jedynie na targeo, z tym, że na północ od węzła niema żadnej
drogi nawet w planach.
Domniemam że kiedyś od węzła który podniósł mi ciśnienie będą
"odchodziły" jakieś użyteczne drogi. Na kiedy jest planowane otwarcie
odcinka ...Pyrzowice - północ polski? Dokąd będzie prowadzić droga na
zachód od węzła?

Pozdrawiam