-
41. Data: 2015-05-26 04:24:32
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Jawi napisał:
>> Zdecydowanie lepiej. Ta ładowarka należy do klasy "battery killer".
>> Używałem, niestety.
>
> Też używam czasami. Służy od 2 lat, nie uszkodziła żadnego aku.
> Ale trzeba wiedzieć, że ładowarka jest badziewna, jedyna kontrola
> ładowania to czas. Wkładam tam aku jak jest całkowicie wyładowane.
> Dzieciaki używają bo łatwa w obsłudze.
>
Jak nie BC-700 dla kompletnego laika, to już lepiej od tej
pseudoładowarki kupić w Lidlu ładowarkę Tronic, sprzedawaną wtedy, gdy
pojawią się akumulatorki:
http://www.lidl-service.com/cps/rde/SID-A83006AC-280
B1A45/lsp/hs.xsl/product.html?id=10918984&rdeLocaleA
ttr=pl&title=Profesjonalna,%20szybka%20%C5%82adowark
a
Cena chyba w okolicach 50 lub 60zł. Nie twierdzę że jest najlepsza ale
ma osobną kontrolę każdego ładowanego akumulatorka. Gdy niewiele mu
brakuje do pełna, to po prostu doładowuje. Jeżeli jest bardziej
rozładowany, to najpierw nastąpi rozładowanie a potem ładowanie. Moment
wyłączenia kontroluje sprawdzając przegięcie charakterystyki napięcia,
czyli -dV.
Jedyna obsługa, to włóż, patrz na proste komunikaty lampek i wyjmij, gdy
naładowane.
Te proste, tanie ładowarki, sprzedawane w zestawach muszą ładować
parami, połączone szeregowo akumulatorki. Jak sam zauważyłeś kontrola
stanu naładowania to fikcja. Jeżeli jeden akumulatorek odstaje
parametrami, to nie ma konserwacyjnego rozładowania/naładowania z
kontrolą wyłączenia.
-
42. Data: 2015-05-26 12:00:33
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: Waldek <m...@n...dam>
W dniu 2015-05-26 o 04:17, Maciek pisze:
> Użytkownik J.F. napisał:
>> Zestaw ladowarek, bo do kazdego inna.
>
> Do celów podróżnych kupujesz coś takiego:
> http://www.hahnel.ie/index.cfm?page=universalcharger
s&pId=133
> sieciowa, samochodowa i naprawdę działa. Cena w okolicach 120, 130zł
>
>
Ja sobie zamówiłem taką - http://charger.nitecore.com/product/digicharger-d2
też ma "przelotkę" na 12V - i cena niższa o ~30% od tej którą podajesz.
U mnie ma zastąpić Voltcrafta (BC900) oraz ładowaczke UltraFire do litówek,
a coś mi ostatnio przybywa gadgetów na te ostatnie
- mam też z konieczności LiFePo4 - jako zamiennik baterii CR123
Pozdrawiam
-
43. Data: 2015-05-26 12:19:34
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
news:XnsA4A5BD5CE2AF4elektronik@localhost.net...
>
> Paluszków trzeba pilnować, jest ich 2 lub 4 x więcej, aparat jest
> bardziej pękaty i cięższy, trzeba je ponumerować, kupić drogą
> ładowarkę, ktora ich nie zniszczy, po czasie zawsze jeden ma nóżkę
> bardziej niż drugi, trzeba mierzyć multimetrem, odrzucać zgniłe jabłka.
Nie pilnuje się każdego paluszka tylko jednego pudełeczka z 4 paluszkami.
Bardziej pękaty aparat lepiej się trzyma w ręce.
Dobry aparat nie może być za lekki - bezwładność stabilizuje.
Po co numerować? Jeden komplet w aparacie, drugi jako zapas.
Kupowanie ładowarki - to są jeszcze ludzie nie mający dobrej ładowarki do
paluszków?
Jak się tylko pojawiły Enelopy (pewnie z 6..7 lat temu) kupiłem do aparatu
dwa zestawy po 4 szt. i jak na razie żadna nóżka nie jest bardziej.
Przy klasycznych akumulatorkach i kiepskiej ładowarce faktycznie trenowałem
odrzucanie zgniłych. Może i z Enelopami tak będzie, ale na razie jeszcze do
tego etapu nie dotarłem, a jeśli np. po 10 latach użytkowania dojdę to można
raz na 10 lat zainwestować w dwa nowe komplety.
> Do aparatów raczej nie dają paluszków i ładowarek do nich a akumulatory
> dedykowane i ładowarki dają w komplecie (Benq LR100 kosztował 180zł)
>
A za ile można dokupić sobie drugi akumulator (według mnie to jest "must
have").
Czy w interesie producenta jest aby ładowarka szybko wykończyła akumulator,
czy nie?
P.G.
-
44. Data: 2015-05-26 13:35:40
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mk1h93$75l$...@s...chmurka.net...
Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
>> Paluszków trzeba pilnować, jest ich 2 lub 4 x więcej, aparat jest
>> bardziej pękaty i cięższy, trzeba je ponumerować, kupić drogą
>> ładowarkę, ktora ich nie zniszczy, po czasie zawsze jeden ma nóżkę
>> bardziej niż drugi, trzeba mierzyć multimetrem, odrzucać zgniłe
>> jabłka.
>Nie pilnuje się każdego paluszka tylko jednego pudełeczka z 4
>paluszkami.
>Bardziej pękaty aparat lepiej się trzyma w ręce.
>Dobry aparat nie może być za lekki - bezwładność stabilizuje.
>Po co numerować? Jeden komplet w aparacie, drugi jako zapas.
Dwa zestawy zapasowe :-)
Chyba ze masz lustrzanke na 4 szt i oszczedna, i 1 wystarczy.
Kompakcik na 2 szt, z wizjerem elekronicznym na jakiejs bardziej
cykalnej imprezie ... lepiej dwa komplety w zapasie, a wtedy i numery
sie przydaja :-)
>Jak się tylko pojawiły Enelopy (pewnie z 6..7 lat temu) kupiłem do
>aparatu dwa zestawy po 4 szt. i jak na razie żadna nóżka nie jest
>bardziej.
>Przy klasycznych akumulatorkach i kiepskiej ładowarce faktycznie
>trenowałem odrzucanie zgniłych. Może i z Enelopami tak będzie, ale na
>razie jeszcze do tego etapu nie dotarłem, a jeśli np. po 10 latach
>użytkowania dojdę to można raz na 10 lat zainwestować w dwa nowe
>komplety.
Otoz to. Eneloopy sa dobre i tanie, teraz inne marki musza byc co
najmniej dwa razy tansze, aby sie oplacalo ryzykowac :)
>> Do aparatów raczej nie dają paluszków i ładowarek do nich a
>> akumulatory
>> dedykowane i ładowarki dają w komplecie (Benq LR100 kosztował
>> 180zł)
>
>A za ile można dokupić sobie drugi akumulator (według mnie to jest
>"must have").
>Czy w interesie producenta jest aby ładowarka szybko wykończyła
>akumulator, czy nie?
No wiesz, w interesie Panasonica jest w zasadzie skrocenie zycia
eneloopow do 3-4 lat :-)
J.
-
45. Data: 2015-05-26 15:06:01
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:55645a8e$0$2189$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Do aparatów raczej nie dają paluszków i ładowarek do nich a akumulatory
>>> dedykowane i ładowarki dają w komplecie (Benq LR100 kosztował 180zł)
>>
>>A za ile można dokupić sobie drugi akumulator (według mnie to jest "must
>>have").
>>Czy w interesie producenta jest aby ładowarka szybko wykończyła
>>akumulator, czy nie?
>
> No wiesz, w interesie Panasonica jest w zasadzie skrocenie zycia eneloopow
> do 3-4 lat :-)
>
Można by tak pomyśleć :), ale moim zdaniem producent nie może pogarszać
parametrów według których większość ocenia jego produkt.
W aparatach to megapiksle i jakość zdjęć a w Enelopach to trzymanie ładunku
i czas użytkowania.
Fajne jest to, że obecnie coraz więcej urządzeń daje się podłączyć w celu
zasilania pod USB i jak nawet dedykowany akumulatorek wysiada to można sobie
poradzić. Kupiłem w TME takie coś:
http://www.tme.eu/pl/details/sbh341-3s_usb/baterie-p
ojemniki-i-uchwyty/comf/#t15dbef6c83136ec7ed1571d3f7
07f0e3
Zastąpiłem diodę 1A którą chińczyk tam wstawił układem MCP1826S-5002EA
(chciałem dać dwa równolegle aby był jeszcze mniejszy spadek, ale nie
stawałem na głowie aby mi wlazły więc jest jeden), przewierciłem dziurkę,
dołożyłem LEDa L-7104SRD-F (wystarczy mu 2mA) i mam moją wersję power-banka
(planowane użycie z bateriami, a nie akumulatorami). Sprawdzone w praktyce -
jeden zestaw 4 paluszków typu "prawie noname" (10zł za 16szt) pozwala na 2
ładowania telefonu.
Z myślą o akumulatorkach kupiłem też to:
http://www.tme.eu/pl/details/sbh-361a/baterie-pojemn
iki-i-uchwyty/comf/#t15dbef6c83136ec7ed1571d3f707f0e
3
i planuję kiedyś dorobić do tego Step-Downa na 5V.
P.G.
-
46. Data: 2015-05-26 16:04:09
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:mk1h93$75l$1@srv.chmurka.net...
...
> Czy w interesie producenta jest aby ładowarka szybko wykończyła
> akumulator, czy nie?
Jeśli pochodzi od producenta ogniw, to pewnie tak, jeśli nie, to
przypuszczam, że wątpię.
Jakby wieść poszła, że "Ładowarka xxx producenta yyy rozpieprza
akululatorki", to hmm... była by to zdecydowana ujma na wizerunku. Klienci
chyba pójdą wtedy gdzie indziej... Więc może jednak się nie opłaca? Lepiej
chyba zadziałać po cichu, jak Ferdek Kiepski, zrobić, aby się nie narobić,
no, naładuje (i po 2 latach cuś się przypali), ale ogniwka, nie wnikam już
za jaką przyczyną, wytrzymają np. tylko 2 lata...
Coś jak spisek żarówkowy.
--
Spamerzy: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
(będzie ich więcej, gdy zadzwonią)
-
47. Data: 2015-05-26 16:41:22
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "ACMM-033" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:mk1uga$rg3$1@node2.news.atman.pl...
> ...
>> Czy w interesie producenta jest aby ładowarka szybko wykończyła
>> akumulator, czy nie?
>
> Jeśli pochodzi od producenta ogniw, to pewnie tak, jeśli nie, to
> przypuszczam, że wątpię.
> Jakby wieść poszła, że "Ładowarka xxx producenta yyy rozpieprza
> akululatorki", to hmm... była by to zdecydowana ujma na wizerunku. Klienci
> chyba pójdą wtedy gdzie indziej... Więc może jednak się nie opłaca? Lepiej
> chyba zadziałać po cichu, jak Ferdek Kiepski, zrobić, aby się nie narobić,
> no, naładuje (i po 2 latach cuś się przypali), ale ogniwka, nie wnikam już
> za jaką przyczyną, wytrzymają np. tylko 2 lata...
> Coś jak spisek żarówkowy.
>
We wszystkich telefonach jakie miałem po 2 latach baterie jeszcze były jako
takie, ale po 3 to już nie za bardzo, a w niektórych po 2,5 to nagle całkiem
do niczego.
Nie mam pojęcia czy wina baterii, czy ładowania.
P.G.
-
48. Data: 2015-05-26 16:57:11
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Tuesday, May 26, 2015, 4:41:22 PM, you wrote:
>>> Czy w interesie producenta jest aby ładowarka szybko wykończyła
>>> akumulator, czy nie?
>> Jeśli pochodzi od producenta ogniw, to pewnie tak, jeśli nie, to
>> przypuszczam, że wątpię.
>> Jakby wieść poszła, że "Ładowarka xxx producenta yyy rozpieprza
>> akululatorki", to hmm... była by to zdecydowana ujma na wizerunku. Klienci
>> chyba pójdą wtedy gdzie indziej... Więc może jednak się nie opłaca? Lepiej
>> chyba zadziałać po cichu, jak Ferdek Kiepski, zrobić, aby się nie narobić,
>> no, naładuje (i po 2 latach cuś się przypali), ale ogniwka, nie wnikam już
>> za jaką przyczyną, wytrzymają np. tylko 2 lata...
>> Coś jak spisek żarówkowy.
> We wszystkich telefonach jakie miałem po 2 latach baterie jeszcze były jako
> takie, ale po 3 to już nie za bardzo, a w niektórych po 2,5 to nagle całkiem
> do niczego.
> Nie mam pojęcia czy wina baterii, czy ładowania.
Ale Eneloopy? Moje najstarsze mają 7 lat...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
49. Data: 2015-05-26 17:06:30
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello Piotr,
>> We wszystkich telefonach jakie miałem po 2 latach baterie jeszcze
>> były jako
>> takie, ale po 3 to już nie za bardzo, a w niektórych po 2,5 to
>> nagle całkiem
>> do niczego.
>> Nie mam pojęcia czy wina baterii, czy ładowania.
>Ale Eneloopy? Moje najstarsze mają 7 lat...
Pewnie li-ion. Co tez nie jest takie proste, bo np siemens ME45
zajedza baterie w poltora roku (tzn pojemnosc spada do polowy), a
posiadacze Nokii sie chwalili ze "5 lat i jak nowa".
Faktycznie - Nokia i SE jakies lepsze byly.
I nie wiem - wina w bateriach, czy wina w telefonie ...
Ale ... te Eneloopy to uzywasz tak czesto jak telefon ?
Ladowanie co tydzien/trzy dni/ a ostatnio to dwa razy dziennie :-)
J.
-
50. Data: 2015-05-26 18:10:53
Temat: Re: aparat fotograficzny zasilanie "na paluszki"
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:8703147540$20150526165712@squadack.com...
>>>> Czy w interesie producenta jest aby ładowarka szybko wykończyła
>>>> akumulator, czy nie?
>>> Jeśli pochodzi od producenta ogniw, to pewnie tak, jeśli nie, to
>>> przypuszczam, że wątpię.
>>> Jakby wieść poszła, że "Ładowarka xxx producenta yyy rozpieprza
>>> akululatorki", to hmm... była by to zdecydowana ujma na wizerunku.
>>> Klienci
>>> chyba pójdą wtedy gdzie indziej... Więc może jednak się nie opłaca?
>>> Lepiej
>>> chyba zadziałać po cichu, jak Ferdek Kiepski, zrobić, aby się nie
>>> narobić,
>>> no, naładuje (i po 2 latach cuś się przypali), ale ogniwka, nie wnikam
>>> już
>>> za jaką przyczyną, wytrzymają np. tylko 2 lata...
>>> Coś jak spisek żarówkowy.
>> We wszystkich telefonach jakie miałem po 2 latach baterie jeszcze były
>> jako
>> takie, ale po 3 to już nie za bardzo, a w niektórych po 2,5 to nagle
>> całkiem
>> do niczego.
>> Nie mam pojęcia czy wina baterii, czy ładowania.
>
> Ale Eneloopy? Moje najstarsze mają 7 lat...
>
Pisałem o komórkach. Nie znam komórek na Eneloopy.
P.G.