> Witam,
> zapraszam w piatek 14.08 na wspolny przejazd A1 od wezla Stanislawie do
> Rusocina.
> wszyscy wiedza o co chodzi wiec nie bede sie rozpisywal.
> szczegoly tu:
> http://www.moto3miasto.pl/viewtopic.php?t=7206&postd
ays=0&postorder=asc&start=0
>
> tych ktorzy nie moga przybyc zapraszam do podpisania petycji on-line :
> http://wolnemiasto.pl/petycja/
>
> petycje rowniez do pobrania tu:
> petycja => http://www.ayo.webpark.pl/petycjaa1.pdf
> tabelka na podpisy => http://www.ayo.webpark.pl/podpisya1.pdf
>
> a teraz konkrety
> - 14.08 - godzina 17:30 - 17:50
> - spotykamy sie w Tczewie o tu w pkt A:
> http://tinyurl.com/m94s3b
> - wskakujemy na A1 i w rusocinie placimy 3,50 na bramkach.
>
> zapraszam i pozdrawiam
> Seweryn
>
>
Życzę Wam powodzenia i trzymam kciuki. Ale będzie trudniej niż za pierwszym
razem. Wtedy nie byli dobrze przygotowani. Teraz będą. Będą starali się was
skierować na jeden pas. I im się na pewno uda. Jak wylądujecie wszyscy pod jedną
bramką to w tv zostanie to uznane za wielki sukces policji. A protestujących
jakiś redaktorzyna przerobi na mydło. Co ja bym zrobił. Spora cześć
motocyklistów musi się przesiąść do samochodów. Kto powiedział że motocyklista
nie może protestować w samochodzie. Oczywiście ze może. I jak ma tylko taką
możliwość to powinien protestować w samochodzie. Konrad Wallenrod to była postać
fikcyjna. Nie liczą się metody a efekt końcowy. Samochody są Wam potrzebne nie
tylko do zablokowania bramek. Potrzebujecie ich do ochrony. Motocyklista to
twardziel, ale nie jest niezniszczalny. Po pierwszej udanej akcji pojawiły się
komentarze że ktoś może nakłaść Wam po ryju. Jakiś Wasz kolega pisał ze bandyci
chcieli go zepchnąć z drogi. Motocyklista a nawet kilku motocyklistów z
towarzyszącym im samochodem są bezpieczniejsi. Mają się za co w razie czego
schować. Musicie liczyć tylko na siebie. Żadna Policja nie da Wam ochrony na
autostradzie. Szybciej odwrócą głowy w drugą stronę. I jeszcze drobna uwaga.
Chcecie przejechać 25 kilometrów. Jak zajmiecie jeden pas, z samochodami
łatwiej, i będziecie nim jechali z połową dopuszczalnej prędkości to będzie tak
jak by na odcinku 12 kilometrów ten pas był nieczynny. Musicie być przygotowani
na to ze będą prowokatorzy. Jak zaczniecie wygrywać to pojawią się tak samo jak
Wy ubrani ludzie na takich samych motocyklach i będą próbowali rozrabiać. To są
stare i wypróbowane metody. Możecie się przed nimi bronić. Takiego osobnika
należy natychmiast odseparować oddalając się od niego na możliwie największą
odległość. Nie wchodzić z nim w gadkę i nawet jak by ktoś mu chciał dać po ryju
to z bezpiecznej odległości wołać " policja". W żadnym wypadku nie należy mu
pomagać. A jedynie rejestrować kamerą albo aparatem co się dzieje. Jak w tytule.
Życzę Wam powodzenia.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl