-
61. Data: 2018-10-20 20:09:13
Temat: Re: Znów Szydło na widelcu...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 20 Oct 2018 19:55:12 +0200, Shrek napisał(a):
> W dniu 20.10.2018 o 18:58, J.F. pisze:
>>>> Tylko jak tu uwazac, jesli samochod z pobocza wyjezdza ci prosto pod maske.
>>> Pobocza powiadasz?
>>
>> Jakos tam pierwszemu ustapil. Tam chyba chodnik jest a nie pobocze,
>> czy nan wjechal, czy tylko zatrzymal sie przy krawezniku - nie wiem.
>
> No to jak nie wiesz, to po co piszesz o włączaniu się do ruchu z pobocza?
Ja raczej pisze, ze zatrzymanie wynikalo z warunkow ruchu, wiec nie
bylo potem wlaczania.
>> Dosc ze drugiego pojazdu nie przepuscil.
> No nie przepuścił. Pewnie nie jechali na bombach więc nawet nie
> podejrzewał, że to uprzywilejowany.
Ale to byla kolumna uprzywilejowana.
>> Aczkolwiek ... jest w tym i kolejne dno - on to moze byc winny drobnej
>> obcierki, a polamaniu borowika i straszydla jest winna nadmierna
>> predkosc i niezapiete pasy :-)
>
> On to może być winny nie ułatwienia przejazdu samochodowi
> uprzywileojowanemu (o ile taki to był). Nie wiem czy gołole jest za to
> jakakolwiek sankcja.
zawsze mozna probowac w sadownie.
Ale "nieulatwienie" to nie przywalenie w bok.
>> Masz na mysli przypadek ogolny a nie wyprzedzane przez pojazd
>> uprzywilejowany ?
> Po raz enty. Uprzywilejowanie nie zmienia _nic_ w kwestii winy.
Ale sad moze miec inne zdanie.
>> Ja tam pamietam dwa rozstrzygniecia, sprzeczne :-)
> W SN czy rejonie?
SN
1 grudnia 2005 r., III KK 151/05
8 marca 2006 r., IV KK 416/2005
J.
-
62. Data: 2018-10-20 20:20:07
Temat: Re: Znów Szydło na widelcu...
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-10-20 o 12:34, Shrek pisze:
> W dniu 20.10.2018 o 12:20, RadoslawF pisze:
>
>> To w jakim celu napisałeś to zdanie: "A jechali tam bez celu, czy
>> przewozili panią straszydło?"?
>> Poza dodatkową próbą upolitycznienia wypadku.
>
> Sorry - nie ja upolityczniłem sprawę, tylko sami politycy. Zaczął
> mariusz wydając wyrok kilka godzin po wypadku. Dlaczego to zrobili... No
> pewnie właśnie dlatego... że kierowca nie jechał tam prywatnie, tylko
> wiózł straszydło.
>
> Faktem jest, że borowik przyjebał, bomby żadnych uprawnień w kwesti
> ewentualnej winy czy jej braku nie dają, a pisdzielce chcą wrobić
> niewinnego sebę, co się za nimi ciągnie jak smród za wojskiem. Nic na to
> nie poradzę, że takie to matoły. To że straszydło nie po raz pierwszy
> robi za hipokrytkę, to trudno. Większych wymagań wobec nie j nie miałem,
> więc się nie zawiodłem, ale szacunku do niej to ode mnie nie wymagaj, bo
> większy mam do prostytutek.
http://niusy.pl/9qa :-)
-
63. Data: 2018-10-20 20:36:05
Temat: Re: Znów Szydło na widelcu...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 20.10.2018 o 20:09, J.F. pisze:
>> No to jak nie wiesz, to po co piszesz o włączaniu się do ruchu z pobocza?
>
> Ja raczej pisze, ze zatrzymanie wynikalo z warunkow ruchu, wiec nie
> bylo potem wlaczania.
Ale odnosiłem sie do "Tylko jak tu uwazac, jesli samochod z pobocza
wyjezdza ci prosto pod maske."
>>> Dosc ze drugiego pojazdu nie przepuscil.
>> No nie przepuścił. Pewnie nie jechali na bombach więc nawet nie
>> podejrzewał, że to uprzywilejowany.
>
> Ale to byla kolumna uprzywilejowana.
Być może była (bo w sumie tego też nie wiemy). Ale nic to nie zmienia.
Jak już pisałem - winny może być co najwyżej _nieułatwienia_ przejazdu
pojazdowu uprzywilejowanemu. Winnym jebnięcia jest borowik.
>> On to może być winny nie ułatwienia przejazdu samochodowi
>> uprzywileojowanemu (o ile taki to był). Nie wiem czy gołole jest za to
>> jakakolwiek sankcja.
>
> zawsze mozna probowac w sadownie.
Próbować to wszystko można. Zwłaszcza jak się jest prokuratorem, sedzią
i stroną w sprawie. Jednak nieułatwienie przejazdu to dalej nie
spowodowanie wypadku.
> Ale "nieulatwienie" to nie przywalenie w bok.
To kto w bok przywalił nie określa winy.
>>> Masz na mysli przypadek ogolny a nie wyprzedzane przez pojazd
>>> uprzywilejowany ?
>> Po raz enty. Uprzywilejowanie nie zmienia _nic_ w kwestii winy.
>
> Ale sad moze miec inne zdanie.
Może, ale nie ma to żadnego oparcia w przepisach.
>>> Ja tam pamietam dwa rozstrzygniecia, sprzeczne :-)
>> W SN czy rejonie?
>
> SN
> 1 grudnia 2005 r., III KK 151/05
> 8 marca 2006 r., IV KK 416/2005
No ciekawe. Poczytam w wolnym czasie.
Shrek