-
61. Data: 2018-03-04 19:18:34
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2018-03-04 o 19:09, Akarm pisze:
> Nie wiedziałem, że taki układ świateł nazywa się negacja.
Ale już wiesz. :-)
Robert
-
62. Data: 2018-03-04 19:59:25
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-03-04 o 19:14, PiteR pisze:
> kasować jak najszybciej do KF wątek
> czuje ze setke osiągnie i smród jeszcze długo będzie się ciągnął.
Czy ja wiem? Może się zdarzyć, że do zakutego łba coś trafi, przez co
może być trochę mniej wypadków. A z drugiej strony - dyskusję może
przeczytać jakiś kompletny tuman i niewiele z tego zrozumie. Może mu
utkwić w głowie, że pierwszeństwo jest dla wjeżdżających na czerwonym
świetle. Czort wie, co lepsze?
Jakiś czas temu, też tutaj było chyba nawet aż trzech(!) matołów, dla
których pierwszeństwo świateł nad znakami oznaczało pierwszeństwo
znaków. Nie wiem, czy coś zrozumieli... Kierowcy nie są jakąś wyjątkową
grupą, rozkład IQ wśród kierowców jest taki sam, jak w całej populacji.
Tak, jak ślepej kurze może się trafić ziarno, czasem i debilom zdarzy
się fuksem zdać egzamin na prawo jazdy, potem przez nich niewinni ludzie
tracą życie. Gdyby debile nie jeździli, to nie byłoby wypadków.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
63. Data: 2018-03-04 20:01:56
Temat: Re: Zielone światło.
Od: PlaMa <b...@w...pl>
W dniu 2018-03-04 o 09:07, Trybun pisze:
>> Bzdury piszesz. Ty masz pierwszeństwo bo masz zielone światło.
>> Jeśli dla ciebie są światła to on też ma i przy prawidłowo działającej
>> sygnalizacji on nie ma może mieć zielonego razem z tobą.
> Dobrze pisze - chcesz się przekonać to wjedź w Poznaniu na skrzyżowanie
> Kazimierza Wielkiego z Grabarami
nakierujesz na co tam patrzeć?
-
64. Data: 2018-03-04 20:37:16
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-03-04 o 15:00, Shrek pisze:
>> Mam.
>
> Nie masz. Masz zaraz następny sygnalizator.
To, że widzą go zawracający, to tylko "bug" tego skrzyżowania. Nie jest
to sygnalizator dla nich.
--
Liwiusz
-
65. Data: 2018-03-04 20:40:35
Temat: Re: Zielone światło.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 4 Mar 2018 18:02:38 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):
> W dniu 2018-03-04 o 10:56, J.F. pisze:
>> Jak skrecasz w lewo, to nawet na swiatlach masz obowiazek ustapic
>> pojazdom jadacym z przeciwka. Bo im sie tez pali zielone.
> To nie jest reguła, że im z przeciwka pali się zielone.
Rzeklbym, ze regula, ale z wyjatkami.
Czestymi wyjatkami :-)
> Tu jest zawsze negacja. :-)
> https://www.google.pl/maps/@52.4019123,17.0789289,3a
,75y,262.14h,73.38t/data=!3m6!1e1!3m4!1sZVAlMqiZb2TY
AYgTeHYNhg!2e0!7i13312!8i6656
A co oni tam wymyslili ?
Glowna skreca w lewo ... to i swiatla puszczaja ruch w lewo
bezkolizyjnie ?
J.
-
66. Data: 2018-03-04 20:45:44
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2018-03-04 o 20:40, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 4 Mar 2018 18:02:38 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):
>> W dniu 2018-03-04 o 10:56, J.F. pisze:
>>> Jak skrecasz w lewo, to nawet na swiatlach masz obowiazek ustapic
>>> pojazdom jadacym z przeciwka. Bo im sie tez pali zielone.
>> To nie jest reguła, że im z przeciwka pali się zielone.
>
> Rzeklbym, ze regula, ale z wyjatkami.
> Czestymi wyjatkami :-)
>
>> Tu jest zawsze negacja. :-)
>> https://www.google.pl/maps/@52.4019123,17.0789289,3a
,75y,262.14h,73.38t/data=!3m6!1e1!3m4!1sZVAlMqiZb2TY
AYgTeHYNhg!2e0!7i13312!8i6656
>
> A co oni tam wymyslili ?
>
> Glowna skreca w lewo ... to i swiatla puszczaja ruch w lewo
> bezkolizyjnie ?
Tak, ale światła jak widać S1.
Puszczają w prosto, prawo i lewo bezkolizyjnie.
Robert
-
67. Data: 2018-03-04 21:17:53
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 04.03.2018 o 20:37, Liwiusz pisze:
>> Nie masz. Masz zaraz następny sygnalizator.
>
> To, że widzą go zawracający, to tylko "bug" tego skrzyżowania. Nie jest
> to sygnalizator dla nich.
Podstawę prawną bym po prosił.
Shrek
-
68. Data: 2018-03-04 21:19:57
Temat: Re: Zielone światło.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 4 Mar 2018 12:01:39 +0100, Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2018-03-04 o 10:56, J.F. pisze:
>> Dnia Sun, 4 Mar 2018 10:12:33 +0100, Liwiusz napisał(a):
>>> Dam przykład mniej oczywisty - niech się grupa wypowie.
>>> Skręcam w lewo i wjeżdżam w jadącego z naprzeciwka, który miał czerwone
>>> światło (powiedzmy, że wjechał na "późnym żółtym"). Kto winien? Z
>>> obserwacji spraw wynika, że winnym jest skręcający, czyli rzeczywiście
>>> jest tak, że światło (czerwone, zielone) nie decyduje o pierwszeństwie.
>>
>> Jak skrecasz w lewo, to nawet na swiatlach masz obowiazek ustapic
>> pojazdom jadacym z przeciwka. Bo im sie tez pali zielone.
>
> Przeczytaj jeszcze raz post, na który odpowiadasz - jadący z naprzeciwka
> ma czerwone. Kto jest wówczas winny?
A te sprawy to w takich przypadkach ?
Co w zasadzie nie zmienia mojej odpowiedzi.
Skrecasz w lewo na S-3 - masz "pierwszenstwo".
Nie masz S-3 - powinienes ustapic jadacym z przeciwka.
Bo tez i nie wiesz jakie oni maja swiatlo :-)
>> Nawet jak jedziesz pasem do jazdy tylko w lewo z osobnym
>> sygnalizatorem.
>
> Jak mam osobny sygnalizator do skrętu w lewo, to niemożliwym jest, aby
> ruch był kolizyjny,
Jak najbardziej mozliwe.
byc moze jakies inne przepisy zakazuja takiej organizacji ruchu,
ale czy kierowca o tym wie ?
> ale skoro nawet wówczas mam przepuszczać tych z
> przeciwka, to tylko potwierdzasz wątpliwości Kierwnika.
Troche inny przypadek, ale sie z Kierwnikiem zgadzam - zielone swiatlo
daje prawo wjazdu za sygnalizator (z ograniczeniami), a nie
pierwszenstwo - no co, taki przepis, nie ja go pisalem :-)
J.
-
69. Data: 2018-03-04 22:11:58
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 4 Mar 2018 00:16:23 +0100, Kierwnik
> Wniosek : na zielonym jechać z niedużą prędkością
> i uważnie obserwować czy ktoś nie nadjeżdża z prawej.
To ktoś jeździ inaczej? Przecież PORD narzuca taką konieczność, więc
wniosek (trudno nawet taką oczywistość wnioskiem nazwać) zbytnio odkrywczy
nie jest. Inna sprawa że większość ma to w dupie i drze na oślep jakby
zielone włączało tryb nieśmiertelności i nawet nie zerknie czy jakiś
oszołom nie zapieprza na czerwieni.
--
Pozdor
Myjk
-
70. Data: 2018-03-04 22:31:04
Temat: Re: Zielone światło.
Od: pueblo <n...@n...pl>
Witaj Liwiusz, 04 mar 2018 w news:p7gjo3$b37$2@node1.news.atman.pl
napisałeś/aś:
> W dniu 2018-03-04 o 10:30, Janusz pisze:
>>>
>> Bzdura, na skrzyżowaniu ze światłami o pierwszeństwu przejazdu
>> decydują tylko i wyłącznie światła.
>
> W tym właśnie sęk, że nie potrafimy znaleźć przepisu na to, i ty
> chyba też nie potrafisz, skoro uciekasz się do przedszkolnej
> argumentacji "bzdura".
>
Nie może być takiego przepisu, bo to byłby dopiero bajzel. Gdyby
zielone oznaczało pierwszeństwo, to sądy byłyby pełne spraw kolizji -
jeden skręcał w lewo i miał zielone, drugi jechał prosto i też miał
zielone pierwszeństwo, a jednak się zderzyli.
Zielone pozwala na wzjazd za sygnalizator, co oznacza jechanie nadal tą
samą jezdnią, kierunkiem ruchu, pasem wyznaczonym znakami poziomymi.
Sygnalizacja niejako "likwiduje" skrzyżowanie. Można się o tym
przekonać, kiedy ma się szczęście i zieloną falę - przejeżdzasz przez
całe miasto i w zasadzie nie czujesz, że przejechałeś 10 skrzyżowań.
Mam zielone i "znika" reszta skrzyżowania. Zostaje tylko jedna jezdnia,
kierunek z pierwszeństwem, na którym obowiązuje reguła prawej ręki (co
ma zastosowanie tylko do skręcania w lewo) Tylko na nim - nie na całym
skrzyżowaniu, bo jego "nie ma"