-
1. Data: 2013-03-15 18:59:49
Temat: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: Jacek <s...@o...pl>
Samochód jadący przede mną jeździł od krawężnika do krawężnika.
Początkowo myślałem, że gość w środku czegoś szuka, bo się pochylał itp.
Jak podjechałem bliżej nabrałem przekonania, że jest nawalony.
Zadzwoniłem na 112 (po raz pierwszy). Centrala alarmowa przełączyła mnie
na policję, gdzie po kilku minutach oczekiwania zgłosił się ktoś.
Przedstawiłem problem i się zaczęło - imię nazwisko, adres, jaki
samochód, numer rejestracyjny, kto prowadzi, jak się nazywa ulica, czy
nie można go zatrzymać (to ostatnie najlepsze). Po 35 minutach, jak już
dawno jegomość zdążył skręcić w osiedle zadzwonili do mnie, co jest z
tym pijanym kierowcą. A skąd mogę wiedzieć, bo było to ponad pół godziny
temu, gość zjechał, a ja jadę dalej. Potem dzwonili do mnie jeszcze
klika razy i sprawdzali MOJE dane.
Teraz nie wiem, czego się mogę spodziewać? Wezwania jako świadek, a może
jako podejrzany, że zawracałem głowę policji?
Jacek
-
2. Data: 2013-03-15 20:29:48
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: "szufela" <b...@e...pl>
> Samochód jadący przede mną jeździł od krawężnika do krawężnika. Początkowo
myślałem,
> że gość w środku czegoś szuka, bo się pochylał itp. Jak podjechałem bliżej nabrałem
> przekonania, że jest nawalony. Zadzwoniłem na 112 (po raz pierwszy). Centrala
> alarmowa przełączyła mnie na policję, gdzie po kilku minutach oczekiwania zgłosił
> się ktoś.
> Przedstawiłem problem i się zaczęło - imię nazwisko, adres, jaki samochód, numer
> rejestracyjny, kto prowadzi, jak się nazywa ulica, czy nie można go zatrzymać (to
> ostatnie najlepsze). Po 35 minutach, jak już dawno jegomość zdążył skręcić w
> osiedle zadzwonili do mnie, co jest z tym pijanym kierowcą. A skąd mogę wiedzieć,
bo
> było to ponad pół godziny temu, gość zjechał, a ja jadę dalej. Potem dzwonili do
> mnie jeszcze klika razy i sprawdzali MOJE dane.
> Teraz nie wiem, czego się mogę spodziewać? Wezwania jako świadek, a może jako
> podejrzany, że zawracałem głowę policji?
Co sie dziwisz, skoro w tym kraju nawet karetki nie oplaca sie wysylac do
umierajacego
dziecka.
sz.
-
3. Data: 2013-03-15 20:49:55
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-03-15 18:59, Jacek pisze:
> Teraz nie wiem, czego się mogę spodziewać? Wezwania jako świadek, a może
> jako podejrzany, że zawracałem głowę policji?
Już oni się postarają żeby Ci się odechciało dzwonić...
pozdr.
-
4. Data: 2013-03-15 21:03:32
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2013-03-15 18:59:49 +0100, Jacek <s...@o...pl> said:
> (...)czy nie można go zatrzymać (to ostatnie najlepsze)
A dlaczego to wydaje ci się dziwne?
(mam sprowadzać przykład do ściany?)
--
Bydlę
-
5. Data: 2013-03-15 23:41:40
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: "h.w.d.p." <h...@i...yfd>
> Teraz nie wiem, czego się mogę spodziewać?
postepowanie w sprawie zgloszenia fikcyjnego przestepstwa. przerabialem.
-
6. Data: 2013-03-15 23:56:01
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: tá´Ź
Jacek wrote:
> Po 35 minutach, jak już dawno jegomość zdążył skręcić w osiedle
> zadzwonili do mnie, co jest z tym pijanym kierowcą. A skąd mogę
> wiedzieć, bo było to ponad pół godziny temu, gość zjechał, a ja jadę
> dalej. Potem dzwonili do mnie jeszcze klika razy i sprawdzali MOJE dane.
> Teraz nie wiem, czego się mogę spodziewać? Wezwania jako świadek, a może
> jako podejrzany, że zawracałem głowę policji? Jacek
To teraz już wiesz jaki sens ma zgłaszanie czegokolwiek na policję. Ja
się o tym dowidziałem, jak znajomy zgłosił pobicie, a policjanci "nie
mogli odnaleźć" miejscowych chuliganów nagranych na monitoring, aż się
sprawa przedawniła.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
7. Data: 2013-03-16 03:12:56
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 15 Mar 2013 22:56:01 GMT, tá´ napisał(a):
> To teraz już wiesz jaki sens ma zgłaszanie czegokolwiek na policję. Ja
> się o tym dowidziałem, jak znajomy zgłosił pobicie, a policjanci "nie
> mogli odnaleźć" miejscowych chuliganów nagranych na monitoring, aż się
> sprawa przedawniła.
Bo tez i smutna prawda jest taka ze zazwyczaj jakosc nagran z monitoringu
jest taka, ze na nic nie pozwala.
J.
-
8. Data: 2013-03-16 07:53:22
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: ddddddd <l...@b...wytnijbezspamu.net.pl>
W dniu 2013-03-16 03:12, J.F. pisze:
> Dnia 15 Mar 2013 22:56:01 GMT, tá´ napisał(a):
>> To teraz już wiesz jaki sens ma zgłaszanie czegokolwiek na policję.
ma jak największy sens! ja zgłaszam każdą kradzież, nawet za 100zł, nie
po to żeby znaleźli (bo wiem że nikt nic nie będzie robił), a po to by
im popsuć statystyki
Ja
>> się o tym dowidziałem, jak znajomy zgłosił pobicie, a policjanci "nie
>> mogli odnaleźć" miejscowych chuliganów nagranych na monitoring, aż się
>> sprawa przedawniła.
>
>
> Bo tez i smutna prawda jest taka ze zazwyczaj jakosc nagran z monitoringu
> jest taka, ze na nic nie pozwala.
czasem faktycznie tak jest...
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
9. Data: 2013-03-16 08:36:01
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: "tck" <t...@t...Wytnij.net.pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1mjpwtchuita$.oat44doolhjc$.dlg@40tude.net...
> Dnia 15 Mar 2013 22:56:01 GMT, tá´ napisał(a):
>> To teraz już wiesz jaki sens ma zgłaszanie czegokolwiek na policję. Ja
>> się o tym dowidziałem, jak znajomy zgłosił pobicie, a policjanci "nie
>> mogli odnaleźć" miejscowych chuliganów nagranych na monitoring, aż się
>> sprawa przedawniła.
>
>
> Bo tez i smutna prawda jest taka ze zazwyczaj jakosc nagran z monitoringu
> jest taka, ze na nic nie pozwala.
>
> J.
apropos monitoringu- serwisuje kamery monitoringu, pare razy w nocy zdarzylo
mi sie jakies 'wystepy' mlodych gniewnych zaobserwowac- nie dzwonie w takim
przypadku na 112 tylko wlasnie na monitoring, mowie w zasiegu ktorej kamery
sie cos dzieje, oni zawiadomili ekipe po cywilnemu, ktora w ciagu ~3 max 5
min byla na miejscu...
w tym czasie to na 112 bym sie pewnie nie dodzwonil;)
--
pozdr
tck(at)top.net.pl
-
10. Data: 2013-03-16 10:45:40
Temat: Re: Zgłoszenie pijanego a policja
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 16 Mar 2013 08:36:01 +0100, tck napisał(a):
> apropos monitoringu- serwisuje kamery monitoringu, pare razy w nocy zdarzylo
> mi sie jakies 'wystepy' mlodych gniewnych zaobserwowac- nie dzwonie w takim
> przypadku na 112 tylko wlasnie na monitoring, mowie w zasiegu ktorej kamery
> sie cos dzieje, oni zawiadomili ekipe po cywilnemu, ktora w ciagu ~3 max 5
> min byla na miejscu...
> w tym czasie to na 112 bym sie pewnie nie dodzwonil;)
W nocy ? no dobra, moze i zazwyczaj w nocy ludzie do nich dzwonia :-)
Nie dzwonilem - naprawde takie dlugie czekanie ?
A ta ekipa to prywatni ochroniarze, czy obsluga monitoringu zna lepszy
numer do policjantow ?
P.S. I ja tu czegos nie rozumiem ... ty widzisz w kamerach ze cos sie
dzieje, a "monitoring" nie widzi i trzeba do nich zadzwonic ?
J.