eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZ cyklu "baba z kierownica"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 149

  • 51. Data: 2011-05-20 21:21:38
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-05-20 20:34, to pisze:
    > kamil
    >
    >> Prawda jest taka, że po polskich dziurawych autostradach polacy
    >> 10-letnim szrotem jeżdżą często szybciej, niż ja po brytyjskiej
    >> 3-pasmowej autostradzie.
    >
    > Nic dziwnego, jak wcześniej turlali się 50 km za tirami po "drodze
    > krajowej".

    Dość pokrętna filozofia biednego i nękanego kierowcy samochodu
    osobowego. Tylko się popłakać. Zresztą część z takich artystów
    potrafi z prędkościami autostradowymi wywijać na jednojezdniówkach,
    po jednym pasie w każdym kierunku. Nawet im wysepki na zabudowanych
    nie straszne.

    >> Prawda jest taka, że jak nie ma gdzie, to się nie zapierdala, zamiast
    >> tłumaczyć i zwalać winę za swój kretynizm na komunistów.
    >
    > To czy to "zapierdalanie", czy nie, to kwestia umowna.

    Kwestia umowna? A z kim się umawiałeś? "Zapierdalanie" jest
    terminem dość jasnym i tylko niewiele osób będzie próbowało
    udowadniać, że jest inaczej. Niestety prawdą jest, to co napisał
    Kamil.

    > Na zachodzie
    > NAJPIERW stworzono sensowna infrastrukturę drogową, a dopiero POTEM
    > wprowadzono restrykcje na obszarach zabudowanych, drogach lokalnych itp.

    Nawet gdyby te Twoje pokrzykiwania były prawdą, to co to zmienia
    w zakresie "zapierdalaczy"? Jak nie ma odpowiedniej drogi to się
    nie "zapierdala" i tyle.

    > U nas jak zwykle do wszystkiego zabiera się od dupy strony.

    Tak, jasne. "Mam w dupie ograniczenia, ponieważ nie ma drogi
    po której mógłbym jechać szybciej..." Tak, tak. Później droga
    jest lepsza, w wyższym standardzie i też to samo.

    Zresztą - nie bój żaby. Niedługo w Niemczech też wprowadzą
    administracyjne ograniczenia prędkości na autostradach (teraz też
    jest ich trochę i w sumie nie tak mało, jak się tutaj sytuację
    przedstawia), dołożą opłaty za jazdę takimi drogami (już niedługo)
    i dopiero będziesz miał pole do popisu w zakresie narzekania
    na "komunistów".





  • 52. Data: 2011-05-20 21:55:36
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Artur Maśląg

    > Dość pokrętna filozofia biednego i nękanego kierowcy samochodu
    > osobowego. Tylko się popłakać. Zresztą część z takich artystów potrafi z
    > prędkościami autostradowymi wywijać na jednojezdniówkach, po jednym
    > pasie w każdym kierunku. Nawet im wysepki na zabudowanych nie straszne.

    A Ty jak zwykle sprowadzasz wszystko do absurdu...

    > To czy to "zapierdalanie", czy nie, to kwestia umowna.
    >
    > Kwestia umowna? A z kim się umawiałeś? "Zapierdalanie" jest terminem
    > dość jasnym i tylko niewiele osób będzie próbowało udowadniać, że jest
    > inaczej. Niestety prawdą jest, to co napisał Kamil.

    Czym innym jest 100 km/h w Żuku, czym innym w RS4.

    > Nawet gdyby te Twoje pokrzykiwania były prawdą, to co to zmienia w
    > zakresie "zapierdalaczy"? Jak nie ma odpowiedniej drogi to się nie
    > "zapierdala" i tyle.

    Bardziej "zapierdala" Żuk jadący 90/90 niż 911 jadące 120/90.

    Czy ja kiedykolwiek pochwalałem jazdę chamską albo taką powyżej
    możliwości kierowcy i samochodu?

    >> U nas jak zwykle do wszystkiego zabiera się od dupy strony.
    >
    > Tak, jasne. "Mam w dupie ograniczenia, ponieważ nie ma drogi po której
    > mógłbym jechać szybciej..." Tak, tak. Później droga jest lepsza, w
    > wyższym standardzie i też to samo.

    Kiedy będzie istniała sieć dróg o odpowiednim standardzie, to ludzie się
    przyzwyczają, że nie ma sensu zapierdalać po lokalnych, skoro można
    jechać legalnie te licznikowe 150 km/h po autostradzie. Tak było na
    zachodzie, tak będzie i u nas.

    > Zresztą - nie bój żaby. Niedługo w Niemczech też wprowadzą
    > administracyjne ograniczenia prędkości na autostradach (teraz też jest
    > ich trochę i w sumie nie tak mało, jak się tutaj sytuację przedstawia),
    > dołożą opłaty za jazdę takimi drogami (już niedługo) i dopiero będziesz
    > miał pole do popisu w zakresie narzekania na "komunistów".

    Niestety eko-pierdoły są teraz w Europie na fali. Ale przypuszczam, że
    chronienie każdego idioty przed jakimkolwiek myśleniem i ryzykiem się z
    czasem zemści, tyle że pewnie mało kto powiąże jedno z drugim.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 53. Data: 2011-05-20 21:57:42
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Artur Maśląg

    > Niespecjalnie - np.
    > http://www.google.pl/#hl=pl&source=hp&biw=1221&bih=7
    62&q=%C5%9Amier%C4%
    87+na+A4&oq=%C5%9Amier%C4%87+na
    +A4&aq=f&aqi=g1&aql=&gs_sm=e&gs_upl=739l3965l0l12l11
    l0l4l4l0l225l1246l0.5.2&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&fp=32
    f72b32af09479c

    I czego ma to dowodzić? Wypadki zdarzają się wszędzie, kwestia jak często.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 54. Data: 2011-05-20 21:59:11
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Artur Maśląg

    >> Wręcz przeciwnie, ludzie adoptują się do sytuacji. A u nas jest, jaka
    >> jest.
    >
    > Co wręcz przeciwnie? Nikogo nie usprawiedliwia taka "adaptacja".

    W jakim sensie "nie usprawiedliwia"? Prawnym? Moralnym? W jeszcze jakimś
    innym?

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 55. Data: 2011-05-20 22:02:22
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:64814822.20110520192825@pik-net.pl...
    > Hello Cavallino,
    >
    > Friday, May 20, 2011, 6:54:24 PM, you wrote:
    >
    > [...]
    >
    >> Żeby było śmieszniej - widżet blokujący połączenia z netem był
    >> ściągnięcty
    >> tydzień przed włożeniem karty, tylko wgranie go do telefonu widać było
    >> bardzo czasochłonne, więc tego czasu nie znaleźli. ;-)
    >
    > Co Ty za dziwne rzeczy opowiadasz? Widżety instaluje się z poziomu
    > telefonu i nie sposób go ściągnąć i nie zainstalować.

    LOL !!!!
    Wiesz, ja do łączenia się z netem mam komputery, a nie telefony.
    Ściągnięty był przez syna na kompie, nie został tylko przeprowadzony etap
    wrzucenia go na telefon i odpalenia.

    > Wytłumacz mi jedno - jaki jest sens kupowania smartfona z Androidem,

    Żaden.
    Ja kazałem kupować telefon z klawiaturą, ale chrześni woleli posłuchać
    swoich dzieciaków, które twierdziły że dotykowy to jest coooooooolllll.


  • 56. Data: 2011-05-20 22:03:04
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 20 May 2011 19:28:25 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
    >Wytłumacz mi jedno - jaki jest sens kupowania smartfona z Androidem,
    >który z zasady współpracuje z googlechmurą i blokowanie dostępu do
    >sieci? Bo ja kupiłem smartfona z Androidem właśnie dlatego, że
    >wreszcie mam wszystko zintegrowane. Ale ja truskawki cukrem...

    A ja bym chcial system podobny do Androida ale bez googlechmury :-)

    J.


  • 57. Data: 2011-05-20 22:04:48
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Excite

    > To też zależy o czym konkretnie rozmawiacie. Czy o piractwie drogowym
    > czy o luźnym podejściu do przepisów w granicach bezpieczeństwa.

    Ja o tym drugim, a AM pewnie jak zwykle próbuje imputować mi to
    pierwsze. ;-)

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 58. Data: 2011-05-20 22:17:43
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-05-20 21:55, to pisze:
    > Artur Maśląg
    >
    >> Dość pokrętna filozofia biednego i nękanego kierowcy samochodu
    >> osobowego. Tylko się popłakać. Zresztą część z takich artystów potrafi z
    >> prędkościami autostradowymi wywijać na jednojezdniówkach, po jednym
    >> pasie w każdym kierunku. Nawet im wysepki na zabudowanych nie straszne.
    >
    > A Ty jak zwykle sprowadzasz wszystko do absurdu...

    Do jakiego absurdu? Jeździsz czasem poza DC? 130km/h na
    jednojezdniowej drodze jest sprowadzaniem sprawy do absurdu?
    Omijanie korka/wyprzedzanie po drugiej stronie wysepki pasem
    pod prąd to sprowadzenie sprawy do absurdu?

    >> To czy to "zapierdalanie", czy nie, to kwestia umowna.
    >>
    >> Kwestia umowna? A z kim się umawiałeś? "Zapierdalanie" jest terminem
    >> dość jasnym i tylko niewiele osób będzie próbowało udowadniać, że jest
    >> inaczej. Niestety prawdą jest, to co napisał Kamil.
    >
    > Czym innym jest 100 km/h w Żuku, czym innym w RS4.

    Aha - coś tu pisałeś, że ja niby sprowadzam sprawę do absurdu....

    Niestety nie jest czymś innym. Zresztą nadal nie wiadomo z kim się
    umawiasz na te kwestie umowne w zakresie "zapierdalania".


    >> Nawet gdyby te Twoje pokrzykiwania były prawdą, to co to zmienia w
    >> zakresie "zapierdalaczy"? Jak nie ma odpowiedniej drogi to się nie
    >> "zapierdala" i tyle.
    >
    > Bardziej "zapierdala" Żuk jadący 90/90 niż 911 jadące 120/90.

    Aha - coś tu pisałeś, że ja niby sprowadzam sprawę do absurdu....

    Naprawdę? A co bardziej "zapierdala" - Lanos na 90/90, czy RS4 120/90?

    > Czy ja kiedykolwiek pochwalałem jazdę chamską albo taką powyżej
    > możliwości kierowcy i samochodu?

    Wiesz, średnio mnie to interesuje. Niezależnie od tego jakim
    kierowcą jest ktoś tam i jaki ma samochód, to ma obowiązek
    stosować się do tych samych przepisów co ja - choćbym rowerem
    jechał.

    >>> U nas jak zwykle do wszystkiego zabiera się od dupy strony.
    >>
    >> Tak, jasne. "Mam w dupie ograniczenia, ponieważ nie ma drogi po której
    >> mógłbym jechać szybciej..." Tak, tak. Później droga jest lepsza, w
    >> wyższym standardzie i też to samo.
    >
    > Kiedy będzie istniała sieć dróg o odpowiednim standardzie, to ludzie się
    > przyzwyczają, że nie ma sensu zapierdalać po lokalnych, skoro można
    > jechać legalnie te licznikowe 150 km/h po autostradzie. Tak było na
    > zachodzie, tak będzie i u nas.

    Ty chyba masz niewielkie doświadczenia z "zachodu". Polecam np.
    Francję. Bardzo byś się zdziwił.

    >> Zresztą - nie bój żaby. Niedługo w Niemczech też wprowadzą
    >> administracyjne ograniczenia prędkości na autostradach (teraz też jest
    >> ich trochę i w sumie nie tak mało, jak się tutaj sytuację przedstawia),
    >> dołożą opłaty za jazdę takimi drogami (już niedługo) i dopiero będziesz
    >> miał pole do popisu w zakresie narzekania na "komunistów".
    >
    > Niestety eko-pierdoły są teraz w Europie na fali.

    Jakie eko-pierdoły? Przecież te zasady obowiązuję w zasadzie we
    wszystkich krajach europejskich od dziesięcioleci.

    > Ale przypuszczam, że
    > chronienie każdego idioty przed jakimkolwiek myśleniem i ryzykiem się z
    > czasem zemści, tyle że pewnie mało kto powiąże jedno z drugim.

    No pewnie - Ty jesteś ponad to, itd.





  • 59. Data: 2011-05-20 22:22:11
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-05-20 21:57, to pisze:
    > Artur Maśląg
    >
    >> Niespecjalnie - np.
    >> http://www.google.pl/#hl=pl&source=hp&biw=1221&bih=7
    62&q=%C5%9Amier%C4%
    > 87+na+A4&oq=%C5%9Amier%C4%87+na
    > +A4&aq=f&aqi=g1&aql=&gs_sm=e&gs_upl=739l3965l0l12l11
    l0l4l4l0l225l1246l0.5.2&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.&fp=32
    f72b32af09479c
    >
    > I czego ma to dowodzić? Wypadki zdarzają się wszędzie, kwestia jak często.

    Ciekawe, czemu wyciąłeś swój tekst:
    <cite>
    Trzeba się naprawdę postarać, żeby zabić się na autostradzie.
    </cite>

    Jak widać, wcale nie trzeba się specjalnie starać w polskiej
    rzeczywistości. Nawet jakiś czas temu zostałem wyprzedzony przez
    mercedesa jadącego na dachu po barierze energochłonnej na A2.





  • 60. Data: 2011-05-20 23:07:52
    Temat: Re: Z cyklu "baba z kierownica"
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello J.F.,

    Friday, May 20, 2011, 10:03:04 PM, you wrote:

    >>Wytłumacz mi jedno - jaki jest sens kupowania smartfona z Androidem,
    >>który z zasady współpracuje z googlechmurą i blokowanie dostępu do
    >>sieci? Bo ja kupiłem smartfona z Androidem właśnie dlatego, że
    >>wreszcie mam wszystko zintegrowane. Ale ja truskawki cukrem...
    > A ja bym chcial system podobny do Androida ale bez googlechmury :-)

    To sobie wyłącz dostęp do googlechmury. Da się.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: