huri_khan wrote:

> Samochód oddaję do ASO bo teraz nie mam czasu na zabawy w mechanika.
> Bardziej zastanawiam się czy na przeglądzie nie będzie problemu.

O ile stara lampa jest sprawna, to nie powinno być, bo z jakiej racji?

--
ignorance is bliss

do góry

huri_khan wrote:

>> Z jakiej racji miałbyś mieć z OC
>> wymienianą sprawną lampę? Lampa to nie opona, żeby był obowiązek
>> wymiany parami.
>
> Samochód oddaję do ASO bo teraz nie mam czasu na zabawy w mechanika.
> Bardziej zastanawiam się czy na przeglądzie nie będzie problemu.

Pojedź na przegląd od razu (nawet jeśli warunki likwidacji szkody tego nie
wymagają)
i jeśli zakwestionują różne lampy, to ubezpieczyciel zostanie zmuszony do
wymiany.

do góry

begin cef

> Pojedź na przegląd od razu (nawet jeśli warunki likwidacji szkody tego
> nie wymagają)
> i jeśli zakwestionują różne lampy, to ubezpieczyciel zostanie zmuszony
> do wymiany.

Mogą zakwestionować jeśli stara lampa będzie niesprawna. Skoro jednak jej
niesprawność nie ma nic wspólnego ze szkodą, to i ubezpieczyciel nie ma
nic do tego.

--
ignorance is bliss

do góry

to wrote:

>> Pojedź na przegląd od razu (nawet jeśli warunki likwidacji szkody
>> tego nie wymagają)
>> i jeśli zakwestionują różne lampy, to ubezpieczyciel zostanie
>> zmuszony do wymiany.
>
> Mogą zakwestionować jeśli stara lampa będzie niesprawna. Skoro jednak
> jej niesprawność nie ma nic wspólnego ze szkodą, to i ubezpieczyciel
> nie ma nic do tego.

Przed szkodą były dwie -jednakowe - sprawne- matowe- lampy.
Jeśli stacja diagnostyczna będzie kwestionować takie różnice
powstałe po wymianie to ubezpieczyciel pokryje koszt wymiany
(jeśli diagnosta coś tam zakwestionuje) W końcu mają przywrócić stan sprzed
szkody,
a wcześniej auto bez problemu przegląd przechodziło.

Miałem ponad 10 lat temu podobny przypadek, tyle, że
nie chodziło o samo zmatowienie lampy, ale mozliwe i dostępne do wymiany
lampy były juz nieco innego typu niz te montowane w moim aucie
i tu juz na poziomie warsztatu i ubezpieczyciela uznali, że wymienią obie,
choc ta druga nie była uszkodzona i była sprawna.

do góry

begin cef

> Przed szkodą były dwie -jednakowe - sprawne- matowe- lampy. Jeśli
> stacja diagnostyczna będzie kwestionować takie różnice powstałe po
> wymianie to ubezpieczyciel pokryje koszt wymiany (jeśli diagnosta coś
> tam zakwestionuje) W końcu mają przywrócić stan sprzed szkody,
> a wcześniej auto bez problemu przegląd przechodziło.

Bzdura, żeby stacja kwestionowała to musi mieć podstawę prawną. Samo
kwestionowanie czegoś przez jakiegoś diagnostę nie jest podstawą do
niczego, chyba, że do śmiechu. Jeśli lampa była sprawna przed szkodą i
jej stan się nie zmienił w związku ze szkodą to nie ma żadnego powodu by
ubezpieczyciel za nią płacił. A zakwestionować pewnie może, w końcu od
poprzedniego badania trochę czasu upłynęło i być może zużycie tej lampy
przekroczyło w tym czasie wartość krytyczną, być może poprzedni diagnosta
olał sprawę a ten akurat sprawdzi dokładnie. Czy jest jakiś przepis
wymuszający wymianę lamp parami?

--
ignorance is bliss

do góry

to wrote:

> Bzdura, żeby stacja kwestionowała to musi mieć podstawę prawną.
> Czy jest jakiś przepis wymuszający wymianę lamp parami?

Nie wiem. Może jest, skoro intuicyjnie niektórzy mają obawy,
że lampa nowa i stara mogą stwarzać problem przy przeglądzie.
Ale przepisu nie szukałem.

do góry

cef pisze:
> to wrote:
>
>> Bzdura, żeby stacja kwestionowała to musi mieć podstawę prawną.
>> Czy jest jakiś przepis wymuszający wymianę lamp parami?
>
> Nie wiem. Może jest, skoro intuicyjnie niektórzy mają obawy,
> że lampa nowa i stara mogą stwarzać problem przy przeglądzie.
> Ale przepisu nie szukałem.

Nie ma takiego przepisu, lampa ma być sprawna i mieć homologację do
danego pojazdu.

do góry