-
51. Data: 2017-11-24 11:44:28
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: yabba <g...@g...com>
W dniu 2017-11-24 o 09:21, Kris pisze:
> W dniu piątek, 24 listopada 2017 07:59:29 UTC+1 użytkownik p...@g...com
napisał:
>> --On wie ze informacja o napieciu nie jest do niczego potrzebna.
>>
>> polemizowalbym ale uznajmy ze jest niezbedna dla celow diagnostycznych :-)
>
> Kilkadziesiąt lat różnymi autami już jeżdżę i nigdy mi do niczego nie było
potrzebne w czasie jazdy info o wartości napięcia
> Na psotoj w sumie też zbyteczne. Jak auto nie odpala to znaczy oku słaby i
prostownik podłaczam, jak odpala to wskażnik napięcia mi zbyteczny
> Ale jak ktoś lubi gadżety to nie krytykuje niech tam sobie do gniazda zapalniczki
wkłada co mu tam pasuje.
>
Rok temu miałem awarię alternatora: wirnik uszkodził uzwojenie stojana,
lampka ładowania gasła, ale ładowania nie było. Silnik odpalił bez
problemu, ale zgasł w trakcie jazdy z powodu zbyt niskiego napięcia.
yabba
-
52. Data: 2017-11-24 11:46:16
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 24 listopada 2017 09:35:20 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Raz mi sie zdarzylo - swiatla nagle jasno swieca.
> Podlaczam woltomierz - 19V. Ale to przypadek jeden na milion :-)
Ano włąśnie
jeden na milion
Cukier w paliwie też się może trafić(kupno auta z licytacji komorniczej;) ale jakoś
nikt "cukromierza" w zbiorniku paliwa nie montuje
Oczywistym jest ze wiem ze czasami jest potrzeba zmierzyć napięcie w aucie. Ale po
kiego wozić woltomierz na stałe w gnieździe zapalniczki?
Dla mnie to zbędny gadżet ale jak już pisałem- jak ktoś lubi i uważa ze mu potrzebny
niech kupi i wozi. Kolega ma np jakiś pierdolnik bluetooth w gnieździe obd wsadzone i
podczas jazdy na smartfonie mu tam różne cuda pokazuje. Po kiego mu to ja nie wiem,
dla mnie zbyteczny gadżet ale skoro on uważna że mu potrzebny to mnie nic do tego.
-
53. Data: 2017-11-24 11:50:44
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 24 listopada 2017 11:44:31 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
> Rok temu miałem awarię alternatora: wirnik uszkodził uzwojenie stojana,
> lampka ładowania gasła, ale ładowania nie było. Silnik odpalił bez
> problemu, ale zgasł w trakcie jazdy z powodu zbyt niskiego napięcia.
I voltomierz w gnieżdzie zapalniczki sprawiłby że alternator by się nie popsuł?
I tak i tak musiałeś naprawiać alternator. Dzięki miernikowi w gnieździe zapalniczki
może byś się zorientował z pół godziny wcześniej ze coś jest nie tak. Ale raczej nie
bo znając życie jak on tam wsadzony 24godz na dobę to człowiek w końcu przestaje się
na niego gapić
-
54. Data: 2017-11-24 12:46:12
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9bb05cc8-25cd-4f43-9275-39ed5c963a7e@go
oglegroups.com...
W dniu piątek, 24 listopada 2017 11:44:31 UTC+1 użytkownik yabba
napisał:
>> Rok temu miałem awarię alternatora: wirnik uszkodził uzwojenie
>> stojana,
>> lampka ładowania gasła, ale ładowania nie było. Silnik odpalił bez
>> problemu, ale zgasł w trakcie jazdy z powodu zbyt niskiego
>> napięcia.
>I voltomierz w gnieżdzie zapalniczki sprawiłby że alternator by się
>nie popsuł?
>I tak i tak musiałeś naprawiać alternator.
Ale niekoniecznie w trasie.
>Dzięki miernikowi w gnieździe zapalniczki może byś się zorientował z
>pół godziny wcześniej ze coś jest nie tak.
Czasem wystarcza.
Kiedys patrze - napiecie za male.
To na ostanie 15 minut jazdy wylaczylem swiatla i wystarczylo, zeby
zapalil.
A na wszelki wypadek zaparkowalem z gorki :-)
Za to w drodze powrotnej zrezygnowalem z tankowania ... bo to wiadomo
czy ruszy spod stacji ?
LPG to dobra rzecz, nie trzeba tankowac, jest 600km rezerwy :-)
>Ale raczej nie bo znając życie jak on tam wsadzony 24godz na dobę to
>człowiek w końcu przestaje się na niego gapić
W zaleznosci od umieszczenia gniazdka i typu.
Na obecny faktycznie mi sie nie chce gapic :-)
Gniazdko w niewygodnym miejscu, a to kombajn co pokazuje trzy
parametry na przemian - trzeba sie wpatrywac.
Powiedzmy jednak inaczej - skoro Chinczyki to produkuja masowo, to
klienci rownie masowo kupuja.
Widac widza potrzebe posiadania tego :-)
J.
-
55. Data: 2017-11-24 12:54:51
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: yabba <g...@g...com>
W dniu 2017-11-24 o 11:50, Kris pisze:
> W dniu piątek, 24 listopada 2017 11:44:31 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
>
>> Rok temu miałem awarię alternatora: wirnik uszkodził uzwojenie stojana,
>> lampka ładowania gasła, ale ładowania nie było. Silnik odpalił bez
>> problemu, ale zgasł w trakcie jazdy z powodu zbyt niskiego napięcia.
>
> I voltomierz w gnieżdzie zapalniczki sprawiłby że alternator by się nie popsuł?
> I tak i tak musiałeś naprawiać alternator. Dzięki miernikowi w gnieździe
zapalniczki może byś się zorientował z pół godziny wcześniej ze coś jest nie tak. Ale
raczej nie bo znając życie jak on tam wsadzony 24godz na dobę to człowiek w końcu
przestaje się na niego gapić
>
Kilka godzin wcześniej wiedziałbym, że jest coś nie tak z ładowaniem i
od razu organizowałbym naprawę. A tak zabrakło mi 1 km, żeby dojechać o
własnych siłach do warsztatu.
yabba
-
56. Data: 2017-11-24 14:45:44
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-11-24 o 11:37, Kris pisze:
>> Po to żebyś dalej z siebie idiotę robił.
> Takie teksty to proponuję zebyś do kolegów z piaskownicy pisał.
> Jak nie masz nic mądrego do napisania to nie pisz wcale
To dlaczego chwalisz się publicznie swoją niewiedzą zamiast powiedzieć
to kolegom z piaskownicy? Lubisz jak cię oceniają w usenecie?
To właśnie cię oceniam: idiotę z siebie robisz.
Pozdrawiam
-
57. Data: 2017-11-24 15:17:17
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 24 listopada 2017 12:54:53 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
> Kilka godzin wcześniej wiedziałbym, że jest coś nie tak z ładowaniem i
> od razu organizowałbym naprawę. A tak zabrakło mi 1 km, żeby dojechać o
> własnych siłach do warsztatu.
Spójrz na to z drugiej strony- dzięki temu że nie miałeś boltomierza do serwisu
miałeś tylko1 km a tak byś lawetę organizował spod domu itp;)
-
58. Data: 2017-11-24 16:24:08
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: yabba <g...@g...com>
W dniu 2017-11-24 o 15:17, Kris pisze:
> W dniu piątek, 24 listopada 2017 12:54:53 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
>
>> Kilka godzin wcześniej wiedziałbym, że jest coś nie tak z ładowaniem i
>> od razu organizowałbym naprawę. A tak zabrakło mi 1 km, żeby dojechać o
>> własnych siłach do warsztatu.
>
> Spójrz na to z drugiej strony- dzięki temu że nie miałeś boltomierza do serwisu
miałeś tylko1 km a tak byś lawetę organizował spod domu itp;)
>
Z domu do warsztatu mam 400 metrów. Jakbym zobaczył w domu, że napięcie
nie rośnie po uruchomieniu silnika, to od razu bym pojechał do warsztatu
bez żadnych późniejszych kombinacji z holowaniem.
Miałbym tego dnia mniej problemów.
yabba
-
59. Data: 2017-11-27 21:47:26
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> Temperature silnika tez IMO warto znac.
A co poniektórym, to można by zaproponować temperaturę oleju w misce.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
60. Data: 2017-11-28 07:45:00
Temat: Re: Woltomierz do gniazdka zapalniczki
Od: p...@g...com
--A co poniektórym, to można by zaproponować temperaturę oleju w misce.
kontrola podstawa zaufania :-) i mimo ze wskazowka temp. plynu chlodzacego pokazuje
non stop 90C to co jakis czas sprawdzam w menu temp. oleju