-
11. Data: 2011-04-11 16:07:22
Temat: Re: Weekend na Ukrainie
Od: Bucz <a...@a...pl>
chriso pisze:
>> Wybieram sie na kilka dni na Ukrainę w celach wypoczynkowych, możecie
>> powiedzieć na co zwrócić uwagę, maja jakies dodatkowe wyposażenie
>> obowiązkowe ? Zwracają na cos uwagę na granicy ?
>
> moje wrażenia z jednodniowej wycieczki do Lwowa, przejście w Korczowej
> Granica:
> 1) ze trzy razy "źle" wypełniałem śmieszny kwitek, bo nie chciałem
> przyjąć "pomocy" w wypełnieniu za 10 hrywien
> 2) tłumaczyłem różnicę między kamerą a aparatem cyfrowym bo im się
> sztuki na głowę nie zgadzały
> 3) wjechałem z anteną CB (ml-145) na dachu (podobnie jak kilka innych
> osobówek na polskich blachach)
> Rozjuszyłem złodziei stoickim spokojem i brakiem chęci wręczenia
> łapówki. Dopatrzyli się wzmacniacza od subwoofera w bagażniku
> (który był wyciągnięty na wakacyjne wyjazdy). Stwierdzili że wzmacniacz
> jest od radiostacji i ja jestem szpiegiem.
> Zaprosili mnie do kantorka, zamknęli drzwi i zaczęła się wojna nerwów:
> straszenie specmilicją, że już mnie nie puszczą do polszy itd.
> 20 eur oczywiście natychmiast rozwiązałoby problem. Po 20 min dali sobie
> spokój i puścili.
>
> Być może moim "problemem" były blachy wrocławskie, lokalnych pewnie się
> tak nie czepiają
>
> Później przy wyjeździe ze Lwowa skręciłem w ulicę, a za rogiem stał
> milicjant i mnie zhaltował. Okazało się że pod znakiem skrętu napisane
> było cyrylicą że to tylko dla taksówek, czy coś w tym stylu.
> Pomógł patent przećwiczony na czeskiej milicji, tj w portfelu tylko
> drobne a grube w kieszeni. Bez żenady łapa zanurkowała i wyciągnęła 30 hr.
>
> Na granicy z powrotem 6h czekania, obyło się już bez przygód, 30km za
> granicą trzepanie przez naszych w poszukiwaniu papierosów.
>
> Miłego weekendu na Ukrainie :)
ogolnie potwierdzam wszystko - normalka
upowaznienie notarialne przetlumaczone czy tez nie nie ma roznicy - i
tak zawsze bedzie z nim jakis problem - to zle napisane albo bedzie
brakowalo czegos w tresci
najwieksza nerwowka na granicy - czepiaja sie o wszystko
to zle wypelnione, to karteczki ci brakuje to brak pieczotki
to antena CB im nie pasuje albo zdjecie w paszporcie za stare
najlepiej jechac z kims kto wczesniej przekraczal juz granice ukrainy
samochodem i wie o co chodzi
"milicja" w dosłownie kazdej jednej wiosce mierzaca ci predkosc metoda
"na oko"
w zabudowanym nie przekraczaj 50km/h a jak cie zatrzymaja to ze stoickim
spokojem normalnie gadaj z nimi po polsku - po 20min zazwyczaj daja
sobei siana a jak ci sie spieszy to 10-20hrywien zawsze rozwiazuje problem
we miastach uwazaj - zakazy wiszą czasami 5m nad drogą - na lince miedzy
budynkami - najlepiej wiechac do miasta i na pierwszym strzezonym
parkingu zostawic auto (10hrywniakow)
teraz troche humorystycznie - ale ponoc dziala:
znajomy poleca metode na "filmowca" jak cie bedą zatrzymywac pasażer
wyjmuje kamere i zaczyna wszystko perfidnie krecic - jak zacznie sie
pytac co to to mowisz ze film o ukrainie filmujesz i zazwyczaj od razu
dają sobie siana i kaza jechac dalej :)
ogolnie jak tylko do lwowa to polecam autokarem albo w medyce pieszo i
za pare hrewniakow zaraz za przejsciem masz marszrutke za grosze
(wysiadasz w centrum lwowa i nie martwisz sie czy auto ukradna za 1h czy
za 5 :)
--
Bucz
"Walk softly and carry a big gun"
-
12. Data: 2011-04-11 20:13:06
Temat: Re: Weekend na Ukrainie
Od: "Konrad" <r...@w...pl>
Ojciec wie, jak wygladaja drogi na Ukrainie? Jesli nie, to lepiej mu nie
> pokazuj i nie opowiadaj jak wrocisz ;) Jakie to auto?
Corolla E12 kombi ...drogi ? podejrzewam ze podobne do polskich ...
-
13. Data: 2011-04-11 20:30:29
Temat: Re: Weekend na Ukrainie
Od: neoniusz <n...@j...org>
W dniu 11-04-11 20:13, Konrad pisze:
> Ojciec wie, jak wygladaja drogi na Ukrainie? Jesli nie, to lepiej mu nie
>> pokazuj i nie opowiadaj jak wrocisz ;) Jakie to auto?
>
> Corolla E12 kombi ...drogi ? podejrzewam ze podobne do polskich ...
>
He he he. To sie przekonasz :) Bedziesz calowal polski asfalt po
powrocie ;)
Zobacz sobie moj temat "Z czego sa auta na Ukrainie?" z 29 marca tego roku.