Witam grupowiczów,

Chyba ze dwa razy pisałem tutaj o moich przygodach z tandemem Sony Vaio
SZ71XN oraz dyskiem Seagate Momentus XT 500 GB. Po ponad półrocznej zabawie
chyba udało mi się rozwiązać problem - a właściwie firmie Seagate:) Chodziło
o stopniowe "chamienie" komputera po nawet godzinie użytkowania przy
kilkunastu zakładkach w Chrome, Firefoxie i kilku innych programach
(Outlook, Excel, itp.). Oczywiście wszystko działało jednocześnie.
Dotychczasowym remedium był restart kompa (upierdliwość rozwiązania spora)
lub odpalenie defragmentacji - gdzie już po pierwszej sekundzie działania
defraga komp dostawał życia i wszystko pięknie śmigało:) - do czasu -
później znowu defrag i tak w kółko:)
Całkiem niedawno dowiedziałem się, że Seagate wydało nowy firmware do tego
dysku sygnowany numerkiem 28. Tak więc aktualizujemy ponownie:) No i dzisiaj
jest już kolejny dzień gdy maszyna działa w iście szatańskim tempie:) Mała
rzecz a jak cieszy:)

Pozdr.
J.