Dnia Wed, 22 Apr 2015 06:14:18 -0700 (PDT),
p...@g...com napisał(a):
> --Akurat to co podawalem to moze sie kazdemu przydarzyc. 100 w terenie to zadna
predkosc, a za tablica stali ...
> a tablice to z jakiej odleglosci widzisz ? 1 metra ?

bywa ze wcale, albo cos zasloni, np wyprzedzana ciezarowka.

> zolta tablica miejscowosci to 50 km/h a jak ktos niewidomy czy z
> reflexem szachisty to niech rowerem jezdzi :-)

I blyskawicznie naciskac hamulec ?

> --Ich spowalniaja punkty, no i zabieranie PJ za przekroczenia juz o 30km/h.
> w zabudowanym 30 km/h, poza 40 km/h i nie zapominajmy o jackpocie:
> Achtung, ein Fahrverbot wird auch verhängt, wenn innerhalb eines Jahres
> 2 Geschwindigkeitsüberschreitungen von mehr als 25 km/h festgestellt wurden !

To przy okazji 6 pkt, a wolno miec ich tylko 7 ... i nie kasuja sie po
roku, tylko po roku bez punktow -)

> -- Ale ze mandat za 20 km nie jest duzy a punktow nie ma, to sie nie
> zdziw ze nie szanuja.
>
> do 20 km/h dramatu nie ma ale pow. robi sie juz nieciekawie: 21-25
> km/h 80,- EUR, 1 Punkt i upierdliwosc nie polega na kasie tylko na

No wlasnie -przy niemieckich zarobkach 80 eur nie jest uciazliwe.

> tym ze te kontrole zdarzaja sie stosukowo czesto

Chyba nie - wlasnie przejechalem spory kawal, blitza nie zauwazylem
(ale moze byl dobrze schowany) i jakiegos szwajcarskiego szacunku dla
przepisow tez nie zauwazylem. Ale z autostrady nie zjezdzalem.

Za to radio mowilo ze wlasnie sie skonczyl Blitzmaraton - rekordzista
zaplacil cos 1200 euro, czyli niecala jedna minimalna pensja.
208/100 motorem. Plus inne kary.

> --W dodatku tam duzo Polakow, Turkow i Rosjan, wiec i tych
> przekraczajacych wiecej sporo, bo zawsze da sie na kogos zrzucic
> :-)
> Polacy jezdza na polskich blachach wiec teoretycznie musza nam
> wysylac mandaty do PL, Rosjanie i Turcy jezdza na niemieckich
> blachach wiec placa solidnie,

Mam na mysli tych zadomowionych. Blachy niemieckie, ale zawsze sie
znajdzie jakis kuzyn czy znajomy, ktoremu sie pozyczylo samochod, i on
potwierdzi w razie potrzeby. :-)

> IMHO bolesniejsze sa tez konsekwencje utraty (nawet czasowej) PJ,
> dla jakiegos pryszczatego smarka nie ma problemu, zbiorkomem
> miesiac pojezdzi, dla kogos kto dojezdza spod miasta juz bedzie

Ale sie nauczy.

> drozej/wiecej czasu trzeba poswiecic, a dla kierowcy zawodowego to
> juz chyba seppuku, wyleci z roboty a jak szef msciwy albo jakies
> straty poniosl to i przed sadem sie moze skonczyc ...

Jeden taki wolal patrol zastrzelic.

> powtarzam to
> zabawa dla bogatych ludzi albo takich co ucza sie powoli :-)

No to albo tam sporo bogatych albo sporo uczacych sie powoli, bo
takich co przekraczaja o wiecej niz 20 widac sporo.
No chyba ze kluczowe ze na autostradzie to sie PJ traci dopiero
powyzej +40 ...

P.S. O, tak przestrzegaja przepisow
https://www.polizei.nrw.de/aachen/artikel__10992.htm
l

A to tylko jeden okreg i akcja naglosniona przez radio i telewizje.

Ha - to byla akcja europejska, u nas tez cos bylo 16 kwietnia ?

J.

do góry