-
11. Data: 2019-11-06 15:12:16
Temat: Re: To jak to się w końcu mówi Irak, czy Iran
Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>
W dniu 2019-11-06 o 13:48, viktorius pisze:
> W dniu 2019-11-06 o 13:13, Roman Rogóż pisze:
>> W dniu 2019-11-06 o 11:09, viktorius pisze:
>>> W dniu 2019-11-06 o 09:40, Piotr Wyderski pisze:
>>>> pueblo wrote:
>>>>
>>>>> Mamy starą instalację elektryczną w bloku. Załóżmy że są tam 3
>>>>> przewody
>>>>> na suficie na lampę. Jak sprawdzić(pewnie nie są oznaczone)który to
>>>>> N nie
>>>>> mając pod ręką próbnika(neonówki) tylko miernik ele.?
>>>
>>> Omomierzem z miernika + jakieś długie kable, np. z przedlużacza
>>>
>>>>
>>>> A mieszkasz na Saharze, że się nie da wyskoczyć do najbliższego
>>>> elektrycznego (czy innego Carrefoura) i sobie ten wskaźnik neonowy
>>>> kupić za grosze?
>>>>
>>>> Pozdrawiam, Piotr
>>>
>>> https://www.castorama.pl/jednobiegunowy-wielofunkcyj
ny-probnik-elektryczny-sunco-frazer-777-id-35463.htm
l
>>>
>>>
>>> Sprawdzi gdzie jest faza, ale zarówno zapiszczy i zaświeci.
>>> Powodzenia z neonówką przy mocnym słońcu...
>>> Do tego sprawdzi drożność kabli, czy jest 12V w samochodzie i wykryje
>>> kabel fazowy w ścianie.
>>>
>>> Nawet rozwiąże odwieczny przedświąteczny problem z nieświecącymi
>>> lampkami choinkowymi (jak ktoś ma jeszcze żarówki w szeregu, nie ledy)
>>>
>>> Jeden z lepszych tanich zakupów do szybkiego sprawdzenia "co się
>>> dzieje, że nie działa"
>>>
>> Weź pod uwagę, że luźny przewód w ścianie od lampy do wyłącznika
>> zawsze będzie wykazywał multimetrem jakieś napięcie względem ziemi , a
>> neonówka bankowo będzie świecić skoro obok biegnie przewód fazowy.
>>
>> Do identyfikacji takich drutów najlepsza jest jednak żarówka z dwoma
>> kablami bo nie wprowadza w błąd przy luźnych przewodach, a jeżeli
>> wepniesz się w jakiś obwód z istniejącym już innym odbiornikiem, to
>> żarówka zaświeci się niepełną mocą więc masz informację że to nie
>> przewód fazowy (co sugerowałaby neonówka czy miernik) ale np odejście
>> od jakieś lampy przewodu zerowego. W szczególności przy starych
>> instalacjach schodowych można dostać kręćka.
>>
>
> ...a nie lepiej dwie żarówki w szereg?
>
> Ja stronię od sprawdzania czegoś żarówkami skoro mogę zrobić to samo
> przy wyłączonym zasilaniu. Nie lubię "gorących" gołych kabli wokół mnie.
> Cytowany phaser777 ma sprawdzanie ciągłości obwodu, nie potrzeba nawet
> przedłużaczy, tylko inną osobę, gdy rozstaw ramion jest za mały żeby
> dotknąć dwóch końcówek kabla.
>
> Stojąc na drabinie, chwytałem "pomocnika" za rękę, on drugą dotykał
> kabli przy wyłączniku i mieliśmy żyły zidentyfikowane.
>
>
>
Ty widzisz co piszesz ?
Zamiast tych akrobacji na drabinie z pomocnikami i chwytaniem się za
ramiona wolę żarówkę
Swego czasu miałem nawet zrobiony "brzęczyk" z cewki od stycznika TSM-1,
kawałka rdzenia i ruchomej sprężynującej zwory.
mieściło się w kieszeni, nie rozbiło się w razie upadku, nie parzyło w
ręce, a w razie czego 380 V też przeżyło brzęcząc głośniej.
-
12. Data: 2019-11-06 15:40:18
Temat: Re: To jak to się w końcu mówi Irak, czy Iran
Od: Marek <t...@f...pl>
W dniu 06.11.2019 o 11:09, viktorius pisze:
> W dniu 2019-11-06 o 09:40, Piotr Wyderski pisze:
>> pueblo wrote:
>>
>>> Mamy starą instalację elektryczną w bloku. Załóżmy że są tam 3 przewody
>>> na suficie na lampę. Jak sprawdzić(pewnie nie są oznaczone)który to N nie
>>> mając pod ręką próbnika(neonówki) tylko miernik ele.?
>
> Omomierzem z miernika + jakieś długie kable, np. z przedlużacza
>
>>
>> A mieszkasz na Saharze, że się nie da wyskoczyć do najbliższego elektrycznego (czy
innego Carrefoura) i sobie ten
>> wskaźnik neonowy kupić za grosze?
> Powodzenia z neonówką przy mocnym słońcu...
Przy pesymistycznych założeniach, to może mieć też wysoki sufit, brak stołu i stojąc
na krześle może nie sięgnąć do tych przewodów, więc może od razu odrzućmy badanie
wszelkimi miernikami, sondami, próbnikami, lupami, bo i tak nie sięgnie :-P
--
Pzdr.
Marek
-
13. Data: 2019-11-06 16:53:19
Temat: Re: To jak to się w końcu mówi Irak, czy Iran
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2019-11-06 o 15:12, Roman Rogóż pisze:
> Ty widzisz co piszesz ?
> Zamiast tych akrobacji na drabinie z pomocnikami i chwytaniem się za
> ramiona wolę żarówkę
>
A ja nie lubię dłubać przy przewodach pod napięciem, dlatego żarówkami
napędzanymi 230V kabli identyfikował nie będę.
Przykład z pomocnikiem może ekstremalny i niekoniecznie stosowany za
każdym razem, ale po prostu wykonalny.
Czy przy każdym przełączeniu tej żarówki do innej żyły kabla, wyłączasz
obwód w rozdzielni? Czy może nie chce ci się łazić w te i z powrotem i
robisz na gorąco?
> Swego czasu miałem nawet zrobiony "brzęczyk" z cewki od stycznika TSM-1,
> kawałka rdzenia i ruchomej sprężynującej zwory.
> mieściło się w kieszeni, nie rozbiło się w razie upadku, nie parzyło w
> ręce, a w razie czego 380 V też przeżyło brzęcząc głośniej.
Kiedyś kupię sobie to:
https://www.atel.com.pl/produkt.php?hash=08221
Czułość taka, że odbiornik słyszy tony gdy nadajnik zapięty na kablu
długości 500m, przez izolację. Do celów hobbistycznych, bo zawodowo to
aktualnie mi nie jest potrzebne.
Od wielkiego dzwonu mam ten żółty phaser i taki tester:
https://www.atel.com.pl/produkt.php?hash=04065
Ale on ma generator tak słaby, 20m skretki i ciężko usłyszeć ton przy
ustawieniu odbiornika na najwiekszą czułość.
Tylko że tester w domu na półce, a phaser w samochodzie, więc częściej
używam tego drugiego.
--
viktorius
-
14. Data: 2019-11-07 11:27:46
Temat: Re: To jak to się w końcu mówi Irak, czy Iran
Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>
W dniu 2019-11-06 o 16:53, viktorius pisze:
> W dniu 2019-11-06 o 15:12, Roman Rogóż pisze:
>
>
>> Ty widzisz co piszesz ?
>> Zamiast tych akrobacji na drabinie z pomocnikami i chwytaniem się za
>> ramiona wolę żarówkę
>>
>
> A ja nie lubię dłubać przy przewodach pod napięciem, dlatego żarówkami
> napędzanymi 230V kabli identyfikował nie będę.
> Przykład z pomocnikiem może ekstremalny i niekoniecznie stosowany za
> każdym razem, ale po prostu wykonalny.
> Czy przy każdym przełączeniu tej żarówki do innej żyły kabla, wyłączasz
> obwód w rozdzielni? Czy może nie chce ci się łazić w te i z powrotem i
> robisz na gorąco?
To nawet nie jest kwestia ochoty, jak mogę to oczywiście wyłączam, ale
czasem jest się w takim terenie, że nawet nie wiadomo gdzie ta
rozdzielnia jest, albo nie ma tego co wie, albo nie pozwoli teraz
wyłączyć, albo po sprawdzeniu żarówką okazuje się coś zupełnie innego
niż zakładano że ten przewód to nie był dodatkowy kabel do żyrandola
tylko jakiś kabelek do sąsiedniego pokoju który poprzedni właściciel
przed remontem poprowadził bo tak było najbliżej etc.
-
15. Data: 2019-11-07 12:14:42
Temat: Re: To jak to się w końcu mówi Irak, czy Iran
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2019-11-07 o 11:27, Roman Rogóż pisze:
> To nawet nie jest kwestia ochoty, jak mogę to oczywiście wyłączam, ale
> czasem jest się w takim terenie, że nawet nie wiadomo gdzie ta
> rozdzielnia jest, albo nie ma tego co wie, albo nie pozwoli teraz
> wyłączyć, albo po sprawdzeniu żarówką okazuje się coś zupełnie innego
> niż zakładano że ten przewód to nie był dodatkowy kabel do żyrandola
> tylko jakiś kabelek do sąsiedniego pokoju który poprzedni właściciel
> przed remontem poprowadził bo tak było najbliżej etc.
Nie dłubię już zawodowo przy elektryce, zwykle u rodziny, czasem u
znajomych. Zwykle jestem sam, dlatego jak ognia unikam pracy przy
gorących przewodach.
Nie raz niestety przypadkowo się dotknąłem, jakbym sie nie oderwał, to
by mnie znaleziono. Raz tak źle się czułem, ze poszedłem zrobić EKG pod
kątem arytmii. Dlatego moja troska o brak napięcia w obwodach. Phaser ma
wykrywanie kabli pod napięciem, zawsze je "obdzwaniam" zanim je dotknę.
Nawet jak chwilę wcześniej wyłączyłem zasilanie.
--
viktorius
-
16. Data: 2019-11-07 21:11:06
Temat: Re: To jak to się w końcu mówi Irak, czy Iran
Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>
W dniu 2019-11-07 o 12:14, viktorius pisze:
> W dniu 2019-11-07 o 11:27, Roman Rogóż pisze:
>
>> To nawet nie jest kwestia ochoty, jak mogę to oczywiście wyłączam, ale
>> czasem jest się w takim terenie, że nawet nie wiadomo gdzie ta
>> rozdzielnia jest, albo nie ma tego co wie, albo nie pozwoli teraz
>> wyłączyć, albo po sprawdzeniu żarówką okazuje się coś zupełnie innego
>> niż zakładano że ten przewód to nie był dodatkowy kabel do żyrandola
>> tylko jakiś kabelek do sąsiedniego pokoju który poprzedni właściciel
>> przed remontem poprowadził bo tak było najbliżej etc.
>
> Nie dłubię już zawodowo przy elektryce, zwykle u rodziny, czasem u
> znajomych. Zwykle jestem sam, dlatego jak ognia unikam pracy przy
> gorących przewodach.
> Nie raz niestety przypadkowo się dotknąłem, jakbym sie nie oderwał, to
> by mnie znaleziono. Raz tak źle się czułem, ze poszedłem zrobić EKG pod
> kątem arytmii. Dlatego moja troska o brak napięcia w obwodach. Phaser ma
> wykrywanie kabli pod napięciem, zawsze je "obdzwaniam" zanim je dotknę.
> Nawet jak chwilę wcześniej wyłączyłem zasilanie.
>
>
EKG raczej nic nie wykaże, po dłuższym porażeniu można się raczej
spodziewać zakrzepów krążących w układzie krwionośnym. Jeżeli taka
skrzeplina trafi do jakiegoś wąskiego naczynia w mózgu (np. po 2 dniach)
efekty mogą być zaskakujące.
Stara zasada, najpierw dotknąć metalowe drzwi szafki elektrycznej
zewnętrzną częścią dłoni. W razie czego, skurcz mięśni nie zaciśnie ci
ręki na uchwycie
W trakcie pierwszej wyprawy na drewniany słup w słupołazach byłem tak
zaaferowany pilnowaniem liny odciągowej przy pasie, że dobiłem głową do
przewodu fazowego. Wtedy już wiedziałem po co ojciec kazał mi ubrać
gruba czapkę.