Mon, 18 Feb 2013 12:33:11 +0100, BartekK

> Dlatego dzienne "świecą w twarz"
> (prawie jak przeciwmgielne).

Nie gadaj. Mazda6 ma przeciwmgielne w reflektorze (których swoją drogą
skuteczność jest mizerna), obok świateł mijania i drogowych, więc z całą
pewnością nie świecą w twarz (zwłaszcza, że są soczewkowe z odcięciem
wiązki na 5m przed autem) i spokojnie moga pełnić rolę świateł dziennych.

--
Pozdor Myjk

do góry

Dnia Mon, 18 Feb 2013 12:36:49 +0100, BartekK napisał(a):

> Mi żarówki H4 średnio przeżywają około 5tyś, góra 10tyś km, jak jest
> "najzwyklejsza zwykła" ale markowa. Wszystkie +50%, superduper blue
> cośtam - dużo krócej. H7 wytrzymywały "troszkę dłużej" - tzn więcej z
> nich dociągało do tych 10tyś, czasem 12 nawet.
> I co ciekawe, jak padnie jedna, to mogę mieć pewność, że bardzo szybko
> padnie i druga, jakoś tak +/-500km i padają symetrycznie. Dane
> potwierdzone na 5 "nowych" (do 3 lat) samochodach.

Aa, no tak, moje auto jest pełnoletnie, pewnie dlatego żarówki działają
dużo dłużej niż w nowych...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

do góry

Mon, 18 Feb 2013 12:36:49 +0100, BartekK

> Mi żarówki H4 średnio przeżywają około 5tyś, góra 10tyś km,
> jak jest "najzwyklejsza zwykła" ale markowa.

Włączają się jeszcze przed uruchomieniem silnika? Jakie to marki aut, na F?
:P Często niestety trzeba poprawić konstruktorów i zamontować przekaźnik z
opóźnionym zapłonem, a koniecznie warto zainstalować do halogenów "fader"
(nie wiem jak to nazwać jak ma spełniać rolę w drugą stronę, może po prostu
"rozjaśniacz"), aby żarnik nie dostawał strzała z prądu, bo to go
zwyczajnie podniszcza, co w połączeniu z drganiami prowadzi do przepalenia.

Ja w ciągu 4 lat jazdy Fabią, dwa razy wymieniłem halogeny od świateł
mijania. Teraz nie mam w ogóle problemu, bo są ksenony. :P

--
Pozdor Myjk

do góry

On 2013-02-18 12:29, MadMan wrote:
> Dnia Mon, 18 Feb 2013 12:08:28 +0100, Aleksander napisał(a):
>
>>> Po co ludzie zakładają dzienne światła LED? Co im to ma dawać?
>>
>> Np. rzadsze wymiany żarówek świateł mijania H4/H1... czy jak im tam :P
>
> A co ile takie H4 się przepalają? Ja mam auto od ledwie 30.000 km więc
> jeszcze nie zdążyła żadna żarówka się przepalić, więc wolę zapytać.
>

A gdy sie juz przepali to lepiej, zebys mial doswiadczenie ginekologa ;]
W Astrze H w instrukcji sugeruja uzycie lewarka. Da sie bez niego ale
kosztuje to za pierwszym razem sporo nerwow.

Ja biore pod uwage montaz ledow glownie ze wzgledu na wymiane zarowek
oraz..... glupie menu w Astrze H, w ktorym nie da sie rozsadnie
podswietlic ekranu (nie mam czujnika zmierzchu).

do góry

Dnia Mon, 18 Feb 2013 13:18:08 +0100, atm napisał(a):

> A gdy sie juz przepali to lepiej, zebys mial doswiadczenie ginekologa ;]

Ee, tak jak pisałem mam stare auto, z tego co patrzyłem wymiana będzie
bardzo prosta :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

do góry

> A co ile takie H4 się przepalają? Ja mam auto od ledwie 30.000 km więc
> jeszcze nie zdążyła żadna żarówka się przepalić, więc wolę zapytać.

Yyy.. Nie pamiętam. Ostatnio u siebie zmieniałem chyba z7 lat temu :) . Mam
też H1 w drugim i te wytrzymują jakieś 3 lata . Jazda po mieście , czasem
jakaś dłuzsza trasa .Nawet słynne Osram wytrzymały jakieś 2 lata i 45tys km.
Aha. Oba auta mam na F(rancuskie) i do tego mocno (nie)psujące, Renault :P
Ale z drugiej strony, to chyba wiele zależy od konstrukcji lamp. Sąsiad w
punto wymienia żarówki co chwilę (bodaj H1), ale tam to ponoć zmora jest.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2013-02-18 13:03, Myjk pisze:
> Włączają się jeszcze przed uruchomieniem silnika? Jakie to marki aut, na F?
Odczep się. ;-)
W obu moich na F zapalają się dopiero po uruchomieniu silnika. :P

> (nie wiem jak to nazwać
Termistor? ;-)

> Ja w ciągu 4 lat jazdy Fabią, dwa razy wymieniłem halogeny od świateł
> mijania. Teraz nie mam w ogóle problemu, bo są ksenony. :P
Tylko wiesz, ze jak się tak nimi świeci non stop, to w ciągu kilku lat
odbłyśniki niestety bardzo szybko się zużywają?

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

Mon, 18 Feb 2013 15:14:45 +0100, R2r

>> Włączają się jeszcze przed uruchomieniem silnika?
>> Jakie to marki aut, na F?
> Odczep się. ;-)
> W obu moich na F zapalają się dopiero po uruchomieniu silnika. :P

Fjapońskey mojej maszinie włączają się przed. ;) W folkswagen grup vel
szkoda też się włączały przed -- dlatego musiałem je za każdym razem z
palca odpalać. To tylko dlatego pytam. :D

>> (nie wiem jak to nazwać
> Termistor? ;-)

Ale chciałem to nazwać tak po ludzkiemu bardziej. Jednoznacznie.

>> Ja w ciągu 4 lat jazdy Fabią, dwa razy wymieniłem halogeny od świateł
>> mijania. Teraz nie mam w ogóle problemu, bo są ksenony. :P
> Tylko wiesz, ze jak się tak nimi świeci non stop, to w ciągu
> kilku lat odbłyśniki niestety bardzo szybko się zużywają?

Tak. Ponadto szyba klosza matowieje, kurzy się w środku itd. Nikt nie
mówił, że z samochodem jest łatwo. Ale jak już ktoś się porywa na ten
"luksus" to niechże do k...y nędzy o to zadba należycie, a nie robi SOBIE
dobrze kosztem innych. <foch>

--
Pozdor Myjk

do góry

W dniu 2013-02-18 12:49, Myjk pisze:
> Mon, 18 Feb 2013 12:33:11 +0100, BartekK
>
>> Dlatego dzienne "świecą w twarz"
>> (prawie jak przeciwmgielne).
>
> Nie gadaj. Mazda6 ma przeciwmgielne w reflektorze (których swoją drogą
> skuteczność jest mizerna), obok świateł mijania i drogowych, więc z całą
> pewnością nie świecą w twarz (zwłaszcza, że są soczewkowe z odcięciem
> wiązki na 5m przed autem) i spokojnie moga pełnić rolę świateł dziennych.
>
No nie bardzo. Trochę to inaczej świeci i warunki stosowania inne. :-]
Dlr-y świecą rzeczywiście praktycznie na wprost, a p-m nisko i szeroko
przed samochodem. A w ogóle to w p-m masz żarówki halogenowe 55W a w dlr
coś ok 20W (LED-y jeszcze mniej) no i z dlr-ami nie muszą się świecić
pozycyjne.

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

On 2013-02-18 14:01, MadMan wrote:
> Dnia Mon, 18 Feb 2013 13:18:08 +0100, atm napisał(a):
>
>> A gdy sie juz przepali to lepiej, zebys mial doswiadczenie ginekologa ;]
>
> Ee, tak jak pisałem mam stare auto, z tego co patrzyłem wymiana będzie
> bardzo prosta :P
>

A bo to jedno? Dorzuc do tego jeszcze elektrowtryski, odpowiedni olej,
serwisowanie filtra DPF, potencjalne klopoty z EDG, droga i stosunkowo
szybko sypiaca sie dwumasa. Wyjdzie na to, ze zarowki to najlepsze co
moze sie zepsuc.

do góry