Witajcie.

Kilka lat zastanawiałem się nad zakupem tempomatu uniwersalnego (Waeco
Magic Speed MS 50).
Teraz okazuje się, że już nie ma.

Widział gdzieś ktoś coś podobnego, w podobnej cenie, jak Waeco - czyli
ok. 500 zł?

Teraz widzę różne, ale w cenie trzykrotnie wyższej :(


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 2019-06-11 o 12:34, Adam pisze:
> Waeco Magic Speed MS 50

A nie ma w Twoim aucie opcji aby założyć oryginalny?
U mnie w Avensis założył serwis Magic Speed MS 400 zamiast po prostu
wymienić kierownicę na taką z manetką. No ale nic dziwnego, jak
pojechałem do serwisu Toyoty w Wałbrzychu i gość szedł w zaparte że się
tak nie da ;)
Ponieważ denerwowała mnie manetka z lewej (zasłaniała przyciski) kupiłem
kierownicę oryginalną z tempomatem a Waeco zdemontowałem (została tylko
pompka pod maską i wiązka do centralki, ale nie mam jakoś natchnienia do
ściągania półki i wyciągania tego).

--
Irokez

do góry

W dniu 2019-06-11 o 18:24, Irokez pisze:
> W dniu 2019-06-11 o 12:34, Adam pisze:
>> Waeco Magic Speed MS 50
>
> A nie ma w Twoim aucie opcji aby założyć oryginalny?
> U mnie w Avensis założył serwis Magic Speed MS 400 zamiast po prostu
> wymienić kierownicę na taką z manetką. No ale nic dziwnego, jak
> pojechałem do serwisu Toyoty w Wałbrzychu i gość szedł w zaparte że się
> tak nie da ;)
> Ponieważ denerwowała mnie manetka z lewej (zasłaniała przyciski) kupiłem
> kierownicę oryginalną z tempomatem a Waeco zdemontowałem (została tylko
> pompka pod maską i wiązka do centralki, ale nie mam jakoś natchnienia do
> ściągania półki i wyciągania tego).
>

Gdybyś całość zdemontował, to byłbym chętny.

Chodzi mi o Pajero II, ale po liftingu, rok 2001. Nawet w serwisach nie
mają dokumentacji do niego, wg Mitsubishi wersja V46W skończyła się w
1999. A tak naprawdę to była jeszcze później robiona (a częściowo
składana z fabrycznych części) m.in. w Indiach do ok. roku 2012.
Mam z silnikiem 2,8 TD, wersja long, automat.

Po włączeniu tempomatu zgłasza się on na tablicy rozdzielczej, a po
chwili gaśnie - nie mam dźwigienki (mam ale dla Pajero 2 przed
liftingiem - nie pasuje ani mechanicznie ani elektrycznie) i nie mam
siłownika. Nie znalazłem nigdzie brakujących części i nie wiem, czy znajdę.

Dlatego wolałbym nie robić doktoratu z cyklu "czy będzie pasować", lecz
wolę założyć osobny, uniwersalny. W komorze silnika mnóstwo wolnego
miejsca, są dźwigienki do dodatkowego cięgna gazu, są punkty montażowe
do siłownika.
Tylko musiałbym wymyślić, jak zasilić czujnik prędkości. Ponoć można
wziąć sygnał od ABS, albo iść "po rusku" - dołożyć jakiś hallotron czy
cuś w ten deseń.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

> Dlatego wolałbym nie robić doktoratu z cyklu "czy będzie pasować", lecz
> wolę założyć osobny, uniwersalny. W komorze silnika mnóstwo wolnego
> miejsca, są dźwigienki do dodatkowego cięgna gazu, są punkty montażowe
> do siłownika.
> Tylko musiałbym wymyślić, jak zasilić czujnik prędkości. Ponoć można
> wziąć sygnał od ABS, albo iść "po rusku" - dołożyć jakiś hallotron czy
> cuś w ten deseń.
rzuciłem okiem na tempomat z conrada. nie bardzo rozumiem jak on ma
działać. Czy Twoje auto ma "gaz" rozwiązany jak fiat 126p? Pełna
mechanika bez elektroniki? Jeśli tak, to czy jakieś serwo nie mogło by
ciągnąć linki gazu?
ToMasz

do góry

W dniu 2019-06-12 o 22:57, ToMasz pisze:

> rzuciłem okiem na tempomat z conrada. nie bardzo rozumiem jak on ma
> działać. Czy Twoje auto ma "gaz" rozwiązany jak fiat 126p? Pełna
> mechanika bez elektroniki? Jeśli tak, to czy jakieś serwo nie mogło by
> ciągnąć linki gazu?


Witaj,
tak działa właśnie wspomniane Waeco. Serwo ciągnie linką pedał gazu.
U mnie też tak jest/było (muszę odczepić jeszcze ;) ) mimo że
przepustnica w pełni elektroniczna.
Serwo zasilane jest podciśnieniem dostępnym w aucie - przecina się wężyk
i trójnikiem podłącza serwo (tu też poległem, bo jak rozepnę to nie mam
czym złączyć ;).
Nie wiem tylko skąd impulsy u mnie brała elektronika, ale działało
bezproblemowo i idealnie.


--
Irokez

do góry

"Adam" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:qdp06t$21i$1$Adam@news.chmurka.net...
> Chodzi mi o Pajero II, ale po liftingu, rok 2001.

I ile lat jeszcze planujesz tego starocia eksploatować
że takie spore inwestycje wciąż planujesz?

do góry

W dniu 2019-06-14 o 02:06, Pszemol pisze:
> "Adam" <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:qdp06t$21i$1$Adam@news.chmurka.net...
>> Chodzi mi o Pajero II, ale po liftingu, rok 2001.
>
> I ile lat jeszcze planujesz tego starocia eksploatować
> że takie spore inwestycje wciąż planujesz?

Tempomat droższy od samochodu... :-)
T.

do góry

W dniu 2019-06-14 o 11:43, T. pisze:
> W dniu 2019-06-14 o 02:06, Pszemol pisze:
>> "Adam" <a...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:qdp06t$21i$1$Adam@news.chmurka.net...
>>> Chodzi mi o Pajero II, ale po liftingu, rok 2001.
>>
>> I ile lat jeszcze planujesz tego starocia eksploatować
>> że takie spore inwestycje wciąż planujesz?
>
> Tempomat droższy od samochodu... :-)
>

Niekoniecznie droższy.

Jest to jeden z pojazdów, których ludzie się raczej nie pozbywają.
Wszędzie wjedzie, wszędzie dojedzie. Bez tykania palcem można przejechać
i całą Afrykę, i całą Skandynawię.
Silnik prosty, automat prosty, w zasadzie nie ma się co zepsuć.

Strona kolegi:
http://mudmania4x4.com.pl/

Oczywiście, są w pewnych aspektach auta lepsze, np. LandCruiser HZJ -
ale one są tak prymitywnie zrobione, że w zasadzie można je porównywać
do Defendera Serii 1. Jako auto przeprawowe tak, ale jako wyprawowe już nie.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry