-
Data: 2021-01-22 06:24:20
Temat: Telefon na wiele kilometrow.
Od: - <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Jutub mi ostatnio podrzucil linka do jakiegos skeczu Manna i Materny gdzie jeden od
drugiego kupije jakis mityczny mikrofon w sklepie w ameryce.
W komentarzach ktos napisal ze skecz jest bazowany na akcji jaka doswiadczyli w
stanach.
Cytat z ksiazki ponizej.
Oczywiscie te 200 czy 600km to jakas sciema ale zastanowilo mnie czy w usa byly
jakiekolwiek rozwiązania w rodzaju extendera na pare km czy to po prostu zwykly dect
w ktorym zamiast 200m ktos dodal "k" przed "m".
Byly takie wynalazki kiedys?
Obiecany cytat:
Wszyscy, którzy byli w Nowym Jorku, wiedzą, iż zakupy robi się
wszędzie, ale nie na Czterdziestej Drugiej, ponieważ tam właśnie są sklepy
przeznaczone dla idiotów i naiwniaków, czyli turystów płacących siedem
razy więcej za coś, co jest im kompletnie niepotrzebne. Ale ja przecież nie
szedłem niczego kupić, tylko się dowiedzieć, czy to w ogóle jest i ile
kosztuje.
Trochę nas zdziwiło, że od razu gdy weszliśmy, drzwi do sklepu zostały
zamknięte na klucz. Natychmiast podbiegł do nas mężczyzna i powiedział:
- No, macie szczęście, i wyjaśnił, że jesteśmy ostatnimi klientami, których
wpuścili; zaraz zaczyna się nieprawdopodobny remanent. W jego wyniku
wyrzucą na bruk całą masę sprzętu, a ci, którzy zdążyli przed zamknięciem
drzwi, będą mogli nakupić sobie różności po nieprawdopodobnie niskich
cenach.
Nieufnie zapytałem, ile kosztuje automatyczna sekretarka Panasonic.Mężczyzna
uśmiechnął się bardzo miło, a potem zasugerował, że w jego
sklepie można kupić coś o wiele lepszego i że zaraz nam zademonstruje
specjalny, najnowszy, niesłychanie atrakcyjny wynalazek, a w ogóle to z
jakiego kraju jesteśmy. - Och! - powiedział - z Polski! To bardzo miły kraj!
Mnóstwo Polaków robi u mnie zakupy, jestem w ciągłym kontakcie z
Polską.
Wtedy poczuliśmy, że ktoś rozmawia z nami naprawdę po przyjacielsku.
Steve, bo tak nazywał się sprzedawca, zademonstrował nam telefon,
oczywiście bezprzewodowy, z którego można się łączyć na odległość
czterystu kilometrów. Wyjął dużą kanciastą bułę z anteną i powiedział, że
do tej buły idzie podstawa, którą się zostawia w domu, a następnie można
wsiąść do samochodu, pojechać sobie na przykład dwieście kilometrów i
spokojnie rozmawiać. Jako specjaliści - i do tego sceptycy - stwierdziliśmy:
- Dobra, dobra. Na to Steve zapytał Jacka: - Masz kogoś w Polsce, z kim
chciałbyś porozmawiać? Jacek podał numer narzeczonej w Warszawie. -
Popatrzcie - oświadczył Steve - tu mam słuchawkę, a baza jest trzysta
kilometrów stąd. I co ja robię? Wykręcam numer. I rzeczywiście - po
dwudziestu sekundach Jacek rozmawiał ze swoją narzeczoną. Spąsowiały
mu nieco uszy i chyba trochę się zdenerwował, a my patrzyliśmy - nie
ukrywamy - z pewnym podziwem. Posiadanie słuchawki, z którą można
pojechać z Warszawy do Gdańska i spokojnie odbierać telefony, było
niesłychanie kuszące. Niemniej jednak dałem do zrozumienia Steve'owi, że
jest to na pewno drogie przedsięwzięcie. Potwierdził moje przeczucia,
rzucając cenę: 1400 dolarów.
Wyraziliśmy dezaprobatę. - Zapomnieliście o remanencie? - zapytał
Steve, wyjął kalkulator i zaczął jakieś niesłychanie skomplikowane
obliczenia.
- Remanent. Specjalna obniżka. Eksportowe tax.
Po chwili, zastrzegłszy, że tych telefonów nie można używać w
Ameryce, powiedział: - 650 dolarów. Ze spokojem odrzekliśmy, że to dużo
powyżej naszych oczekiwań, i ponownie zapytaliśmy o sekretarkę. Steve nie
dał za wygraną. Zapytał, czy zapłacimy gotówką, bo dla niego jest to tak
niesłychanie korzystne, iż jeszcze coś odliczy.
Po kolejnym długotrwałym rachowaniu na jego kalkulatorku ukazała sięmagiczna dla nas
cyfra - 498 dolarów. Wojtek jako pierwszy powiedział: -
Biorę. Potem ja rzuciłem czarodziejskie słówko ,,biorę", bo przecież nie
byłem gorszy. Jacek Kuźniar nerwowo chodził po całym sklepie, aż wreszcie
oświadczył: - Właściwie to mi ten telefon też jest bardzo potrzebny. Biorę.
Steve powiedział, że zrobiliśmy świetny interes i wręczył nam nasze
telefony, a także rachunek - na dużo wyższą sumę. Wyjaśnił, że to
oczywiste, bo płaci się podatek, a także dołączył specjalne akumulatorki,
które lepiej mieć w zapasie. W związku z tym wydaliśmy blisko 2000
dolarów. Wyszliśmy ze sklepu, długie antenki wystawały nam z
plastikowych torebek, a ja nagle zrobiłem się czujny. Pomyślałem sobie:
jakie to dziwne, że tak fantastyczny wynalazek nie jest używany przez
nikogo w Warszawie, i podzieliłem się tą myślą z kolegami.
Natychmiast udałem się do sąsiedniego sklepu, powiedziałem, że chcę
kupić bezprzewodowy telefon o zasięgu 400 kilometrów i mogę wydać 300
dolarów. Sprzedawca oznajmił, iż mam szczęście, dzisiaj jest wyprzedaż i
zapytał, czy będę płacił cashem. Po chwili przyniósł mi taki sam telefon, jaki
zostawiłem u moich przyjaciół przed sklepem. W tym momencie
wiedziałem, że straciliśmy co najmniej po 400 dolarów na sztuce.
Poszliśmy dalej. Czułem się nieco odpowiedzialny za tę transakcję i
udając, że chcę coś sprawdzić, wszedłem do kolejnego sklepu, na którego
wystawie zobaczyłem podobne telefony. Sprzedawca poinformował mnie: -
Mam telefony, które działają na 100, 400 i 600 kilometrów. Zaciekawiła
mnie wersja działająca na 600 kilometrów i dowiedziałem się, że kosztuje
250 dolarów.
Nic im nie powiedziałem.
W domu w lrvington rozpakowaliśmy nasze torby i zaczęliśmy
montować telefony. Udało nam się odnaleźć częstotliwość, na której -
teoretycznie - pracowały między bazą a słuchawką. Zaniepokoiliśmy się,
ponieważ była to częstotliwość, na której nadaje Program Trzeci Polskiego
Radia w Warszawie. Zrozumieliśmy, że posiadamy radiotelefony w naszym
kraju nie do użycia. Cóż... Wierząc w uczciwość amerykańskich
handlowców, następnego dnia - skoro świt - udaliśmy się z plastikowymitorbami i
sterczącymi z nich antenami do naszego sklepu. Akurat zamykano
na klucz drzwi za jakąś - ewidentnie europejską - parą. Odczekaliśmy, aż
ich wypuszczą i wśliznęliśmy się do środka. Sprzedawca zamknął za nami
drzwi i zaczął mówić o remanencie. Wtedy pokazał się Steve i powiedział: -
Przestań się wygłupiać, oni tu byli wczoraj.
Przywitałem Steve'a jak dobrego przyjaciela i wyjaśniłem, że te
fantastyczne telefony nie mogą u nas w kraju funkcjonować, ponieważ
zakłócałyby pracę Polskiego Radia. Steve ze zrozumieniem pokiwał głową, a
następnie wskazał na wywieszoną w sklepie dużą kartkę, na której było
napisane, że nie przyjmują żadnych zwrotów. Byliśmy bardzo
zaniepokojeni. Zaczęliśmy naciskać. Steve powiedział: - Muszę się
porozumieć z właścicielem, zadzwońcie do mnie po południu.
Następne wpisy z tego wątku
- 22.01.21 09:58 Marek
- 22.01.21 11:02 J.F.
- 22.01.21 11:17 K
- 22.01.21 11:54 Silver Dream !
- 22.01.21 12:07 Cezar
- 22.01.21 13:31 Marek
- 22.01.21 14:51 Atlantis
- 22.01.21 16:05 Krzysztof Gajdemski
- 22.01.21 16:42 J.F.
- 22.01.21 18:01 Marek
- 22.01.21 19:10 Atlantis
- 22.01.21 19:25 -
- 22.01.21 19:29 -
- 22.01.21 19:34 -
- 22.01.21 19:36 -
Najnowsze wątki z tej grupy
- Czy cos fi przechodzi przez trafo separujące?
- śrubka masy
- Ciekawostka na dziś lock bity
- [OT] napisy w YT
- Było 83V
- Stare komputery
- Odbiornik ADS-B i wzmacniacze
- Thunderbird i dysk...
- opornosc falowa
- Bateria 9V 6F22, alkaliczna v cynkowa, samorozładowanie, bateria wysokiej trwałości do miernika
- Tani zakup z ali?
- w czasach LED komary mają ciężko
- walizka z kodami
- Rejestrator temperatur - termopara, siec
- Router LTE z możliwością zmian MTU
Najnowsze wątki
- 2025-08-06 Gdynia => Konsultant wdrożeniowy (systemy controlingowe) <=
- 2025-08-06 Białystok => Inżynier oprogramowania .Net <=
- 2025-08-06 "[...] sejmowe wystąpienie posłanki Klaudii Jachiry, która zakończyła je słowami ,,Sława Ukrainie"."
- 2025-08-05 "Chiny przekraczają w wydobyciu 4 mld ton węgla, Indie i USA ponad 1 mld, a Rosja 500 mln ton [...]"
- 2025-08-05 Panuje się 181 159,42 zł./mies. na posła w 2026r.
- 2025-08-05 "Chiny przekraczają w wydobyciu 4 mld ton węgla, Indie i USA ponad 1 mld, a Rosja 500 mln ton [...]"
- 2025-08-05 Czy cos fi przechodzi przez trafo separujące?
- 2025-08-05 kajaki i promile
- 2025-08-05 Re: Tesla jest bezpieczna, wczoraj spaliła się doszczętnie na Ursynowie i nikomu się nic nie stało
- 2025-08-05 Gdynia => Przedstawiciel handlowy / KAM (branża TSL) <=
- 2025-08-05 Re: Atak na lekarza w Oławie. Policja zatrzymała sprawcę na lotnisku Polska Agencja Prasowa 4 sierpnia 2025, 12:16 FACEBOOK X E-MAIL KOPIUJ LINK W szpitalu w Oławie 37-letni pacjent zaatakował lekarza, po tym, jak ten odmówił mu wypisania długoterminowego
- 2025-08-05 B2B i książka przychodów i rozchodów
- 2025-08-04 Re: Atak na lekarza w Oławie. Policja zatrzymała sprawcę na lotnisku Polska Agencja Prasowa 4 sierpnia 2025, 12:16 FACEBOOK X E-MAIL KOPIUJ LINK W szpitalu w Oławie 37-letni pacjent zaatakował lekarza, po tym, jak ten odmówił mu wypisania długoterminowego
- 2025-08-04 Na grupie comp.os.linux.advocacy CrudeSausage twierdzi, że Micro$lop używa SI do szyfrowania formatu dok. XML
- 2025-08-04 Na grupie comp.os.linux.advocacy CrudeSausage twierdzi, że Micro$lop używa SI do szyfrowania formatu dok. XML